Wodorowe auto Toyota Mirai już za miesiąc, swoje modele planują Honda i BMW

przeczytasz w 2 min.

Czy to początek motoryzacyjnej rewolucji, czy tylko kolejna próba jakich wiele już było?

Toyota Mirai

Z samochodami na wodór wiązane są ogromne nadzieje. Jednym z producentów, który ma nadzieję tę technologię rozwinąć i rozpowszechnić jest Toyota. O jej modelu pisaliśmy już w czerwcu – teraz wreszcie Japończycy ujawnili nazwę i podzielili się szczegółami na temat jego premiery. Przy okazji do walki dołączyli się kolejni gracze.

Toyota Mirai – tak nazywać będzie się pierwszy seryjny sedan tej firmy, który wykorzysta wodorowe ogniwa paliwowe. Rozwiązanie to ma pozytywnie wpłynąć nie tylko na ekologię, ale też ergonomię i wydajność („tankowane” w zaledwie trzy minuty – pełny bak wystarczający na przejechanie co najmniej 500 kilometrów). 

Zapowiada się więc naprawdę dobrze. Podstawowe pytanie brzmi zatem – kiedy Mirai pojawi się na rynku. I wreszcie poznaliśmy odpowiedź. Do japoński sklepów samochód wjedzie już za niecały miesiąc, 15 grudnia. W Stanach Zjednoczonych premiera planowana jest na drugi kwartał 2015 roku, a w Europie – na trzeci kwartał.

Według wiceprezesa Toyoty, Mitsuhisa Kato, samochody wodorowe będą prawdziwą rewolucją. – „Innowacje w Mirai są znacznie większe niż w naszym (hybrydowym) Priusie. To początek długiej drogi”. Japończycy zamierzają sprzedać 700 egzemplarzy do końca przyszłego roku i ponad 3 tysiące w ciągu najbliższych trzech lat.

Toyota Mirai system

Choć technologia wodorowych ogniw paliwowych brzmi całkiem nieźle, są też pewne problemy. Przede wszystkim – wysokie ceny i koszty utrzymania. Poza tym – brak stacji. To wszystko jest jednak do naprawienia. Nie dziwi więc, że kolejni producenci wierzą w sukces tego rozwiązania.

Swoje plany stworzenia samochodu wodorowego ogłosiła firma Honda. Jej koncepcyjny model wygląda bardzo nowocześnie i taki też ma być. W specyfikacji możemy znaleźć informacje o 134 koniach mechanicznych oraz zasięgu na poziomie 700 kilometrów (na jednym „baku”). Prototyp wyjedzie na drogi już w przyszłym roku.

Honda FCV

Według najnowszych doniesień, swój samochód wodorowy wypuści też BMW. Najprawdopodobniej jednak i5 będzie korzystać z tych samych ogniw co Toyota Mirai. Nie oznacza to jednak braku innowacyjności. Poza tym – byłby to jeden z pierwszych europejskich producentów planujących wprowadzenie tego typu modelu.

BMW i5

A co wy sądzicie o tej technologii? Czy wodór jest przyszłością motoryzacji?

Źródło: ITProPortal, DigitalTrends, Autocar, J-SD

Komentarze

42
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    McGrizzly
    5
    Mi się nawet z wyglądu podoba :)
    • avatar
      Makar
      3
      Co za różnica na co jeździ... Dla mnie może być to cokolwiek byle by stacje paliw były blisko i awaryjność niska.
      • avatar
        Konto usunięte
        3
        A może ktoś wie przy jakiej prędkości zostawia za sobą dwa ślady ognia?
        • avatar
          Konto usunięte
          1
          W pierwszym momencie przeczytałem "WORDOWE auto" i pomyślałem, że będą takimi zdawać egzaminy na prawko :D
          • avatar
            Fugens
            1
            Czemu nie mogą budować takich auto jak z silnikami benzynowymi/diesel'owymi tylko do tych super konstrukcji muszą wymyślać jakiś super desing, który jest okropny.
            • avatar
              tom_58gd
              1
              Od czegoś trzeba zacząć ,paliwo kopalne powoli się kończy ,więc trzeba będzie szukać innych rozwiązań.Fajnie ,że pojawiają się takie auta nie prototypy ,a produkcje na rynek konsumencki ,znaczy to że technologia będzie rozwijana.Dla mnie super ,będzie jakaś alternatywa jak ceny ropy poszybują wysoko jak bociany przed zimą ;)
              • avatar
                LuziQ
                1
                Może i ładny, może ekonomiczny, wydajny... Tylko pytanie brzmi, jak wodór zachowa się przy wypadku? :)
                • avatar
                  Konto usunięte
                  1
                  Całkiem mi sie podoba, górna czesc jest super, ogólnie kojarzy mi się z kroplą wody, opływowy kształt :)
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    1
                    Mirai może designem nie powala (choć jak dla mnie dramatu nie ma), to jest zapowiedzią czegoś nowego i bardzo wyczekiwanego: ograniczenia uzależnienia od ropy. A faktu, że samochód nie emituje żadnych spalin tez nie można nie docenić. Toyota lideruje w ekologicznych rozwiązaniach - to oni wprowadzili do produkcji seryjnej osobową hybrydę.
                    • avatar
                      jkbrenna
                      0
                      aby 80 kg przewiesc, potrzebne jest 2,4 ton ciezkie auto, coraz lepiej...
                      • avatar
                        Konto usunięte
                        -1
                        Toyota Mirai Nikki - gdyby tylko wypuścili taki model to bym od razu go kupił xD I woził bym siekierę w środku, tak na wszelki wypadek xD
                        • avatar
                          limera1n
                          -2
                          wodór może i jest przyszłością motoryzacji za to tej Toyocie, z takim wyglądem nie wróżę dobrej przyszłości
                          • avatar
                            Konto usunięte
                            -3
                            Nareszcie! Mam nadzieje ze to nie bedzie mialo baterii a zwykly akumulator.
                            • avatar
                              wdowa94
                              -11
                              Już lepsze to niż wyjące elektryki.
                              I jakie moce można osiągnąć wodorem przy turbodoładowaniu :D
                              • avatar
                                gormar
                                0
                                Podstawowe pytanie to w jaki sposób uzyskiwać i przechowywać wodór, a nie kiedy taki samochód pojawi się na rynku.