Ciekawostki

Autem spalinowym do centrum nie wjedziesz - plan Ministerstwa Energii

przeczytasz w 1 min.

Pomysł na pewno jest kontrowersyjny. Efekty jego wprowadzenia z pewnością byłyby zauważalne.

Swego czasu Ministerstwo Energii zapowiadało, że za 10 lat po polskich drogach jeździć będzie milion samochodów elektrycznych. Cel: redukcja zanieczyszczeń w miastach, a więc też ochrona zdrowia i środowiska. Teraz ten sam resort chce nam dać powód, dla którego mielibyśmy zdecydować się na zakup takiego właśnie auta. Pomysł jest prosty (i niezwykle kontrowersyjny), a jego treść można rozumieć następująco: zakaz wjazdu do centrum miasta pojazdem z silnikiem spalinowym.

O pomyśle Ministerstwa Energii poinformowała Gazeta Prawna, która swoja wiedzę czerpie z dokumentu zatytułowanego „Krajowe ramy polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych”. Zakłada on, że do centrów (przynajmniej największych) polskich miast będzie można wjeżdżać wyłącznie niskoemisyjnymi samochodami, a więc mówimy tutaj przede wszystkim o autach elektrycznych. 

Pomysł budzi kontrowersje. Z jednej strony jest bardzo dobry – zanieczyszczenie powietrza w Polsce jest dość znaczne, dlatego też wszelkie próby zmiany tego stanu rzeczy należy jak najbardziej pochwalić. Z drugiej jednak, źle by się stało, gdyby przepis wszedł w życie w najbardziej surowej wersji (wjazd tylko dla „elektryków”) i gdyby stało się to szybko – obecnie auta elektryczne bowiem swoje kosztują. Trzeba też w tym miejscu podkreślić, że ponad 70 proc. pojazdów w naszym kraju ma co najmniej 10 lat.

Można się też zastanawiać co z komunikacją miejską, która przecież dociera do centrów miast, a która rzadko w całości jest odnowiona. Ba, „średnia wieku autobusów w Polsce to ponad 20 lat”, zauważa Józef Słowikowski z Polskiej Izby Gospodarczej Transportu Samochodowego i Spedycji. Wymiana autobusów na nowe na pewno odbiłaby się na cenach biletów.

A co wy myślicie o tym pomyśle?

Źródło: Gazeta Prawna

Komentarze

29
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    ciomasta
    17
    70% auto w Polce co najmniej 10 letnie ?
    ja bym poprawił na minimum 80% i 15 letnie auta .
    Np u mnie w Dębicy to prawie każde auto to ma minimum 12 lat , a miasto liczy 50tyś mieszkańców .
    Bo gdzie normalnego mieszkańca stać na nowe lub 5 letnie auto ? przy zarobkach 1400 ;/ gdzie 60% ludzi tyle zarabia , a reszta wy..... za granice bo kto tu będzie zapie.... za grosze ?
    Podatki większe i jeszcze doszły mnie słuchy że OC podrożał o 150zł ;/
    A ele. auta gdzie bd kosztować napewno z najmniej 80tyś zł bo to będzie nowość nawalonym elektroniką gdzie 95% mechaników nie będzie wiedzieli jak naprawić :)
    • avatar
      Konto usunięte
      6
      Jak bedzie nas stac na taka ilosc Tesli jaka porusza sie w Szwecji czy Norwegii to mozemy rozmwiac.
      Zreszta nawet tam nikt nie wpadl na taki pomysl, bo 80+% samochodow to dalej spalinowe, co prawda wiek sredni samochodow w miastach 5- i euro4 wiec roznica jest.
      • avatar
        Pioyer
        6
        kolejny idiotyczny pomysl kolejnego imbecyla czyli norma (niestety)
        • avatar
          Konto usunięte
          5
          A co z osobami zamieszkujacymi centra miast? Beda najpewniej zwolnione z tego przepisu. Chyba ze ustawodawca dolozy im do elektryka spora sumke...ale to zyczenia scietej glowy.
          • avatar
            Author
            5
            Póki co poruszanie się autem elektrycznym po drogach publicznych to przestępstwo skarbowe, ponieważ cena prądu nie zawiera podatku drogowego, który jest doliczany do paliwa.

