• benchmark.pl
  • Mobile
  • Pamiętacie jeszcze o „Angry Birds”? Ktoś chce kupić franczyzę i to za niemałe pieniądze!
Mobile

Pamiętacie jeszcze o „Angry Birds”? Ktoś chce kupić franczyzę i to za niemałe pieniądze!

przeczytasz w 2 min.

Media branżowe właśnie obiegła informacja, że znalazła się firma, która jest zainteresowana zakupem przedsiębiorstwa odpowiedzialnego za stworzenie „Angry Birds”, czyli Rovio Entertainment. Która z większych firm uznała, że wydanie 1 miliarda (!) dolarów to świetna inwestycja?

Angry Birds

Według The Wall Street Journal, to właśnie Sega jest bliska zakupu firmy będącej właścicielem serii gier mobilnych Angry Birds. Według nieoficjalnych informacji, Sega może podjąć próbę zamknięcia transakcji na początku przyszłego tygodnia. Zaskakujące jest to, że Sega (a konkretnie jej spółka macierzysta Sega Sammy Holdings) jest chętna wydać taką kwotę na przedsiębiorstwo, które od kilku lat powoli popada w zapomnienie.

Rovio i Angry Birds – krótka historia

Fiński producent gier mobilnych i komputerowych z Espoo, jest już z nami na rynku około 20 lat. Jego początki sięgają okolic 2003 - 2005 roku, a wielki debiut firmy nastąpił w 2009 roku, kiedy to na ówczesne smartfony studio wydało legendarną grę „Angry Birds”. Tytuł przyciągnął masę użytkowników i jako pierwszy na świecie ustanowił rekord Guinnessa w ilości ponad 1 miliarda pobrań na platformy mobilne. W sumie wynik ten osobiście mnie nie dziwi – sama gra miała bardzo proste zasady i przy tym oferowała przyjemną i niezwykle wciągającą rozgrywkę.

Sukces pierwszej gry Rovio Entertainment pozwolił przedsiębiorstwu rozwinąć skrzydła i rozpocząć rozwój marki oraz jej ekspansję. Pojawiały się nowe gry (nawiązujące bezpośrednio do serii, jak również jej spin-offy) i rozpoczęto eksploatowanie marki poprzez sprzedaż gadżetów, czy jej licencjonowanie. Z czasem firma zaczęła zjadać swój własny ogon i po 2014 roku doszło do spadku popularności „wściekłymi ptakami” i przysłowiowego zmęczenia materiału. Firma próbowała o sobie ponownie przypomnieć w 2016, podczas premiery filmu „The Angry Birds Movie”. Rovio odniosło wtedy umiarkowany sukces (tytuł okazał się siódmym najbardziej dochodowym filmem o tematyce gier wideo) i podjęto dalszą walkę o franczyzę. W 2019 wypuszczono na wielki ekran drugą część „wściekłych ptaków”, lecz ta już nie zyskała zbyt wielu odbiorców.

Firma nadal produkuje gry, mając w swojej ofercie kilka aktywnych projektów ze świata „Angry Birds” oraz trzy inne marki – Darkfire Heroes, Small Town Murders, Sugar Blast. Biorąc pod uwagę, że podczas pisania tego artykułu po raz pierwszy się o nich dowiedziałem, zdecydowanie nie są to dzieła tak popularne, jak pierwsze „dziecko” Rovio.

Co dalej z Angry Birds?

Rovio widząc swoją sytuacje na rynku, było jakiś czas temu bliskie zawarcia umowy o wartości 800 milionów dolarów z izraelskim deweloperem Playtika, lecz rozmowy te osłabły w okolicy marca. Teraz propozycję przedstawiła Sega i jeżeli nie będzie po drodze takich problemów typu, jakie spotkały Microsoft przy przejmowaniu studia Activision Blizzard, to japoński producent i wydawca gier komputerowych może wkrótce stać się właścicielem fińskiej marki „Angry Birds”.

A co Wy o tym wszystkim myślicie? Czy „wściekłe ptaki” mają jeszcze szanse wrócić do łask?

Źródło: TheVerge; Rovio

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    KENJI512
    7
    Ktoś = Sega

    Nie można było w tytule? :P
    • avatar
      zack24
      2
      Fajnie było sobie w wolnej chwili postrzelać ptaszkami. Potem pojawiły się "udoskonalenia" i przestało być grywalnie, a stało się komercyjnie.
      • avatar
        Kasuja Wpisy Automatem
        0
        prosta gra zrobiona na bazie pomysłu zrobionego w innej popularnej i darmowej grze, i wielkie halo. dziwię się że ludzie to kupowali.