Technologie i Firma

Krystyna Czubówna o myszach (Microsoftu)

przeczytasz w 1 min.

Microsoft miał świetny pomysł na reklamę i wyszło tak dobrze, jak można było się spodziewać. Oto opowieść o myszach w korpodżungli.

Krystyna Czubówna zachęca nas, byśmy przyjrzeli się myszom w dżungli. A właściwie w korpodżungli. Zobaczcie nową i, co trzeba przyznać, pomysłową reklamę nowych gryzoni Microsoftu. Ufając narratorce, myszy perfekcyjnie potrafią dostosować się do swojego środowiska. Ich właściciele zaś mają czerpać z ich posiadanie spore korzyści. Jakie cechy mają świadczyć o ich praktyczności w firmie?

Charakteryzujące się minimalistyczną stylistyką i ważące tylko 82,5 grama myszki Microsoft Arc Mouse (w liczbie mnogiej, bo występujące w wersji czarnej i jasnoszarej) mogą być rozłożone na płasko, dzięki czemu ich transport w torbie na laptopa nie stanowi najmniejszego problemu. Kolejnym atutem ma być jednolity panel, który pełni zarazem funkcję lewego i prawego przycisku, jak i gładzika (do przewijania w pionie i poziomie).

Microsoft Arc Mouse

Wróćmy jeszcze na moment do konstrukcji, ponieważ spłaszczenie automatycznie wyłącza myszkę, dzięki czemu nie trzeba pamiętać o odpowiednim ustawieniu przełącznika (i tym samym można cieszyć się dłuższym czasem na bateriach – 2x AAA). Zanim film, dodajmy jeszcze tylko, że gryzoń łączy się z komputerem (lub tabletem) przez Bluetooth, oferuje czułość 1000 DPI (w sam raz do pracy biurowej) i kosztuje 410 złotych bez grosza.

Źródło: Microsoft

Komentarze

14
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Raider0001
    6
    Miałem w ręku podróbkę takiej myszki - była tragiczna bo tam gdzie ląduje kciuk nie ma nic.
    • avatar
      Konto usunięte
      5
      Dosyć słaby scenariusz, zupełnie nie w stylu Krystyny. Już lepsze bezkrwawe safari:
      https://www.youtube.com/watch?v=1o2_AUdObig
      • avatar
        Snack3rS7PL
        3
        Tak się zastanawiam - z tą ceną to jakiś żart prawda? Cóż ma w sobie takiego, że aż tyle kosztuje?
        • avatar
          derunim
          -1
          Po jej występach w roli neoliberalnej twardogłówki przestałej ją lubić. A nawet zacząłem jej nie lubić.
          Ta reklama tylko mnie w tym mniemaniu ugruntowuje, ms nie lubię bardziej ;)
          • avatar
            Konsole Rzondzom
            -7
            ''...reklamą...'' reklamę - wkradła się literówka.

            Co do myszalonej, to są one dosyć stylowe, ale ergonomia to porażka. Jeśli chodzi o pomysł z jednolitym panelem przyciskowym, to Apple wdrożył to już w swoich myszach tysiące lat temu p.n.e. a Microsoft zgapia.
            • avatar
              Fenio
              0
              Po reklamach Telekomunikacji S.A. tej pani już podziękujemy.