Gry

Czy gry to produkty dla idiotów?

przeczytasz w 1 min.

Jade Raymond, szefowa oddziału Ubisoft Toronto, ma co do tego spore wątpliwości.

Jade Raymond

Jade Raymond zaczyna wyrastać w ostatnim czasie na jedną z najważniejszych (najładniejszą jest od dawna) twarzy Ubisoftu. Szefowa oddziału Ubisoft Toronto, jak przystało na prawdziwą kobietę, często ma sporo do powiedzenia. Na całe szczęście, w tym przypadku zazwyczaj ma to sens.

Pytanie postawione w tytule nie padło naturalnie bezpodstawnie. Wymusiła je właśnie Jade Raymond, która w ostatnim wywiadzie poruszyła kwestię jakości gier, a właściwie tego, że często jej brak.

"Mam już dość wszystkich gier, które traktują graczy jak idiotów. Nie podoba mi się założenie, że wszyscy ludzie, którzy grają potrzebują jedynie pił łańcuchowych i kobiet w bikini. To jak jest naprawdę? Nie wszyscy gracze to nastoletni chłopcy, a przecież nawet oni chcą czegoś więcej."

Na szczęście Jade Raymond widzi światełko w tunelu. Jej zdaniem pojawia się coraz więcej gier, które prezentują nie tylko ciekawą fabułę, ale również interesujących bohaterów. Co ciekawe, jako przykład wymienione zostało GTA.

"Świat gier wideo poprawia się. Obserwujemy pewne pozytywne zmiany, widoczne chociażby Grand Theft Auto, które przedstawia naprawdę ciekawych bohaterów."

Po takich słowach wypada mieć nadzieję, że kolejne produkcje autorstwa Ubisoft Toronto prezentować będą najwyższą jakość.

Źródło: totalxbox, train2game-news

Komentarze

47
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Krzysiak_PL_GDA
    47
    Patrząc na poczynania EA mogę się zgodzić tytułem artykułu ;) !!!
    • avatar
      Barubar24
      5
      "Nie wszyscy gracze to nastoletni chłopcy, a przecież nawet oni chcą czegoś więcej."

      Ja chcę czegoś więcej hmmm .... może naked Jade Raymond in game, no bo bikini to już się znudziło.
      • avatar
        Skaza
        2

        Jest to bardzo obszerny temat, na który można naprawdę wiele napisać, ale... Dawno temu, gdy komputerom jeszcze nawet nie śniło się o silniku CryEngine i podobnych wynalazkach, stawiano na fabułę, atmosferę, wyobraźnię graczy i innowacyjne pomysły. Takie podejście przyczyniło się do narodzin wielu kultowych tytułów, które doczekały się nie jednej kontynuacji... A jak jest dzisiaj?

        Dzisiaj gra nie może prezentować zbyt wysokiego poziomu trudności, wszak producenci nie chcą stresować swoich klientów. Każde rozwiązanie, które mogłoby wprowadzić powiew świeżości, jest zapewne obrabiane przez księgowych. W końcu gra musi się sprzedać, a najbezpieczniejsze rozwiązanie to stworzyć produkt podobny do tego, co już raz dobrze się sprzedało. Warto jeszcze wspomnieć, że większość gier jest sprzedawana w dość okrojonej postaci i dopiero wszelkie DLC mają taki tytuł uzupełnić...

        I jeszcze oczekują, że zapłacimy za to 100+ PLN.

        Dziękuję, nie skorzystam...

        • avatar
          Konto usunięte
          2
          Problem nie jest w tym, że gry mają głupich czy mało ciekawych bohaterów ale w samej mechanice i podejściu. Kiedyś wiele gier było o niby prostszej konstrukcji ale oferowały wolność i nagradzały nazwijmy to "inicjatywę". Te wszystkie dzisiaj lubią prowadzić za rękę. Ma się wrażenie jakby się grało z przewodnikiem. Ubisoft ma ciekawych bohaterów ale mechnika to czyste lego duplo dla pacjentów po udarze.
          • avatar
            Atak-Snajpera
            2
            Mnie najbardziej irytują "quick time eventsy". Oglądasz jak idiota skryptowaną animację i wciskasz jak małpka pojawiające się symbole ;) Ryse to już w ogóle pojechał po bandzie z tymi QTE. Nawet brak konsekwencji za złe wykonanie sekwencji :) "Casualowość" na całego!
            • avatar
              mesjan
              1
              GTA to chyba nie trafiony przykład, tym bardziej że są w nim piły motorowe i laski w bikini hehe. Jest wiele lepszych przykładów poważnie zrobionych gier z ciekawą fabułą i ciekawym światem np. Diablo 3, Bioshock infinite.
              • avatar
                Konto usunięte
                1
                "... a ta rzekoma "mhroczność" DII - WSK oraz Tron raczej kolorowe są. Mroczność definiowana jako wyprane kolory to słaby argument, tak samo jak rzucony tu i ówdzie pentagram."

