Red Dead Redemption 2 na nowych grafikach

Niedawno mieliśmy okazję oglądać nowy zwiastun gry Red Dead Redemption 2, a teraz na deser otrzymaliśmy garść screenów (opublikowanych przez The Telegraph). Trzeba przyznać, że nowe dzieło ekipy Rockstar naprawdę może się podobać. Sami zresztą zobaczcie – wszystkie obrazki umieszczamy poniżej, przy okazji przypominając, co już wiemy.

Nowe screeny i grafiki przedstawiają między innymi głównych bohaterów. Widzimy więc Arthura Morgana, którym pokierujemy, Johna, Sadie czy też przywódcę gangu – Dutcha. 

To Arthur… 

...a to Sadie.

Skoro jesteśmy już przy postaciach, to warto wspomnieć, że w Red Dead Redemption 2 ponownie zastosowany zostanie system honoru, co oznacza, że reputacja protagonisty zależy tylko od nas samych.

Jest czas na odpoczynek…

...ale nie zawsze jest tak przyjemnie.

Dzięki screenom możemy również przyjrzeć się pięknym krajobrazom – wszystkie te lasy i stepy poza cieszeniem oczu będą miały również praktyczne zastosowanie, jako że istotnym elementem zabawy będą polowania.

A gdy przyjdzie czas polowania… 

...przyda się łuk.

Polować trzeba, bo nasz bohater, jako prawa ręka Dutcha, będzie musiał zarządzać zespołem i dbać o to, by ludziom niczego nie zabrakło. Opiekować trzeba będzie się także końmi (które zrewanżują się podczas rozgrywki). 

O gang trzeba będzie dbać…

...i o konia zresztą też.

Jeżeli zaś chodzi o fabułę, to drugie Red Dead Redemption przedstawi opowieść o gangu, którego członkowie są poszukiwani po tym, jak przeprowadzili nieudany napad, ale muszą kontynuować swoją działalność, by w ogóle przetrwać.

To John (główny bohater poprzedniej odsłony)…

...a to Dutch, którego prawą ręką jest Arthur, nasz protagonista.

Oprócz kampanii fabularnej pojawi się również tryb wieloosobowy, ale szczegóły na jego temat zostaną podane dopiero za jakiś czas.

Tego czasu nie zostało już jednak wiele, bo premiera gry Red Dead Redemption 2 została zaplanowana na 26 października. Platformami docelowymi są konsole PlayStation 4 i Xbox One.

Źródło: The Telegraph, IGN