Killing Floor 2 z technologią FleX - rozpryskujące się flaki będą bardziej realistyczne

Firma Nvidia pochwaliła się na targach PAX Prime 2015 grą Killing Floor 2 – pierwszym tytułem wykorzystującym technikę FleX, czyli rozwinięcie technologii PhysX, odpowiedzialne za dynamiczą symulację płynów. Mówiąc kolokwialnie, odpowiada ono za naturalne rozpryskiwanie się wnętrzności i krwi.

Killing Floor 2 studia Tripwire Interactive to utrzymana w klimacie horroru dynamiczna gra FPS, w której nacisk położono na kooperację w trybie wieloosobowym. Gra ta nie tylko najlepiej prezentuje się na kartach graficznych Nvidii, ale to prawdopodobnie najlepszy przykład tego w jaki sposób techniki GameWorks mogą bezpośrednio kapitalnie wpływać na jakość rozgrywki. Pierwsze prezentacje wskazują, że wygląda to naturalnie i niesamowicie dobrze.

FleX jest techniką opartą na symulacji cząstek, realizującą efekty wizualne w czasie rzeczywistym. Tradycyjnie do tworzenia efektów wizualnych wykorzystuje się kombinację elementów stworzonych przy użyciu osobnych specjalistycznych solverów, symulujących zachowanie się ciał sztywnych, płynów, ubrań, itp.

Ponieważ FleX wykorzystuje jednolitą reprezentację cząstek dla wszystkich typów obiektów, umożliwia zastosowanie zupełnie nowych efektów, w których różnego rodzaju symulowane substancje mogą bezproblemowo wchodzić ze sobą w interakcje. FleX ma umożliwić tworzenie efektów w czasie rzeczywistym w sposób nieodbiegający od tego jak są one renderowane w trybie offline. Pomoże to twórcom gier osiągnąć swobodę w projektowaniu efektów wizualnych na zupełnie nowym poziomie.

Odwiedzający Pax Prime mogli zagrać w grę z zainstalowanym patchem dodającym właśnie obsługę technologii FleX. Dla szerszego grona odbiorców będzie on dostępny poprzez platformę Steam Early Access dopiero od 1 września (czyli od jutra). Mimo tego niektórzy testerzy już teraz publikują filmiki obrazujące działanie technologię FleX – zerknijcie na przykłady poniżej:

Źródło: Nvidia, YouTube