                tu akurat trafiłeś kula w plot... to nie jest rzekoma mroczność. Filmy, gry i wszelkie produkcje audio video muszą mieć swój klimat zdjęciowy.

                Wyobraź sobie Szeregowca Ryana, albo Helikopter W Ogniu albo Pluton, albo jakikolwiek film wojenny w jaskrawych barwach.... a no wyjdzie ci komiczna Twierdza Szyfrów albo Czas Bohaterów. Właśnie odbiór audio video jest tu ważny. Najprostszy przykład to popularność J-23 i 4 Pancernych do tej pory nie przerobionych na kolor który całkowicie zniszczyłby klimat tych seriali.

                Jakbyś zobaczył scenę inwazji na Normandię w wykonaniu młodych polskich kinematografów to byś się popłakał bo by wyszło coś gorszego od słynnej Bitwy Warszawskiej. Przekombinowane kolory są dozwolone a nawet konieczne w produkcjach typy Bioshock a gdzie indziej powinny być dostosowane do klimatu. Właśnie dlatego serial Millenium zbierał świetne recenzje za klimat i zdjęcia które głównie były kręcone w nocy, przy znikomej ilości kolorów, światła i w deszczu. Niestety potem autorzy poszli w innym kierunku i przekombinowali z fabuła - jak widać równie ważną.

                Na dobrą produkcje składa się bardzo wiele czynników ale estetyka obrazu też jest ważna zwłaszcza jeśli nasz mózg nie akceptuje czegoś. Podejrzewam że nie było by tylu hejtów na D3 wtedy gdy Blizzard zrozumiał że ta gra wręcz wymaga wyprania z kolorów i grania kontrastem.

                Ten sam zarzut padał w stosunku do Starcrafta 2, pierwszy był epickim dziełem, drugi stał się kreskówką. Pokraką pierwszej części gdzie z wyjątkiem fabuły i kilku ciekawych rozwiązań wszystko poległo. Może się podoba Japończykom zakochanym w Power Rangers ale nie ludziom wychowanym na Alienie, Gwiezdnych Wojnach.

                Takie same zarzuty usłyszał Lucas za drugą trylogie Gwiezdnych Wojen. Pierwsza jaka była? Większość kolorów pochodziły z jednej tonacji: kosmos to biele i czernie, planety zawsze w jednej tonacji - pustynne to berze i brązy, Hoth - biele i czernie,i to tworzyło obraz który akceptował mózg.

                Ciemne barwy wyprane z kolorów, grające kontrastem sprawiają że mózg nastawia się na mroczny odbiór, barwy cukierkowe to niestety tylko "My
                • avatar
                  yamata
                  1
                  Bez przesady, powstaje każdego roku co najmniej kilka dobrych i ambitnych tytułów, wśród oczywiście, całej masy sieczki. Ale przecież wybór należy do nas. I nikt nas nie zmusza do wyboru głupich gier...

                  A grać naprawdę jest w co, bo czy każdy z was nie ma jakichś zaległości?
                  W dodatku ile tytułów jesteście w stanie przejść w ciągu roku? Akurat wszystkie te dobre...
                  No chyba że nic innego nie robicie, wtedy rzeczywiście współczuję... ;)

