Ciekawostki

Ghost in the Shell na pierwszych zwiastunach

przeczytasz w 1 min.

Scarlett Johansson i Takoshi Kitano w rolach głównych. Zapowiada się kawał dobrego kina.

Manga Ghost in the Shell stworzona przez Masamunego Shirowa to legenda cyberpunku i – co można stwierdzić bez cienia wątpliwości – inspiracja dla wielu późniejszych produkcji z szeroko pojętej branży rozrywkowej. Jak pewnie wielu z was wie, Paramount Pictures pracuje nad aktorskim filmem opartym na tej właśnie historii, a konkretnie na anime Stand Alone Complex. Pięć króciutkich zwiastunów rozbudza nadzieję na kawał dobrego kina.

O filmie Ghost in the Shell wciąż niewiele tak naprawdę wiadomo. Jasne stało się już, że reżyserią zajął się Rupert Sanders, a na ekranie zobaczymy takie gwiazdy jak Michael Pitt, Juliette Binoche, Takeshi Kitano oraz Scarlett Johansson. Wytwórnią jest wspomniane już Paramount Pictures, które opublikowało ostatnio pięć około 10-sekundowych zwiastunów, które pozwalają przynajmniej w pewnym stopniu poznać klimat i wyrobić sobie pierwsze zdanie na temat tej produkcji.

Światowa premiera filmu Ghost in the Shell planowana jest na końcówkę przyszłorocznego marca. Czekacie?

Źródło: Paramount Pictures, Engadget

Komentarze

21
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    SirHawk
    9
    Jasne. Szkoda, że Aramaki będzie inną osobą, Motoko będzie sztywną dechą z ogromną dozą empatii a reszta Sekcji 9 wygląda na zgraję losowo zebranych patałachów... W imię zebrania większej ilości widowni, bo na siłę wrzucenie murzynów jest widać ważniejsze od poprawnego przedstawienia postaci.

    Patrząc na gynoida w zwiastunie zakładam, że film będzie kręcił się wokół wydarzeń drugiego filmu GitS: Innocence.
    • avatar
      kokosnh
      3
      o może zaraz będzie ból o matrix-a

      Kto nie oglądał animowanego Ghost in the Shell ? Przecież tego nie pobiją żadnym filmem.
      • avatar
        Snake73
        2
        Lepiej by zrobili kolejnego animowanego GitS'a z jakością coś jak Final Fantasy: The sprits within albo Starship Troopers Invasion.
        • avatar
          apuk666
          2
          Tylko pierwszy GitS urzekł mnie swoim klimatem i z nim się wychowywałem. Kontynuacja była już o wiele gorsza (jeszcze jakoś ujdzie), ale potem... Totalnie zabili klimat (niesamowity z pierwszej części) tworząc serie.
          • avatar
            Konto usunięte
            -8
            Jeszcze filmu nie widzieliście a już narzekacie.
            Dajcie sobie na luz... i szanujecie zdrowie innych ludzi.
            • avatar
              darioz
              -9
              Czy to portal o technologiach czy filmowy, albo o wszystkim i o niczym? Co mnie obchodzi jakiś film! Jak będę chciał poczytać o filmach to wejdę na Filmweb! Tam dowiem się więcej niż tutaj!
              Wchodząc na Benchmarka oczekuję informacji o nowościach w swiecie PC, Smartfonach, nowych technologiach związanych z branżą elektroniki a nie o filmach!!!
              • avatar
                Snake73
                0
                FF: The Spirits Within był porażką pod względem finansowym ale nie pod względem jakości. Film wyprzedził swoją epokę i to spowodowało że nie zwrócił się a studio zbankrutowało. Final Fantasy: The Spirits Within jest pierwszym renderowanym filmem fabularnym, który odwzorowuje realistycznie twarze postaci.
                • avatar
                  Himoto
                  0
                  Uniwersum [tak bo mowa o uniwersum a nie samej przyszłości] GITSa [a poprawnie - Koukaku Kidoutai: The Ghost in the Shell] chciano wielokrotnie zekranizować lub użyć jako podstawę do ekranizacji czegoś innego [patrz Matrix]. Najsłynniejszą produkcją jest anime Koukaku Kidoutai: Stand Alone Complex z roku 2002-2003 oparte na mandze o tym samym tytule, które przez większość hamburgerów ma mocno zawyżone noty [zwłaszcza sezon 2], najlepszą ekranizacją jest właśnie produkcja z 1995 gdzie Kusanagi jest taka jak większość fanów twórczości Masamune Shirou sobie ją wyobrażało. Film aktorski nie ma prawa bytu od samego początku, gdyż musieliby si mocno ograniczyć do aktorów o azjatyckich rysach twarzy [Zwłaszcza Kusanagi, Batou oraz Togusa i Aramaki]. Problemem będzie także wytworzenie klimatu do którego przyzwyczajono się przez te 21 lat adaptacji anime, wśród których seria Arise próbowała częściowo zerwać właśnie ze spadkiem po GITS:SAC. W Arise próbowano delikatnie zmodyfikować klimat wokół głównych postaci by wydawały się bardziej "Zachodnie" niż Japońskie w swoim myśleniu, co negatywnie odbiło się na całości produkcji. Kusanagi jest postacią mocno nawiązującą do kodeksu ideału Samuraja, jej skrytość, oszczędność w słowach, sposób działania oraz wieczne przemyślenia nad własnym bytem w otaczającym ją świecie są elementami które cechują dobrze skonstruowaną postać samuraja np. w filmach Kurosawy. By Kusanagi filmowa miała szansę nawiązać chociaż do adaptacji [anime] Ghost In The Shell, to połowa filmu musiałaby sprowadzać się do rozważań z pogranicza psychologii i religii, a elementów związanych z czystą akcją ograniczyć dość mocno, bo chociaż GITS to niby kino akcji, to jednak zawsze na pierwszym planie były przemyślenia Kusanagi nad własną egzystencją, czyli musiałby powstać film którego Hamerykanie i Europa zachodnia nie trawi.

                  Wniosek końcowy - Film który tutaj reklamujecie [bo inaczej tego nie określę] nie ma najmniejszych szans być dobrym filmem, niski budżet + słaba obsada + słaby reżyser = Słaba ekranizacja opowieści cyberpunkowej, zwłaszcza takiej jak Koukaku Kidoutai która jest już legendą.

                  Każdego kto jeszcze nie poznał serii Ghost In The Shell odsyłam do Mangii albo do filmu anime z 1995 który stał się już ikoną japońskiej kultury. Z serią TV Stand Alone Complex nie radzę startować
                  • avatar
                    maker
                    0
                    Mam nadzieje, że film nie skończy jak próba poprzedniej adaptacji https://www.youtube.com/watch?v=4jn6ZVO_Tg0