Sensacja! Toshiba wraca z OLED-em tańszym od LG!
RTV

Sensacja! Toshiba wraca z OLED-em tańszym od LG!

przeczytasz w 3 min.

Na telewizorach tej firmy wiele osób (w tym autor) postawiło swego czasu krzyżyk. Wygląda jednak na to, że Toshiba naprawdę wraca i to w jakim stylu!

Dziewięć miesięcy temu, a dokładnie 2 września 2016 roku, przedstawiciele firm Toshiba (Japonia) i Vestel (Turcja) ogłosili zawarcie strategicznej umowy partnerskiej. Na mocy tej umowy Toshiba sprzedała Vestelowi licencję na produkcję, sprzedaż, marketing i dystrybucję telewizorów pod marką Toshiba na rynku europejskim (pisałem o tym w artykule „Toshiba chce wrócić, ale jej się nie uda”). Od tamtej chwili minął już niemal rok i wyglądało na to, że przedsięwzięcie raczej nie wypali, podobnie jak wcześniejsza współpraca Toshiby z Compalem.

Jednakże w czwartek, 1 czerwca br., brytyjski oddział firmy Vestel zorganizował konferencję prasową dla dziennikarzy. Głównym motywem tej konferencji było ponowne wprowadzenie telewizorów marki Toshiba na rynek europejski. A główną atrakcją: najtańszy na rynku telewizor OLED z ekranem o przekątnej 65 cali.

Toshiba 65X9763 zabójcą OLED-ów LG?

Wyposażony w ekran produkcji LG, pierwszy telewizor OLED marki Toshiba ma być głównym motorem reanimacji tej marki, który przyciągnie do niej klientów spragnionych prawdziwej czerni i bardzo przystępnej (jak na OLED-a) ceny. Przedstawiciele brytyjskiego Vestela twierdzą, że będzie to najbardziej atrakcyjny cenowo 65-calowy telewizor OLED na rynku, co oznacza, że ma być także tańszy od porównywalnych modeli LG.

Najważniejsze cechy Toshiby 65X9763 to, między innymi:

  • wyświetlacz OLED (RGBW, LG Display),
  • rozdzielczość 3840 x 2160 pikseli,
  • szeroka paleta barw (99% pokrycie przestrzeni DCI),
  • upłynnianie ruchu,
  • Netflix, YouTube,
  • ScreenShare (oglądanie obrazu ze smartfonów na ekranie TV),
  • możliwość podłączenia bezprzewodowego subwoofera,
  • 4 gniazda HDMI,
  • 3 gniazda USB.

Ponadto, przedstawiciele Vestela twierdzą, że OLED Toshiby będzie miał lepszą jakość obrazu niż OLED-y LG, zwłaszcza jeśli chodzi o odwzorowanie szybkiego ruchu (sport, filmy akcji itp.). Co więcej, obraz z OLED-a 65X9763 ma być „w 100% zgodny z zamysłem reżysera”, po części za sprawą 99% pokrycia przestrzeni DCI oraz znakomitego układu upłynniania (kompensacji) ruchu.

Powstaje pytanie: jak to możliwe, że Vestel, który przecież kupuje wyświetlacze OLED od LG Display, będzie w stanie zaoferować gotowy telewizor tańszy od modeli produkcji LG Electronics? Przecież praw ekonomii nie da się oszukać. Czy telewizor ten pozbawiono może jakichś funkcji windujących cenę? Okazuje się, że tak właśnie może być. Obecny na konferencji brytyjski dziennikarz Steve May napisał wprost:

W lipcu pojawią się tanie 65-calowe telewizory OLED od reaktywowanej Toshiby. Choć nie podano cen, na pewno będą one niższe od modeli LG. Gdzie jest haczyk? Brak obsługi HDR-u. Mimo wszystko wygląda to nieźle.

Trudno uwierzyć, że flagowy telewizor Toshiby nie będzie obsługiwał HDR-u, ale być może jest to ustępstwo, jakie na Vestelu wymógł dostawca panelu, czyli firma LG. Choć brak HDR-u z pewnością zrazi do OLED-a Toshiby niektórych klientów, innych przyciągnie z kolei niższa od rywali cena.

Inną cechą, która ma pozyskać dla Toshiby rzesze konsolowych i pecetowych graczy ma być input lag równy … 1 ms. Tak, dobrze przeczytaliście: jedna milisekunda. Choć trudno w to uwierzyć, bo przecież żaden telewizor nie oferował do tej pory tak niskiego opóźnienia, przedstawiciele Vestela twierdzą, że to prawda. Vicent Teoh, znany brytyjski tester telewizorów, jest z kolei zdania, że:

Możliwe, że Toshiba używa innej metodologii [pomiarowej]. W każdym razie miło jest widzieć, że firma docenia znaczenie niskiego opóźnienia dla graczy.

