Ciekawostki

Oddaj zużyty smartfon, walcz z elektrośmieciami

przeczytasz w 3 min.

Elektrośmieci to jeden z największych problemów naszych czasów. Walka z nimi, prawidłowa utylizacja i przetwarzanie, ratują środowisko i nasze zdrowie. W akcję zaangażował się Samsung, który zachęca by oddawać zużyte smartfony.

Akcja Samsunga w ramach której za zużyty smartfon lub inny mobilny sprzęt elektroniczny dostaniemy roślinkę, to tylko szczyt góry lodowej jaką jest kampania walki z elektrośmieciami. Tymi określić możemy nie tylko sprzęty elektroniczne, które zostały nieprawidłowo zutylizowane i trafiły na wysypiska śmieci dla nich nie przeznaczone, ale też wszystkie zbędne produkty, które zalegają w naszych szafach, piwnicach. Według badań GFK Polonia, na zlecenie organizacji Elektro Eko, na jednego z respondentów przypadło 2,3 sztuki nieużywanych telefonów/smartfonów.

Samsung w dniach 23-26 października z swoich serwisach Samsung Service Plaza organizuje zbiórkę takich zużytych smartfonów, by choć trochę zaktywizować nas do dbania o środowisko. Po oddaniu smartfonu, w prezencie dostaniemy EKO niespodziankę. Miejsc zbiórki w tym roku jest niewiele - Plac Europejski 2C, ul. Postępu 14 w Warszawie, ul. 27 Grudnia 17/19 w Poznaniu i CH Galeria Katowicka w Katowicach. Firma zapewnia, że za rok akcja powinna zatoczyć szersze kręgi. A nawet jeśli nie zdecydujemy się oddać sprzętu w tej akcji, warto pozbyć się elektrośmieci i poszerzać swoją wiedzę na ten temat.

Samsung Plaza

Nasza wiedza o elektrośmieciach

Wiosną tego roku pisałem o naszej wizycie w zakładzie recyclingu butelek PET. Okazuje się, że swojego rodzaju odpowiednikiem w klasie produktów elektronicznych codziennego użytku dla plastikowych butelek są właśnie smartfony. Tak jak zużywamy setki butelek PET rocznie, tak zużywamy też smartfony. Są to mniejsze liczby, bo smartfonu nie kupuje się codziennie, ale liczba 4 milionów zbędnych telefonów w naszych domach to nie przelewki. Mniej, ale też sporo, chomikujemy sprzętu RTV i IT - razem jest to 5 milionów produktów.

Najpopularniejszym zużytym sprzętem są telefony komórkowe, drugie miejsce zajmują ex aequo czajniki elektryczne i telewizory. Potem są żelazka, odkurzacze, lodówki i pralki. Połowa Polaków coś tam chomikuje w domach, ale też wyrzucamy sporo. Małego AGD w ubiegłym roku pozbyliśmy się 1,49 miliona sztuk, dużego AGD 1,08 miliona, prawie milion telewizorów. Sprzętu IT już znacznie mniej, bo 410 tysięcy sztuk. Jeszcze rzadziej wyrzucamy elementy oświetleniowe.

O tym, że butelki PET należy wyrzucać do odpowiednich pojemników, wie prawie każdy z nas. Oczywiście nawet tutaj trzeba edukować społeczeństwo, ale w temacie elektrośmieci ta edukacja wymaga jeszcze większej poprawy. Tylko co czwarty respondent wiedział gdzie znajduje się punkt odbioru odpadów, a ponad połowa przyznała się, że jej wiedza w tym temacie jest znikoma.

Raport elektrosmieci

Badania sugerują, że nasze pojęcie o problemie elektrośmieci wraz z wiekiem rośnie w niewielkim stopniu do pewnego momentu. Najwięcej problemów w tym temacie mają najstarsi, a grupę najbardziej przekonanych o swojej dogłębnej wiedzy wyróżniono wśród trzydziestolatków.

Telefony/smartfony choć przechowywane w dużej liczbie jako zużyte sprzęty, wyrzucane są stosunkowo rzadko do kosza. Dużo częściej źle utylizujemy telewizory, świetlówki i LEDy, a także produkty małego AGD.

Jak obchodzić się z elektrośmieciami - zasady

Część zasad wyda się oczywista, ale tylko powtarzanie wiedzy, nawet powszechnej, sprawi, że zaczniemy ją szanować.

