Odlotowy ratunek
Oto dron w nietypowej roli.
Drony to nie tylko drogie zabawki do robienia zdjęć z lotu ptaka. Wielokrotnie mogliśmy już obserwować jak mogą pomóc w realnych problemach, np. w obserwacji i ochronie dzikich zwierząt lub transportując towary. Tym razem jednak dron staje się prawdziwym bohaterem.
TU Delft to jeden z pierwszych dronów ambulansów, które mogą ocalić życie w sytuacji, kiedy każda sekunda jest na wagę złota. Badania pokazują, że pierwszych kilka minut po wypadku jest kluczowych dla ratowania życia. Im szybciej zostanie udzielona pomoc, tym większe szanse na wydobrzenie pacjenta. Każda chwila oczekiwania na ratunek to kolejne zniszczenia, jakie mogą zajść w organizmie osoby, która uległa wypadkowi. Dlatego wykorzystanie dronów, by pomagać poszkodowanym to idealne rozwiązanie. Dron może w niewielkim czasie szybko się przemieścić, omijając korki i lecąc prosto do celu bez konieczności kluczenia i dostosowywania się do przepisów drogowych. Pierwszy dron typu ambulans to latający defibrylator, który pozwoli szybko reagować w przypadku zawału. Rocznie aż 800 tys. osób w Europie doświadcza zawału – przeżywa jedynie 8% z nich. Wynika to z długiego czasu oczekiwania na ratunek, który średnio wynosi około 10 minut. Jednak już po 4 minutach może nastąpić śmierć mózgu, której konsekwencje mogą być fatalne.
Dron może znacząco skrócić czas oczekiwania na pomoc, a warto podkreślić, że każda zaoszczędzona minuta to 10% szans więcej na efektywne jej udzielenie. Dron wyposażony jest z system komunikacji pozwalający na video chat z wykwalifikowanym ratownikiem medycznym, który wytłumaczy jak udzielić pomocy, wykorzystując TU Delft. Według pierwszych testów terenowych, około 20% osób potrafi skutecznie obsłużyć defibrylator, jednak z pomocą ratownika liczba ta wzrasta aż do 90%. „Obecność” profesjonalisty, choćby tylko poprzez video, zapobiega także niepotrzebnej panice i zwiększa efektywność działań zwykłych przechodniów, którzy zostali świadkami wypadku. W tej chwili pierwsze prototypy wyleciały już na ulice Amsterdamu, a w ciągu kolejnych 5 lat planowane jest znaczące zwiększenie sieci TU Delft. Projekt musi przede wszystkim poradzić sobie z kwestiami prawnymi – w Danii oraz kilku innych krajach, drony nie mogą swobodnie latać w przestrzeni publicznej. Kiedy jednak ta przeszkoda zostanie pokonana, mogą stać się bardzo wartościowym wsparciem dla służby zdrowia.
Źródło: TU Delft