                  Zresztą głupie gry mają też swój urok, o czym ta pani chyba troszeczkę zapomniała... ;)
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    Na wikipedii figuruje jako producent wykonawczy Watch Dogs. Przypadek ?
                    • avatar
                      RafiXll
                      0
                      Ale gracze to debile - nie wszyscy. NP mówię o forzie 4 XBOX 360 i race 07 PC
                      Wchodzę do wyścigu w forzie - wszystkie pedalskie asysty typu tcs abs asysty hamowania i skręcania + optymalna trasa OFF!!! Jadę w wyścigu fakt może nie jestem jakiś pro super uber ale widać kto jakie ma ustawienia 90% nawet asysty skrętu nie wyłączyła więc trzymają tylko rt i wygrywają wyścig... Osobiście nie uznaję grania na normal albo easy w żadną grę bo to psuje przyjemność, ewentualnie na normal jeśli trzeba hard odblokować. Ale to 90 % to jakieś czuby którzy chwalą się statami a gdy znajomy mówi pokaż ustawienia na których jeździłeś, następuje zmiana tematu to znaczy że ktoś jest cienki, albo jest ciotą... Ja nie mam się czym chwalić w forzie 4 ani 3, ani w 2. Nawet jeżdżąc na kierownicy dfgt w race 07 jest ciężko bo nie uznaje kompromisów. Gra ma dawać frajdę każdy powinien grać na hard ( jeśli ma to sens ) Jeżeli hard jest idiotyczny i jedyna zmiana to fale nowych przeciwników i ograniczenie ilości życia. To lepiej sobie odpuścić. NP nowy thief przez niektórych krytykowany ( ok jest monotonny ) ale zagraj ze wszystkimi utrudnieniami na max to jest to wtedy nie casualowa średnio dobra skradanka. CASUALOM MÓWIĘ KIJ WAM W OKO DZIĘKI WAM DOSTAJEMY TO CO DOSTAJEMY - Naciśnij X a przejdziesz grę (dziękujemy za twoje 150zł ) Aby zagrać dalej musisz pobrać DLC w cenie tylko 50 zł czy chcesz pobrać to dlc i jeszcze 5 następnych naciśnij X i podaj nr karty kredytowej swojej starej. Witamy w nowym super uber DLC naciśnij X żeby przejść GRĘ - NIE NO DŻIZAS - użyjcie "musku" chodź raz. Jak ktoś robi gówno to mu chociaż za nie nie płaćcie. BTW polecam mafię 2 - tak 3 lata po premierze ją polecam bo to świetna gra ( na poziomie hard )Pozdrawiam tych MYŚLĄCYCH!!! A wszystkim od naciśnij X aby przejść grę - WIADOMO CO I GDZIE :)
                      • avatar
                        Konto usunięte
                        -1
                        Zależy które gry... np. chujkrafty od blizzarda albo cs'y raczej są dla idiotów.
                        • avatar
                          kruk200
                          -2
                          Ostatnia gra w jaką grałem gdzie fabuła była najważniejsza to "To the Moon". Ostatnio naprawdę ciężko o jakąś dobrą wciągającą historie. Mass Effect też było fajne Dead Space 3 jako co-op miało nawet spoko fabułę. Choć i takie gry z piłą łańcuchową i bikini są potrzebne żeby się odstresować np Saint Row itp...
                          • avatar
                            Konto usunięte
                            -6
                            Pograłbym z nią w te poważniejsze gierki :)..
                            • avatar
                              Konto usunięte
                              -8
                              Babsztyl oszalał, ja tam kocham ciąć bikini piłą łańcuchową, ona nic nie jarzy ;-)
                              • avatar
                                Danketch
                                -11
                                ...Szarpałbym jak jehowy za klamkę. Niezależnie od tego co ma do powiedzenia nt gier i jakie gierki lubi - z nią we wszystkie bym zagrał ;-)
                                • avatar
                                  Paacz
                                  -66
                                  generalnie to o co się rozchodzi tej kretynce ?
                                  • avatar
                                    Konto usunięte
                                    0
                                    tu raczej chodzi o kase jak zwykle, głupie gry robi się prościej powielając sprawdzoną fabułę typu masz giwerę i rozwalasz wszystko do okoła. Stworzenie czegoś ambitnego to pójście na niesprawdzone wody jak i również ograniczenie liczby odbiorców co równa się mniejszy zysk, proste ekonomia wygrywa.
                                    • avatar
                                      Kiciuk
                                      0
                                      Ma racje same panienki w bikini to za mało :E
                                      Ja bym tu dodał troche pomysłów od japończyków i może coś by z tego wyszło :E
                                      • avatar
                                        Konto usunięte
                                        0
                                        Sama cuda obiecywała...