Telefony

Milion otwarć OnePlus Open - świeży powiew w segmencie rozkładanych telefonów?

przeczytasz w 5 min.

Jak przekonać klienta do produktu, który w zasadzie jest taki jak inne? To pytanie zadają sobie producenci smartfonów od dawna. Również OnePlus, który wprowadza na polski rynek swój pierwszy składany, a nie… otwierany telefon OnePlus Open.

Tuż przed oficjalną globalną premierą otwieranego (to ważne słowo) telefonu OnePlus Open, tym razem nie ograniczoną do Chin (to jeszcze ważniejsze), mogłem przyjrzeć się nowemu produktowi firmy, która dzieli sporo dziedzictwa z takimi markami jak OPPO i realme, również dostępnymi w Polsce.

Z tych dwóch marek, wprowadzić rozkładany/składany telefon zdecydowało się na razie tylko OPPO. Jednak ta firma wybrała mały format, czyli tak zwany Flip. OnePlus zdecydował się pójść w większy, ale też nie największy format, czyli… No właśnie, napisałbym tak zwany Fold, ale tym razem OnePlus nie bez powodu promuje określenie Open, które jest zresztą elementem nazwy telefonu. Telefon nie bez powodu okaże się w porównaniu takim samym jak OPPO Find N3, który również zadebiutował, choć do Polski nie raczej trafi. Ale i po co miałby to zrobić.

Dlaczego OnePlus Open jest Open, a nie Fold?

Skoro dostajemy produkt, którego podstawowe zadanie jest podobne jak rządzącego na naszym rynku Samsunga, trzeba zaatakować potencjalnego odbiorcę w sposób, który przyciągnie choćby część użytkowników.

Rozpoczyna się era Open rozkładanych telefonów. OnePlus chce byśmy zrobili to milion razy.

 

OnePlus postanowił więc zachęcić nas do eksplorowania tej cechy telefonu, jaka jest możliwość jego pracy w stanie złożonym i otwartym. Co jednak zrobić, by użytkownik chciał jak najczęściej otwierać taki telefon.

 

 

Tym czymś ma być między innymi zawias, który, mimo iż jest złożony „tylko” z 69 części i nie jest mocno eksponowana historia jego powstawania w fabrycie, jest zawiasem zdolnym przetrwać milion cykli otwarcie-zamknięcie. To ponad dwa razy więcej niż najlepsze dotychczas konstrukcje dostępne na rynku.

Tę liczbę otwarć jest w stanie wytrzymać również ekran, który jak donosi OnePlus po złożeniu w miejscu zgięcia przyjmuje klasyczny już kształt łzy. Jednak tym co go wyróżnia, ma być pokrycie autorską warstwą ochronną, która jest wytrzymalsza niż najmocniejsze dziś dostępne powłoki innych producentów. Wewnątrz jest to ultracienka warstwa szklana, bez konkretnej nazwy, z zewnątrz mamy tak zwany Ceramic Guard (o 20% mocniejszy niż Gorilla Glass Victus). Tylna ścianka jest przesłonięta matowym szkłem.

OnePlus Open i pierwsze wrażenia

Chwile spędzone z OnePlus Open przekonały mnie, że jest to telefon o bardzo atrakcyjnym wyglądzie. Nie jest to może szczególne osiągnięcie w dzisiejszych czasach, ale drobne detale wpływające na to jak czujemy się z tym produktem mogą zachęcić do zakupu. A będą musiały, o czym się przekonanie przy akapicie z ceną. Nie zabrakło tu charakterystycznego suwaka blokującego powiadomienia. Czytnik linii papilarnych jako można się spodziewać umieszczony jest na krawędzi obudowy.

OnePlus Open jest smukły, nie jest zbyt ciężki, choć nie bije tutaj żadnych rekordów. Ma też ogromną wysepkę z aparatami na tylnej ściance (wewnątrz i z przodu, w ekranie, są dodatkowe aparaty do autoportretów). W przypadku OnePlus są one tworzone we współpracy z Hasselbladem.

