15-lecie istnienia Wargaming – relacja z Mińska
Gry komputerowe

15-lecie istnienia Wargaming – relacja z Mińska

przeczytasz w 3 min.

Twórcy Word of Tanks hucznie świętowali swoje 15-lecie. Zorganizowana z tej okazji impreza miała nie lada oprawę.

Dla firmy Wargaming rok 2013 jest wyjątkowy. Nie dość, że udało im się pobić kolejny rekord ilości zarejestrowanych użytkowników (60 mln) w World of Tanks to jeszcze zdobyli prawa do prawdziwych strategicznych perełek - Total Annihilation i Master of Orion. A wszystko to w czasie, gdy firma obchodzi swoje 15 urodziny.

Wargaming.net

Na to szczególne wydarzenie Wargaming przygotowywał się zresztą od kliku dobrych miesięcy zapraszając do Mińska gości z całego świata. I tak w dniach 31 lipca - 3 sierpnia stolicę Białorusi nawiedziła plaga przedstawicieli mediów i partnerów biznesowych firmy. Polskę reprezentowało 10 dziennikarzy z ośmiu redakcji, wśród których znalazła się i nasza. To spore wyróżnienie, szczególnie jeśli spojrzy się na to jakie atrakcje Wargaming przyszykował dla mediów.

Wargaming - Mińsk

Już pierwszego dnia po przylocie do Mińska wszyscy znaleźliśmy się na planie filmowym kolejnego przeboju kinowego. No dobra, może lekko się zapędziłem, bo główne role przypadały każdemu z nas z osobna. Trzeba jednak przyznać, że Wargaming podszedł do sprawy bardzo profesjonalnie. Była profesjonalna ekipa, z rosyjskim reżyserem na czele (gość znany, ale nie pytajcie mnie jak się nazywał, bo nie mam pojęcia:), dwie garderoby z oryginalnymi kostiumami i trzy plany filmowe. Miejsce akcji również nie było przypadkowe. Wszystkie wydarzenia odbywały się bowiem na odbudowanym fragmencie pasa umocnień, w kompleksie muzealnym Linia Stalina.

Wargaming Linia Stalina

Kręcenie filmu rozpoczęliśmy na futurystycznym planie Massive Assault (jedna z wcześniejszych produkcji Wargaming), gdzie po kolei każdy z nas robił srogie miny do kamery. Później wylądowaliśmy na froncie II wojny światowej (World of Tanks/ Order of War), gdzie po dobraniu garderoby, a uwierzcie mi, nie było to łatwe, pisaliśmy w okopie ostatni list do ukochanej, rzucaliśmy granatami i w bojowym szale szturmowaliśmy linie wroga. A wszystko to w otoczeniu prawdziwych czołgów i dymów z dogasających opon:) Choć przy coraz bardziej palącym słońcu rosyjska, brezentowa pałatka i sowieckie mundury nie były zbyt komfortowe humory i atmosfera dopisywały nam wszystkim.

Massive Assault

Massive Assault plan

Na koniec przyszło nam się zmierzyć ze średniowieczem i planem zdjęciowym DB Online. Całe szczęście, że trafił mi się w miarę przewiewny strój, a nie pikowany kaftan i kolczuga jak niektórym, bo zapewne nie miałby już siły machać mieczem czy zetrzeć się w z innym ciężkozbrojnym. Ale, jakoś dałem radę. W tych scenach niezwykle aktywny okazał się sam reżyser, który mocno wczuł się w rolę pokazując nam dokładnie o co mu chodzi. Po tych wszystkich przebojach jestem bardzo ciekaw końcowego efektu. Spersonalizowany film trafić ma do każdego z biorących w nim udział dziennikarzy za parę tygodni i o ile nie spalę się ze wstydu patrząc na swoje wyczyny z pewnością go Wam pokażemy:)