Czas pokaże, czy twierdzenia o rewolucyjnie niskim input lagu znajdą potwierdzenie w testach.

Nowe telewizory LCD

Pomimo atrakcyjnej ceny (które nie podano), OLED Toshiby nadal będzie droższy od telewizorów LCD podobnej wielkości. Dlatego też firma stawia również na telewizory LCD, zwłaszcza modele średniej klasy. Zapowiedziano dwie serie tego typu telewizorów:

U77 – 49 i 55 cali; szeroka paleta barw

U67 – 43, 49, 55, 65 cali; standardowa paleta barw

Oczywiście w ofercie będą też jeszcze tańsze modele, jednakże Vestel nie podaje na razie szczegółów. Wiadomo tylko, że poniżej U67 będą 1-2 serie telewizorów Smart oraz co najmniej jedna seria telewizorów klasy budżetowej.

Co z jakością nowych telewizorów Toshiby?

Jakość obrazu telewizorów firmowanych przez firmę Vestel to temat dość kontrowersyjny. Jednakże przedstawiciele Vestela uspokajali dziennikarzy informując, że:

Toshiba's Japanese-led design team is still integral to the design of each TV […].

Co oznacza mniej więcej tyle, że japoński zespół inżynierów Toshiby nadal pełni istotną rolę w procesie projektowania każdego telewizora tej marki. Miejmy nadzieję, że tak pozostanie, bowiem inżynierowie Toshiby to specjaliści wysokiej klasy. Każdy kto pamięta choćby format HD DVD, czy rewolucyjne telewizory 55ZL1 z procesorem obrazu Cell lub modele 55ZL2 z bezokularowym 3D, wie, co mam na myśli.

Podsumowanie

Nie ulega wątpliwości, że reaktywacja Toshiby to dobra wiadomość. Choć nie wiadomo, czy i kiedy nowe telewizory (zwłaszcza OLED-y) trafią do krajowych sklepów, to przecież większa podaż i konkurencja nie może nam, konsumentom, zaszkodzić. Pewne zmiany już widać w niektórych sklepach, gdzie można zobaczyć takie oto widoki:

Jak widać dostępne są już budżetowe modele 32W3733, a ich dystrybutorem jest nie kto inny, lecz sam Vestel Poland:

Na razie po telewizory reaktywowanej Toshiby nie ustawiają się kolejki …

… ale, kto wie, może tak właśnie będzie z jej 65-calowycm OLED-em? W każdym razie odrodzonej Toshibie życzę wielu sukcesów rynkowych, choć nie ulega wątpliwości, że nie będzie jej łatwo wrócić do łask klientów po niemal 3,5 roku praktycznej nieobecności na rynku.

zdjęcia: Vestel/Toshiba, Vincent Teoh, autor

Komentarze

18
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    AndreoKomp
    6
    Moim zdaniem nie ma się czym zachwycać, ponieważ 65" TV OLED od LG z rozdzielczością Ultra HD są tak drogie, że nawet jak Toshiba zaoferuje cenę niższą, to i tak będzie ona bardzo wysoka. Wydaje mi się, że jak ktoś ma budżet na taki TV, to mierzy w topowe rozwiązania, więc brak technologii HDR nie będzie bez znaczenia przy wyborze modelu.
    Osobiście cieszyłbym się, gdyby chodziło o TV OLED 55" Full HD.
    • avatar
      ygdersil
      1
      Największą zaletą technologi 4K to jest wlasnie HDR ..Samo 4K to jest pryszcz i jeśli nie oglądasz z bliska, to nie ma wielkich różnic w porównaniu do FullHD .HDR natomiast robi ogromna różnice zarówno w filmach i i przede wszystkim w graniu
      • avatar
        Silver
        1
        Skoro mają tak świetne technologie dlaczego nie wejdą na rynek monitorów? Taką zagrywką szybko wspięliby się na rynku.
        • avatar
          bodziokrak
          1
          Sensacja, jak by co najmniej Rod Stewart zakończył karierę albo Justin Bieber obronił pracę dyplomową.
          • avatar
            KENJI512
            -6
            "Inną cechą, która ma pozyskać dla Toshiby rzesze konsolowych [...] to opóźnienie 1ms"

            Ahaha :D 30FPS to już opóźnienie 33ms, 60FPS to ok. 16ms na start :D
            • avatar
              jeomax.co.uk
              0
              Na szybko:

              "Czy telewizor ten pozbawiono może jakiś funkcji windujących cenę?" -> JAKICHŚ

              "Choć trudno w to uwierzyć, bo przecież żaden telewizor nie oferował do tej porty tak niskiego opóźnienia" -> PORY