  • Na wszystkich sprzętach elektronicznych i elektrycznych znajdziemy znak przekreślonego kosza, który oznacza zakaz wyrzucania tego urządzenia po zużyciu do śmietnika.
  • Elektrośmieci nie wolno wyrzucać do zwykłego śmietnika, porzucać w lesie ani w przydrożnych rowach. Grozi za to kara grzywny do 5 tys. zł.
  • Elektrośmieci należy przekazać do specjalnych punktów zbierania. W przypadku dużego sprzętu można skorzystać z usługi bezpłatnego odbioru z domu.
  • Zużyte urządzenia można zostawić także w sklepie, przy zakupie nowego sprzętu tego samego typu - np. można oddać stary telewizor przy zakupie nowego. Wystarczy go przynieść do sklepu, w którym kupuje się nowy sprzęt.
  • Sklepy wielkopowierzchniowe przyjmują elektrośmieci bez konieczność zakupu nowego sprzętu.
  • Kompletne, zużyte urządzenia elektryczne i elektroniczne stanowią źródło wielu surowców, np. złota, srebra, miedzi i aluminium, które można ponownie wykorzystać. Aby jednak tak się stało, muszą najpierw trafić do punktu zbierana elektrośmieci, a następnie do zakładu przetwarzania, gdzie są demontowane i poddawane recyklingowi.
  • Odzysk surowców i ich wykorzystanie do produkcji nowych urządzeń zdecydowanie zmniejsza stopień wykorzystania zasobów naturalnych oraz przyczynia się do obniżenia kosztów technologicznych.

Twoje elektrośmieci - czy nie obawiasz się ich wyrzucać?

Wyrzucając pozostałości po produktach żywnościowych zdradzamy co najwyżej informacje o naszych nawykach żywieniowych. Czasem mogą to być informacje cenne, ale raczej nie widzimy tu problemu. Inaczej ma się sprawa w przypadku elektrośmieci, szczególnie takich jak smartfon czy urządzenia, które gromadzą dane. Czyli takie z których dane trzeba skutecznie usunąć, by bez obaw przekazać je dalej. Nawet jeśli ma to być przetworzenie, a nie dalsze użytkowanie.

Rozbita szybka
Rozbita szybka to niekoniecznie powód do wyrzucania smartfonu

I tutaj pojawia się moje pytanie „czy nie obawiasz się wyrzucać elektrośmieci?”, na które odpowiedź możecie udzielić w komentarzach. A w sondzie pytanie wiążące się z opisanymi powyżej badaniami.

Źródło: Samsung, inf. własna, raport GFK dla ElektroEko

Komentarze

23
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    BariGT
    8
    Akcje trzeba by zaczac od karania MILIARDOWYMI karami za udowodnione celowe postarzanie swoich produktow i wtedy magicznie smartfony TV czy pralki dzialalyby bezproblemowo przez lata.
    • avatar
      Konto usunięte
      8
      Pierwsza zasada, to nie kupować bez sensu kolejnego smartfona tylko dlatego, bo jest nieco szybszy.
      Tak w ogóle ogromnie mnie irytuje polityka producentów polegająca na sztucznym postarzaniu produktów, byleby tylko jak najwięcej wyprodukować, jak najwięcej sprzedać. W opozycji do tego jest totalna bierność totalnego państwa. A teraz napiszę co się składa na politykę sztucznego postarzania w zakresie smartfonów i tabletów:

      1. gniazdko microUSB które bardzo łatwo się uszkadza
      2. szło tam gdzie się tylko da. pęknięcie oznacza wadliwe użytkowanie i żegnaj gwarancjo, często żegnajcie inne naprawy które wynikają z wad ukrytych produktu. producent zmusza do naprawy
      3. niewymienna bateria. po 3 - 4 latach jest zlasowana, nie da się jej prosto wymienić samodzielnie
      4. określenie klasy wodoodporności i wyparcie się tego w warunkach gwarancji. to jest po to, aby producent nie wnosił dodatkowej opłaty w UE za niewymienną baterię, bo wodoodporność jest tu wyjątkiem
      5. porzucanie wsparcia dla smartfona po ok. 3ch latach, często liczonych od dnia premiery. wiele smartfonów w ogóle nie ma wsparcia, dotyczy tych tańszych. kupujesz, i zero jakichkolwiek aktualizacji
      6. w połączeniu z 5, zagaz wgrywania własnych systemów operacyjnych, wgranie takiego oznacza utratę gwarancji
      7. w połączeniu z 5, brak wsparcia dla niezależnych developerów systemów
      8. bootloader skonstruowany tak, aby maksymalnie utrudnić wgranie niezależnego systemu. brak sensownej procedury odzyskania stanu fabrycznego smartfonu, gdyby w trakcie wgrywania innego systemu doszło do uceglenia. A to już nie można głównego ROM-u w smartfonie wsadzić na kartę microSD w gniazdku? tak fabrycznie. bez sztywno lutowanego flasha, tak jak to jest np. w raspberry pi. widocznie nie można.

      I właśnie to zachowanie producentów powoduje szkodę w portfelach klienta, zmuszając ich do zakupu smartfonów dosyć często, po dosyć wysokiej cenie. to powoduje niepotrzebnie dużą ilość elektrośmieci.