DB Online

Drugi dzień pobytu w Mińsku rozpoczął się od zwiedzania miasta. Nie myślcie jednak, że było zwykłe jeżdżenie po mieście i oglądanie zabytków. Wargaming i tu postarał się bowiem o atrakcje w postaci odgrywanych scenek historycznych. Najpierw wysłuchaliśmy więc herolda ogłaszającego dekret o nadaniu Mińskowi prawa magdeburskiego, by później uczestniczyć w tajnym spotkaniu członków rosyjskiej socjaldemokratycznej partii robotniczej nieopodal domu stanowiącego muzeum I Zjazdu tej partii. "Spiskowcy", na szefa naszej grupy wyznaczyli jednego z hiszpańskich dziennikarzy, który wraz z nimi wznosił rewolucyjne okrzyki.:)

zjazd partii

Punktem kulminacyjnym tego dnia była jednak impreza rocznicowa poprzedzona konferencją prasową zwołaną w Białoruskiej Bibliotece Narodowej. Jak już zapewne wiecie zaanonsowano na niej brytyjskie samoloty w World of Warplanes oraz pochwalono się otwarciem nowego centrum technologiczno-produkcyjnego Wargamingu w Austin, w Teksasie. Dodatkowo potwierdzono przejęcie marek Total Annihilation i Master of Orion, co do których jednak, przynajmniej na tę chwile, nie ma jeszcze sprecyzowanych planów. Sporo dowiedzieliśmy jednak o historii samej firmy, która w momencie wypuszczenia pierwszej bety World of Tanks niemal otarła się o bankructwo. Wszystkie pieniądze zostały zainwestowane w ten właśnie projekt. Od jego sukcesu zależało więc dalsze istnienie firmy. Co było dalej - wszyscy wiemy.

Imprezę rocznicową zorganizowano w tym samym miejscu, w którym poprzedniego dnia kręciliśmy film. Linia Stalina wypełniono przeróżnymi rozrywkami. Można było pojeździć na czołgu, postrzelać z łuku, kuszy, rosyjskiej pepeszy czy karabinu Mosin. Na miejscu rozbito też olbrzymi namiot, w którym każdy kto chciał mógł zagrać World of Tanks, World of Warplanes, Massive Assault czy Order of War. Wśród innych atrakcji znalazło się strzelanie z procy do makiet czołgów, okładanie się drewnianymi mieczami, gra olbrzymią piłką w siatkówkę, loteria fantowa, jazda na segwayach, pływanie po jeziorku rowerami wodnymi i sam nie wiem co jeszcze. Było tego po prostu całe mnóstwo. No, ale jeśli ktoś zaprasza niemal 4 tysiące ludzi na imprezę to rozrywek zabraknąć nie może. Tym bardziej, że każda atrakcja punktowana była specjalną walutą - Warbucks, którą można było wymienić na całkiem niezłe gadżety z gier Wargaming.

Linia Stalina

Oczywiście nie mogło też zabraknąć ciekawych przedstawień, wśród których znalazły się między innymi niski przelot samolotów wojskowych, turniej rycerski , walka czołgów, efektowny pokaz laserowy czy cała masa sztucznych ogni. Imprezę uświetniły koncerty zespołów Leprikonsy, BI-2 oraz The Offspring. Nie trudno się domyślić, że ten ostatni przyciągnął pod estradę największe tłumy. W pewnej chwili wśród bawiących pojawił się nawet sam szef Wargamingu - Wiktor Kisłyj, który nie bacząc na niezadowolenie swojego ochroniarza zaczął przedzierać się przez tłum do samej sceny by tam nieco poszaleć. Ot zwykły człowiek, a nie kolejny prezes pod krawatem:)

Impreza skończyła się późno w nocy. Po takim przyjęciu ciężko było wracać do Polski. Wargaming pokazał najwyższą klasę organizując unikatową fetę z okazji 15-lecia swojego istnienia. W ciągu ostatnich lat firma ta wyrosła na prawdziwego potentata gier sieciowych z segmentu Free2Play. Ciekawe czym jeszcze nas zaskoczy. Trzymamy kciuki za dalsze sukcesy.

Komentarze

41
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    kynek_vava
    14
    Nie dla gloryfikacji Stalina w World of Tanks
    • avatar
      malyedgar
      2
      Nie dla Nie!
      • avatar
        MarTum
        1
        WG zrobiło najlepsze posunięcie w hiastorii WoT!!!

        Teraz już nikt nie gra artylerią. Skończyło się bezkarne walenie bombami w dach z końca mapy na bezpiecznej pozycji. Teraz koksy musza się ruszyć i stanąć naprzeciwko przeciwnika ,żeby coś ugrać. Nikt tymi zabawkami dla artylerzystów już nie gra , grywalnośc skoczyła o 100% w górę.