Megapikseli tu nie zabraknie, bo jako główny aparat występuje 48 Mpix warstwowy sensor Sony LYTIA-T808, jako tele (3x optycznie, układ peryskopowy, z opcją makro) 64 Mpix układ, a jako ultraszeroki aparat również 48 Mpix sensor o 114 stopniowym polu widzenia. Kamery selfie mają odpowiednio 20 Mpix (wewnątrz) i 32 Mpix (na zewnątrz).

 

Doświadczenie fotografującego jest w tym przypadku podobne jak w innych telefonach OnePlus, choć producent podkreśla, że w swojej klasie produktowej, OnePlus oferuje najlepsze możliwości. Poniżej przykładowe zdjęcia.

 

 
Zdjecia wykonane przez szybę, więc nie musza prezentować najwyższej możliwej jakości optyki telefonu.

 
Zbliżenie i zdjęcie selfie.

Telefon jest też wygodny w uchwycie i komfortowy, a decyduje o tym coś co mnie zaskoczyło. Otóż, mimo iż wydaje się niewielki, to po otwarciu wewnętrzy ekran ma przekątną aż 7.82 cala. Ten zewnętrzny to 6,31 cala. Oba panele są wykonane w technologii AMOLED LTPO 3.0 z dynamicznym odświeżaniem do 120 Hz, z tym, że wewnętrzny jest ekranem elastycznym. To 3.0 w nazwie technologii ma oznaczać rozwiązania, które OnePlus wprowadził dla mniejszego zużycia energii. I choć testu baterii zrobić nie sposób w ciągu godziny, sam smartfon podczas zabawy rozładował się w bardzo niewielkim stopniu – mniej niż 10%.

 

Do OnePlus Open przekonać ma nas szybkie ładowanie SUPERVOOC 67W (akumulator 4805 mAh napełnia się w 42 minuty), ale nawet nie zwróciłem na to uwagi, bo jakże telefon OnePlus miałby nie mieć takiego rozwiązania. Znacznie ciekawsze rzeczy czekają nas na wewnętrznym ekranie.

Ma on pewną cechę, która nie każdego może przekonać, czyli prawie kwadratowy kształt. W zasadzie możemy go trzymać w dowolnej orientacji, a przestrzeń robocza i sposób skalowania wyświetlanych aplikacji będzie podobny. Takie proporcje ekranu najmniej sprawdzają się przy konsumpcji filmów, które wypadają tak samo jak na zamkniętym telefonie. Choć po otwarciu można sobie z wygiętego ekranu zrobić podstawkę.

 

W telefonie mamy trzy głośniki, które na „pierwszy słuch” grają ładnie. Powinny, jeśli chcą współgrać z wysoką jasnością ekranu, która pozwala obsłużyć treści HDR zgodne z Dolby Vision.

OnePlus Open po otwarciu okaże się telefonem znacznie większym niż wskazują na to jego wymiary.

Naszą uwagę od tej, być może niedogodności, odwieść ma interfejs użytkownika w systemie OxygenOS 13.2 z narzędziem OpenCanvas, które pozwala na oryginalne dzielenie ekranu i przesuwanie układu okien. Tak, że użytkownik w praktyce może mieć wrażenie, że pracuje z jeszcze większym ekranem niż w rzeczywistości.

Pierwsze wrażenia zawsze są nacechowane achami i ochami, ale też pojawiają się pytania. Czy interfejs OnePlus na pewno nie ma rażących wad, których nie udało dostrzec się w ciągu godzinnej zabawy? Czy brak rysika nie jest cechą negującą sens użytkowania otworzonego ekranu? Itp. itd.

Specyfikacja OnePlus Open

OnePlus, choć nie zastosował wspomnianego rysika jako elementu wyposażenia telefonu, zadbał, by pod każdym innym względem miał on flagowe wyposażenie. Poniżej podsumowanie jego najważniejszych parametrów.

