Samokierujące się auta Google mają na koncie 11 kolizji (ale zawsze winny był kto inny)

przeczytasz w 1 min.

Google zapewnia, że autonomiczne samochody znacząco zwiększą bezpieczeństwo na drodze. Wygląda na to, że rzeczywiście może tak być.

Lexus Google Car

Wielu producentów z sektora motoryzacyjnego zapewnia, że autonomiczne samochody znacząco zwiększą bezpieczeństwo na drodze. Wśród potencjalnych użytkowników nie brakuje słów powątpiewania, ale opublikowane przez Google statystyki zdają się to potwierdzać. 

Według opublikowanych przez Google informacji, zaledwie 4 spośród 48 jeżdżących po kalifornijskich drogach samokierujących się aut brały udział w jakichkolwiek zdarzeniach drogowych. Warto w tym miejscu dodać, że publiczne testy tej floty rozpoczęły się we wrześniu ubiegłego roku.

Jeśli zaś mowa o wszystkich przejażdżkach samochodów Google, w ciągu ostatnich sześciu lat pojazdy te zaliczyły jedynie 11 kolizji. Żaden z nich nie był groźny i w najgorszym przypadku zakończył się na konieczności wizyty u blacharza. 

To, co w opublikowanym przez Google artykule jest jednak najważniejsze, to fakt, że za żaden z tych 11 kolizji nie były odpowiedzialne samokierujące się auta Google. 

Dyrektor programu, Chris Urmson, ujawnił, że w 7 przypadkach auta zostały uderzone od tyłu (głównie podczas zatrzymywania się przed czerwonym światłem). Kilka razy doszło też do otarć z boku, a raz doszło do uderzenia z przodu (wtedy inny kierowca dopuścił się wymuszenia).

6 lat, 48 samochodów i aż 2,7 mln przejechanych kilometrów. Biorąc pod uwagę te liczby te 11 kolizji to naprawdę niewiele. 

Źródło: TechSpot, Medium

Komentarze

14
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Atak-Snajpera
    18
    Ciekawe jaki byłby bilans jakby testowali na polskich drogach? ;)
    • avatar
      kamil112234
      2
      Definicja wypadku: "Wypadek, to zdarzenie mające miejsce w ruchu lądowym, spowodowane poprzez nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa obowiązujących w tym ruchu, którego skutkiem jest śmierć jednego z uczestników lub obrażenia ciała powodujące naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwające dłużej niż 7 dni”. Proponuję zmienić słowo wypadek na kolizja.
      • avatar
        Konto usunięte
        2
        Wole takie coś na drogach niż pijanych idiotów wjeżdzających w ludzi na chodniku...
        • avatar
          naqerpl
          1
          Mam wrażenie, że google mogło trochę wpłynąć na decyzje o tym kto faktycznie doprowadził do wypadku :)
          Grube miliardy są w takiej technologii.
          • avatar
            Kenjiro
            0
            Oznacza, że auta te nie przestrzegają najważniejszej "zasady ograniczonego zaufania". Trochę sarkastyczne, ale pomiędzy poprawnym i dobrym kierowcą jest ogromny dystans.
            • avatar
              Konto usunięte
              0
              "Zawsze winny był kto inny"...
              Z filmików i zdjęć w sieci wygląda że było dokładnie odwrotnie. Przykro mi ale jak samochód googla władował się na skrzyżowanie mimo, że nie miał pierwszeństwa to raczej z jego winy dostał strzała w bok. To samo jak o mało nie przejechał jakiejś pieszej NA PRZEJŚCIU DLA PIESZYCH i w ostatniej chwili chamował dostając strzała w zadek (notabene i bez tego strzała by tą pieszą potrącił) to też raczej zawiodłą automatyka. Jak w deszczu wleciał na czerwonym na skrzyżowanie to nie dziwota, że go skasowali itd. itp.