        Teraz WoT to przyjemność bo Cie jakaś gnida nie sprząta z końca mapy. Jak przegrywasz to sprawiedliwe bo walczysz oko w oko z przeciwnikiem .

        Jak się trafi artyleria to jedna sztuka na 3 - 5 meczy więc akcja się dzieje , nikt się już nie boi ,ze jakaś pipa sprzątnie mu czołg na strzała albo rozwali połowę modułów i zabierze połowę HP.

        Panowie artylerzyści sprawiedliwość nastała. Chcesz cie ubić to do boju pod lufy przeciwnika. Koniec kampy i strzelania z konca mapy po dachach czołgom.
        • avatar
          Lord_Nikkon
          1
          Kojarzę WoT z jego początków ale w pewnym momencie zaczęło mnie denerwować, że za wszystko musiałem płacić. Szkoda trochę czasu i pieniędzy. Ważna informacja to że kupili prawa do TA. Jeśli zrobią z nim coś takiego jak z WoT (płać za jakieś wodotryski) to zastrzelę się albo lepiej - ich. TA zwłaszcza z modami był i jest nadal grą epicką i mimo słabej (jak na dzisiejsze czasy) grafiki miał większą grywalność niż wszystkie cukierkowe strategie jakie powstały w ostatnich latach, razem wziętych. Poczekamy - zobaczymy.
          • avatar
            MarTum
            1
            Przecież w WoT nie ma żadnej przewagi za kasę nad innymi ....
            • avatar
              Maciej Lewczuk
              0
              Austin w Texasie... Czyli "obok" AMD ;D
              • avatar
                Konto usunięte
                -2
                WG wykupiło prawa do Master of Orion???
                A to była taka świetna gra... pewnie pojawi się teraz MoO Online, ze strzałami na zero, znikającymi statkami i konieczną premką na utrzymanie high-endowych statków kosmicznych...
                • avatar
                  Konto usunięte
                  -2
                  Może wargaming wam kupi , eeee nie on już was kupił i więcej prezentów nie będzie
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    -3
                    "Wargaming" ??? Co to za język ? - analfabeto jeden z drugim
                    • avatar
                      gostek2012
                      -4
                      Pomyśleć że to wszystko za naszą kasę z golda i premek :) Słyszałem o gigantach, którzy wydali na grę 9.000 PLN a nawet 30.000!
                      • avatar
                        Konto usunięte
                        -12
                        Z tego co widzę to to tylko impreza dla sponsorowanych "niezależnych" dziennikarzy, którzy co tydzień przypominają o istnieniu tej gry na rynku -
                        jak nie czołgi to samoloty.

                        I ani słowa o World of fantazy Warships... ech...
                        • avatar
                          UnitedTerror
                          -13
                          Jeżeli według kogoś z was WoT to dobry tytuł a WG to dobra firma to nigdy nie mieliście z nimi do czynienia ; ) także proponuje się zapoznać a dopiero potem pieprzyc farmazony jaki to wg super i wot ekstra wot to gówno projekt który, był świetnym pomysłem ale został zaprzepaszczony przez totalną niekompetencję WG to pieprzeni pseudokomuniści bynajmniej ich podejście do ludzi takie jest . Wszystko co niemieckie jest do kitu bo jest niemieckie byle dzieciak z roztargnieniem umysłowym będzie się tym jarał jak szczerbaty sucharami ale potem poziom gry jest jaki jest najgorszy z możliwych : D
                          • avatar
                            steny
                            0
                            Coraz rzadziej gram w WOTa a to przez negatywne zmiany jakie wprowadza się do gry nie będę ich tu wymieniał ale większość ogarniętych graczy w Polsce wie o co chodzi... no i nie dawno był event na weekend wszystko fajnie ale oczywiście znowu musiały być jakieś problemy i nie było już tak różowo jak zapowiadano.. także czekam co na to konkurencja :D
                            • avatar
                              Kawabonga
                              0
                              Jak już jechaliście to mogliście relacje nagrać jakąś porządną kamerą a jakimś śmiesznym telefonem :)
                              • avatar
                                UnitedTerror
                                0
                                A tak swoją drogą ile ci zapłacili za ten ogrom bzdur i wspaniałomyślnych opinii na ich temat ? : )