Komputery

Apple odmówi naprawy 'brudnych' Maców

przeczytasz w 1 min.

Apple odmawia naprawy komputerów użytkowników, którzy "nie dbają wystarczająco o swoje zdrowie". Mowa o nałogu tytoniowym.

Producent sprzętu komputerowego jest przekonany, że może zmienić (zły) styl życia użytkowników komputerów Apple. Jak tego dokona? Według magazynu Consumerist, użytkowniczka Maca twierdzi, że Apple unieważniło jej gwarancję i nie przeprowadziło naprawy, ponieważ jej komputer był "zanieczyszczony" dymem papierosowym. Apple, podobnie jak amerykańska Agencja Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy (OSHA) uznaje dym papierosowy jako substancje toksyczną.

To samo stało się w zeszłym roku, kiedy inny użytkownik urządzeń Apple usłyszał w serwisie, że odmawia mu się naprawy z powodu zagrożenia dla zdrowia, jakie niesie naprawa "zanieczyszczonego komputera". Apple oświadczył, że "nie będzie wymagać od swoich pracowników naprawy czegoś, co mogłoby być niebezpieczne dla ich zdrowia".

Gwarancja Apple nie mówi nic o jej unieważnieniu w przypadku urządzeń, w których stwierdzono obecność dymu papierosowego czy nikotyny. Najprawdopodobniej więc Apple będzie powoływał się na inny punkt regulaminu zwalniający producenta z napraw w przypadku gdy naprawa wymagałaby pracy w 'trudnych warunkach'.

(fot. charmless.wordpress.com)

Źródło: The Register

Komentarze

19
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Buncol
    0
    Absurd
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      apple swoimi komputerkami dla kochających inaczej już dawno trafiał do określonego odbiorcy. teraz dodatkowo próbują prać mózgi. niedługo jak będziesz chciał kupić komputer apple, to będziesz musiał przejść badania jak kandydaci na pilotów wojskowych. też mi wielki autorytet...
      • avatar
        bchrubas
        0
        Do czasu. Trafią na jakiegoś wściekłego prawnika i pójdą z torbami.
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          a się zastanawiałem nad makówką, dobrze, że tylko na myśleniu poprzestałem
          palacz :P
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Rzeczy palaczy nie posiadają miłej woni. Ale odmawiać serwisowania? Hmmm...
            • avatar
              dawid_dj
              0
              Równie dobrze baterie, które są używane w notach, też są silnie toksycznie - drobny wyciek - i odmówią ci naprawy.

              Mało tego - niech sprawdzają czy na klawiaturze i na reszcie urządzenia nie ma wirusów, bakterii i innego badziewia ala Wirus ptasiej/świńskiej grypy.

              CHORE!!!
              • avatar
                suntzu
                0
                Bardzo dobrze.

                Naprawa komputerów userów to walka z roztoczami. Ludzie tak nie dbają o swój sprzęt, że jest o skandaliczne. Apple przesadziło, ale fakt, że wartałoby doinformować społeczeństwo. Ludziom to zwisa, ale jak mam grzebać w kompie w którym jest siedlisko roztoczy i jeszcze gorzej to dziękuję. Akurat mam ogromną allergie na roztocza.
                • avatar
                  kubbak
                  0
                  A to co komputery Apple'a mają jakieś zbiorniki, w których przechowuje się owy dym? Chcą zaoszczędzić na czym się da ot co.
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    A ich wybuchajace baterie dobrze wplywaja na cere i zawieraja duzo witamin... Co za hipokryzja. Apple coraz bardziej przypomina jakas sekte.
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      Ja osobom piszącym, że to absurd proponuje chociaż raz serwisować komputer nałogowego palacza, który jeszcze ma jakieś zwierzątko futerkowe w domu (kota, psa) - gwarantuję, że nie wytrwacie 10 min przy takiej czynności z komputerem, który po prostu śmierdzi i jest całkowicie zasyfiony, system chłodzenia zawalony jest zazwyczaj mazią smolistą, która oblepia całe wnętrza, nie daje się usunąć sprężonym powietrzem, ba nawet pędzelkiem (mechanicznie).

                      Cała sprawa zapewne dotyczy właśnie takiego komputera (nałogowego palacza), a nie komputera, przy którym ktoś zapalił papierosa.

                      • avatar
                        shamoth
                        0
                        Hmmm z tego wniosek że Jabuszka należy używać w pomieszczeniu próżniowym lub co najmniej w pomieszczeniu bezpyłowym...
                        Do sprzętu stworzonego do pracy w zwyczajnym domu gdzie jest pies i kurz dołożymy tasia a do sprzętu który pracuje w baraku na budowie dwa tasie... bzdura totalna.
                        Jak komuś składam kompa to mniej więcej oceniam otoczenie i wiem za ile mam dać znać że trzeba pudło przedmuchać chociażby dla udrożnienia wentylacji a kaska i tak za to wpada w zależności od czasu poświęconego na czyszczenie.
                        Nie pozostaje nam nic innego jak laminowanie Jabuszek sprzętu lub używaniu sylikonowych kondomów, które znowu powodują pocenie się sprzętu...
                        • avatar
                          Konto usunięte
                          0
                          Czyli ktoś z newsem mnie wyprzedził. ;-)
                          • avatar
                            NomadDemon
                            0
                            palacze oczywiscie sie oburzaja, czuja sie dotknieci.. ale taka prawda. komputery sa zasyfione jakims lepkim szajsem w srodku.. i wez to potem doczysc.. do tego smierdzi na maxa.. o ile zwierzeta wytrzymuje.. to z taka popielniczka mam problemy...
                            • avatar
                              Konto usunięte
                              0
                              Jest takie "magiczne" urządzenie jak odkurzacz :) ktorym przed naprawą czyjegoś komputera dokładnie (tu znowu pada magiczne słowo) czyszczę sprzęt:).

                              Jak ktoś wybrał prace jako serwisant to nie powinien narzekać i wiedzieć z czym się to wiąże, ewentualnie kupić sobie białą maseczke :) to tak jak gdyby kanalarz narzekał że czasem potrafi nieźle smierdzieć:), czy chirurg że nie może pracować bo pacjent za bardzo krwawi:)