  • Wymiary: 153.4 x 143.1 x 5.8 mm (otwarty) / 153.4 x 73.3 x 11.7 mm (zamknięty)
  • Waga: 245 g
  • Ekran zewnętrzny: 7.82 cala / 2440 x 2268 pikseli / 120 Hz Dynamic / Flexifluid AMOLED LTPO 3.0 / jasność do 2800 nit / 100 DCI-P3
  • Ekran wewnętrzny: 6.31 cala / 2484 x 116 pikseli / 120 Hz dynamic / Superfluid AMOLED LTPO 3.0 / jasność do 2800 nit / 100% DCI-P3
  • System: OxygenOS 13.2 na bazie Android 13
  • Chipset: Snapdragon 8 Gen 2
  • Chipset 5G: X70
  • GPU: Adreno 740
  • Pamięć: 16 GB LPDDR5X (technologia przyśpieszenia pracy RAM-Vita) + rozbudowa do 12 GB
  • Pamięć masowa: 512 GB UFS 4.0
  • Akumulator 4805 mAh / ładowanie 67W SUPERVOOC
  • Aparaty na tylnej ściance: 48 + 64 + 48 Mpix (główny, tele 3x peryskopowy, ultraszeroki)
  • Aparaty selfie: 20 + 32 Mpix (wewnątrz / zewnątrz)
  • Funkcje foto: Lampa LED, wideo 4K/60p (z przodu 40/30p), Dolby Vision, XPan Mode, tryb RAW
  • Komunikacja: LTE, Wi-Fi 7, Bluetooth 5.3 (aptX HD/LDAC/LHDC), GPS, NFC
  • Złącza: USB 3.1 typu C, podwójny slot kart nanoSIM

Cena i dostępność OnePlus Open

Jak dużo by pytań dotyczących OnePlus Open nie było, bardziej kluczowe z dzisiejszej perspektywy, czyli próby zdobycia rynku i choćby części użytkowników, jest pytanie o cenę.

Możemy ją wam już zdradzić. OnePlus Open kosztuje 8999 złotych, czyli (hmm) niestety nie tak mało. To wciąż cena, która OnePlus Open, nawet pomimo licznych wabików, plasuje w segmencie produktów dostępnych dla niewielkiej liczby odbiorców. A szkoda, bo sam coraz bardziej jestem przekonany, że telefony takie jak OnePlus Open powinny być nie tylko drogie, ale też tańsze. Bo dopiero, gdy otwierane telefony będą w zasięgu większości odbiorców, nabiorą pełnego sensu.

Przedsprzedaż OnePlus Open rozpoczyna się dziś, potrwa do 31 października i w tym czasie każdy, kto zdecyduje się na zakup tego smarfonu otrzyma w zestawie słuchawki OnePlus Buds Pro 2. W zielonej (a dokładnie w kolorze khaki) wersji, podobnej jak kolor obudowy OnePlus Open. Dostępny będzie tylko w jednej wersji z pamięcią 16/512 GB. I to jest dobra wiadomość.

A wracając do tytułowego pytania, czy jest to świeży powiew w segmencie rozkładanych telefonów? W pewnym sensie można tak powiedzieć, bo widać, że mimo widocznego już zaawansowania tej klasy produktowej, wciąż można coś zmieniać, poprawiać, tak by wyróżnić swój produkt względem oferty konkurencji. Tylko ta cena. A Samsung Galaxy Z Fold5 zdążył w niektórych sklepach już mocno stanieć.

Źródło: OnePlus, inf. własna

W artykule znajdują się linki afiliacyjne, przekierowujące do zewnętrznych stron zawierających produkty i usługi, o których piszemy. Otrzymujemy wynagrodzenie za umieszczenie linków afiliacyjnych, jednakże współpraca z naszymi Partnerami nie ma wpływu na treści zamieszczane przez nas w serwisie, w tym na opinie dotyczące produktów i usług Partnerów.

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    bench
    6
    Czekam na telefon, który będzie się rozkładał z trzech części i kosztował 30k.
    A potem lecę do Tworek !