Spidergisz

50pln na rok + 43% to jaki jest ułamek ceny Netflix?

Mam internet z UPC w domu. Mieszkam w Katowicach a geolokalizacja mojego IP mówi - Kraków, Małopolskie (bagatela 70km od mojego domu) Korzystam często z Netflix na telefonie bądź tablecie. Czy to oznacza że będąc w domu będę oglądał na TV Netflix bez problemu a żeby oglądać na telefonie przez sieć komórkową w tym samym domu (WiFi od UPC to kaszana) będę musiał dopłacić? TV według IP jest w Krakowie a ja patrząc na niego z telefonem w ręku w Katowicach....

Mam to samo na telefonach Honor 8X i telefonie żony Honor 20Pro. Na jednym komunikat dotyczył Allegro a na drugim Zara.

No i złapaliście kliknięcie na artykuł który byłby rewelacją 10 lat temu. Gratulacje

Rozumiem że dla was wzrost z 25fps do 34fps to 100% wzrostu.... Hmm

A z ziemi woda uchodzi w kosmos?

Oddałbym "na tacę" Rydzykowi......

Lekcje online to chyba tylko TVP widziało w jakiejś szkole. Każdy nauczyciel w Katowicach z którym rozmawialem ( z woelu katowickich szkół) twierdzi że nie ma technicznych możliwości żeby takie lekcje przeprowadzić. Braki sprzętu nauczycieli, dzieci, brak dostepu bądź ograniczony dostęp do internetu. Ministerstwo kłamie, TVP kłamie. Mam dwie córki w podstawowce i liceum i w obu przypadkach szczytem "online-owosci" jest wyslanie linków do materiałów w chmurze pod tytulem "zrob to sam" i umieszczenie linka w Dzienniczek+. Lekcje online to fikcja gdy szkoły są w XIX wieku.

Jakie lekcje online? Za dużo sc-fi na Netflix autor oglada. Nauczyciele nie mają komputerów i dostepu do internetu, dzieci nie mają komputerow albo mają ograniczony dostęp (1 komp na 3 dzieci w domu) a jak są komputery to z dostepem do internetu jest kłopot. I nie pisze tu o centrum głębokiej puszczy MIESZKAM W Katowicach. A w tym trudnym czasie prezydent miasta Katowice przeznaczył 3 mln na klub sportowy (profesjonalny) GKS Katowice. 3 mnl to 1500 komputerów o wartosci 2 tyś pln które doskonale wsparly by nauczanie online. Powyższy artykuł jest dla kilku procent uprzywilejowanych uczniów (chyba szkół prywatnych) krorych nie dotyczy problem braku sprzętu. W Katowicach 30 procent dzieci nie ma dostepu do komputera bądź internetu. Nauczyciele mają jeśli sami kiedyś sobie kupili. W szkole mojej mlodszej córki tydzień temu nauczyciele uczyli się korzystać z dzienniczka online i idzie to topornie( dużo nauczycieli starszej daty).

Całe te wypociny nie warte funta kłaków. Sam Windows na którym jest zeobiony test zasysa tyle zasobów że nie ma tu mowy o porównaniu. Mowimy tu o architekturze stworzonej z konkretnym środowiskiem. To jak testowanie na iphonie z androidem czy da radę wysłać sms. Stek bzdur i nabijanie odsłon.

Bez sensu