            To tak jakbyś jeździł na oleju opałowym jak złapią cie krokodylki to będziesz miał mandat karno skarbowy
            • avatar
              Fourth Illusion
              3
              Z jednej strony fajnie by bylo by odetchnac troche w Krakowie, jak bylby zakaz wjazdu do centrum spalinowek (poza benzyna euro 5 i 6) ale jest to tak odrealniony pomysl od rzeczywistosci... Zrownajmy zarobki z np. Niemieckimi a wtedy bedzie mozna myslec o elektrykach
              Ja bym proponowal najpierw wprowadzic normy emisji spalin przez kominki i piece weglowe, bo jak sie kupuje taki szrot z marketu za 900zl, to daje czadu wiecej niz tysiac aut.
              • avatar
                Lister
                3
                Z jednej strony rząd cieszy się jak dziecko z fabryki silników spalinowych, a z drugiej chcą wypromować elektryki - to ile ta fabryka będzie te silniki tłukła, 5 lat? Istna schizofrenia...
                • avatar
                  KENJI512
                  2
                  Tak bardzo widać o co chodzi... Ministerstwo ENERGETYKI - i auta ELEKTRYCZNE. Oczywiście lobbing ;)
                  • avatar
                    mroczek5
                    2
                    Jak macie marzenia by jeszcze pojeździć autami z motorami po 3-5L pojemności(bo nie wątpie,że tacy tu są) to teraz bo później będzie tylko gorzej.Podpowiem,że OC do silnika 3,7-4,7 wynosi aktualnie 1000zł
                    • avatar
                      rlistek
                      1
                      Nie, dziękuję. /watch?v=RmXlgrrcDDM
                      • avatar
                        Dragonik
                        1
                        Jestem za elektrykami ale jak państwo kupi mi taki samochód w innym wypadku...
                        • avatar
                          Helventis
                          1
                          Debile no normalnie brak słów. Świetny pomysł, ograniczyć emisje spalin przez auta, w kraju którego 95% energii jest produkowanych przez paliwa kopalne, gdzie w ciągu jednego dnia elektrownie emitują do atmosfery więcej smogu niż wszystkie auta w Polsce przez rok :D
                          • avatar
                            Gonsiorr
                            1
                            Lobby elektryczne działa sprawnie, chcą wycofać auta spalinowe i wprowadzić od razy elektryki, a gdzie rozwiązania pośrednie(hybrydy, wodór, gaz, alkohol)
                            • avatar
                              StartX_pl
                              0
                              Ogólnie nie miałbym nic przeciwko, sporo osób które pojeździło elektrycznym samochodem woli elektryka od benzyny, ale takie decyzje powinny zapadać bardziej na poziomie wyboru ludzkiego (bo tak się stanie prędzej czy później, beznzynowce zostaną wyparte), a nie z poziomu nakazów i zakazów.
                              • avatar
                                pablo11
                                -2
                                Auto elektryczne wcale nie jest droższe jeśli chodzi o cenę auta+eksploatację przez 4-5 lat od spalinowego. Jest sporo od niego tańsze nawet na obecnym poziomie cen. Problemem jest przede wszystkim mniejsza wygoda w codziennym użytkowaniu. I te auta będą stanowiły ogromny problem dla rządzących za 5-10 lat. Obecny rząd się wcale tym nie przejmuję, bo taki on postępowy, że hoho. Postępowo w 2027 kolejne rządy wybudują nam 1dną elektrownie atomową. Która będzie dostarczać tyle energii by utrzymać obecną sieć może do 2022 roku. Brak jakiejkolwiek inwestycji w elektryczność ze strony obecnych władz nie będzie jakkolwiek wyegzekwowany, bo oczywiście wszystko jest winą Tuska. A pitolenie o tym jacy to oni postępowi zostanie... Postępowi, tylko są kulą u nogi wyborców... Bo przecież to my będziemy się zmagać z niedoborem energii, nie rząd. Oni powinni sie zastanawiać nad zakazem elektrycznych aut w Polsce przy obecnej sytuacji energetycznej kraju... elektrownie sie same nie wybudują...
                                • avatar
                                  Q'bot
                                  -12
                                  W sumie dość słuszne rozwiązanie... może część osób przesiądzie się na komunikację miejską, a nie będzie produkować korki i smog...