      Np. ja bym chętnie kupił topową słuchawkę, ale nie widzę sensu. tak jak patrzę na rozwój smartfonów, to teroretycznie mógłbym sobie kupić topowca na powiedzmy 10 lat, i dopiero po tym czasie bym go wymienił. ale już po 3ch latach taki smartfon zwykle ulega uszkodzeniu nieopłacalnego w naprawie, lub zużyciu (bateria, szkło, gniazdko USB. kto wymyślił to chore gniazdko MicroUSB ? najgorsze jakie znam, dobrze że to całe USB-C weszło, chociaż też do ideału dos
      • avatar
        Danketch
        3
        Konia z rzędem temu kto mi powie gdzie można zutylizować zużyte tonery po drukarkach laserowych. Wysypiska odmówiły bo stwierdziły że mam tego tyle że to na pewno z jakiejś firmy. Do pktu sprzedaży nie opłaca mi się tego odsyłać...więc?
        • avatar
          Silver
          2
          Producenci powinni odpowiadać tak naprawdę za generację tych elektrośmieci. Brzmi to zdanie nieco absurdalnie? Owszem - producent ma w interesie zarabiać. Proszę zwrócić uwagę na problem tak naprawdę postarzania produktu.
          Nie każdy potrzebuje nowego telefonu co 2 lata (a tendencja zmiany słuchawki to raczej cykl 1,5 roczny nawet). Ponadto wydawane modele często kończą życie na rynku w ciągu roku do 2 lat - naprawdę - podam przykład na swoim ZTE Axon 7 - premiera czerwiec 2016 a w II kwartale 2018 roku ledwie można było go już kupić - a przecież to flagowy produkt, aż tak szybko się zestarzał? Nawet godnego następcy nie miał a 7s nie weszło do produkcji.

          Na przykładzie laptopów - bardzo modne stało się... lutowanie pamięci RAM szczególnie w tych tanich produktach, ale w średniej półce też incydent spotykany, najczęściej w HP i Lenovo. Co się stanie jeśli RAM padnie a takich szrotów nie brakuje? Replace the laptop -> chyba, że naprawa opłacalna, ale na wymianę płyty nie decyduje się większość.
          Na przykładzie drukarek - chyba sam tytułowy Samsung tutaj pobije - wymiana bębna co ok 3k - 3,5k stron! Chodzi mi konkretnie o kolorowe drukarki np CLP-365, C480 i obecnie to to samo czyli HP M178 - bęben wystarcza na 3,5k stron - po wyjęciu z drukarki nadal wygląda na nowy i spokojnie na 3-cie tyle potrafi wystarczyć, ale oczywiście trzeba użytkownikowi kit było wcisnąć, by wcześniej wymienił - przecież to też tak naprawę elektrośmieć. Produkcja wielu bardzo tanich, ale jednorazowych drukarek - sam plastik, rolki gumowe, których nowych w przypadku atramentowych nie sposób kupić a po kilku ryzach papieru urządzenie nie nadaje się do dalszej eksploatacji.

          Druga sprawa to programowanie konsumentów - nakłania się do tego, że to co nowe lepsze, nie przedstawiając racjonalnych dowodów, wszechobecna magia liczb a korzyści czasem żadnych.

          Trzecia - produkowanie mnóstwa tak naprawdę pierdół. Same elektryczne hulajnogi (wybaczcie za ten skrajny przykład - może ma swoje zalety jeśli ktoś zamiast samochodu wybierze np, ale to inny temat), ostatnio jeszcze bardziej bzdurne co widziałem to kubek z silniczkiem i mieszadełkiem - oczywiście na akumulator. Produkcja tandetnych głośniczków i bum bum bum w autobusie. Do czego zmierzam? Do akumulatorów a raczej ich utylizacji. W Polsce sporo ludzi boi się elektrowni jądrowej, bo co z odpadami. Pragnę zwrócić uwagę, że na etapie projektowania elektrowni musi być zawarte postępowanie z odp
          • avatar
            Konto usunięte
            2
            Polecam wszystkim wpisać na YouTube : "Prawdziwa cena twojej komórki - film dokumentalny [Francja, 2014]"
            Macie w filmie odpowiedź na wszystko.
            • avatar
              Konto usunięte
              0
              Mi się najbardziej podobają w biedronach pojemniki na elektrośmieci, baterie i żarówki . Te ostatnie są najlepsze gdzie razem ze świetlówkami z rtęcią, które są wrzucane do tego pojemnika lądują szklane butelki po kubusiach. Biedrony to najbardziej skażone rtęcią punkty w Polsce.

              Jest jeszcze jeden problem z elektrośmieciami: idiotyczne gadżety do niczego nie potrzebne: buciki dla dzieci z ledami, kółka w hulajnogach z ledami, jakieś lampeczki elektryczne na groby, jakieś baloniki sprzedawane na dożynkach z ledami, jakieś świecące opaski do włosów sprzedawane na koncertach i masa innych pierdół. Tego typu produkty powinnhttp://www.benchmark.pl/aktualnosci/elektrosmieci-walka-oddaj-zuzyty-smartfon.html#dodajkomentarzy być zakazane.
              • avatar
                mjwhite
                0
                Za elektro śmieci na złomie można dostać niezłą kasę.
                • avatar
                  Kropeczka
                  0
                  Kurde to prawie jak złodziej krzyczący: "łapać złodzieja" Nie to lepiej.... LOL A co do samej akcji, mega potężna reklama za psie pieniądze (parę roślinek w trzech miejscach) Uczcie się Janusze i Grażynki jak się byznesy robi ;P