• benchmark.pl
  • Gry
  • Mirror’s Edge Catalyst – otwieramy edycję kolekcjonerską
Gry

Mirror’s Edge Catalyst – otwieramy edycję kolekcjonerską

przeczytasz w 1 min.

Polska premiera nowej odsłony Mirror’s Edge już jutro. Do naszej redakcji zawitała specjalna edycja kolekcjonerska. Zobaczcie jak się prezentuje.

Trochę dziwnie się czuje zapowiadając nasz redakcyjny „unboxing” edycji kolekcjonerskiej Mirror’s Edge Catalyst. Dlaczego? Bo pierwsze wzmianki o tej specjalnej odsłonie gry pojawiły się niemal rok temu. Co więcej, od tego czasu nic się w zawartości tej kolekcjonerki nie zmieniło.

W gustownym, czarnym pudełku z wyciętym logo Mirror’s Edge otrzymujemy bowiem dokładnie ten sam dawno zapowiedziany steelbook, tymczasowe tatuaże, komplet grafik koncepcyjnych i litografię. No i oczywiście 14-calową figurkę, która stanowi najważniejszy element tego zestawu. Zresztą co tu dużo mówić – sami zobaczcie co kryje kolekcjonerka Mirror’s Edge za 200$! Przy okazji przypominam tylko, że jej dostępność jest bardzo ograniczona.

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    5
    Moim zdaniem wersje kolekcjonerskie są najlepsze dla hobbistów jak naprzykład dla mnie,posiadam każdą gre która mi sie podobała w wersji kolekcjonerskiej może to i czasem kilka stów ale warto.
    • avatar
      Dudi4Fr
      -4
      Zaraz, zaraz 200 zielonych i nie ma gry w środku? Tak samo jak kolektorka ostatniego Dragon Age? EA.....
      • avatar
        Franz
        -6
        Zawsze się zastanawiałem kto takie edycje kolekcjonerskie kupuje - przecież to w większości przypadków badziewie warte parę groszy, a poza tym to trzeba być co najwyżej 10 latkiem, aby podniecać się takimi figurkami z gry, czy innymi tego typu zbieraczami kurzu.
        • avatar
          Marucins
          0
          Pokazujecie edycje kolekcjonerką a pod spodem ceny i linki do sklepów zwykłej pudełkowej.
          Może czas się zdecydować? :) Gdyż usilne wciskanie pod różne artykuły linków do sklepów partnerów komicznie wygląda.