Mobile

Bat na telefonicznych oszustów. Google ma sposób

przeczytasz w 2 min.

Podczas tegorocznej konferencji deweloperskiej Google I/O 2024, technologiczny gigant zaprezentował innowacyjną funkcję, mającą na celu ostrzeganie użytkowników przed potencjalnymi oszustwami telefonicznymi w trakcie trwającego połączenia.

Google ostro walczy by podczas rewolucji AI nie zostać w tyle. Stąd też nowe, oryginalne pomysły na wykorzystanie generatywnej sztucznej inteligencji zaprezentowane przez amerykańskiego giganta podczas tegorocznej konferencji Google I/O. O tym, że Google pozwoli nam rozmawiać ze zdjęciami mogliście już przeczytać na naszym portalu. Podobnie zresztą jak zmianie podejścia do wyszukiwania informacji w internecie dzięki funkcji AI Overviews w Google Chrome. Firma z Moutain View ma jednak w zanadrzu jeszcze jedno ciekawe rozwiązanie - automatyczne wykrywanie oszustw telefonicznych.

Google przeciw oszustom, czyli inteligentne rozpoznawanie zagrożeń

Nim powiecie, że przecież takie rozwiązania są już dostępne od jakiegoś czasu i oferują je sami operatorzy telefoniczni, przypomnijcie sobie czy aby nie zdarzyło się Wam kiedyś odebrać telefonu, który nie był właściwie oznaczony. Google ma na to nieco inny pomysł, który, jak podaje serwis Tech Cruch, ma w domyśle podnieść skuteczność wykrywania prób oszustwa.

Zapowiedziana funkcja, która zostanie wbudowana w przyszłe wersje systemu Android, korzysta z najmniejszej wersji generatywnej AI Google - Gemini Nano. Działa ona bezpośrednio na urządzeniu i w czasie rzeczywistym analizuje wzorce rozmowy, które mogą wskazywać na próbę oszustwa. System aktywuje się, gdy na przykład na drugim końcu linii ktoś udaje przedstawiciela banku, prosząc o hasła czy karty podarunkowe - taktyki powszechnie stosowane przez oszustów. W momencie wykrycia podejrzanych zachowań użytkownik otrzymuje powiadomienie ostrzegawcze.

Gemini Nano wykrywa scam

A co z naszą prywatnością?

Oczywiście, owe „analizowanie wzorców rozmowy” może powodować pewne obawy o naszą prywatność – wszak oznacza to nic innego niż monitorowanie na bieżąco naszych rozmów. Google zapewnia jednak, że technologia Gemini Nano działa lokalnie, bez przesyłania danych do chmury. Co więcej funkcja ta będzie dobrowolna i sami użytkownicy będą mogli zdecydować, czy chcą z niej korzystać czy nie. Pytanie tylko czy nie odstraszy to osób, które takiej ochrony najbardziej potrzebują.

Na razie brak jest konkretnego terminu wprowadzenia owej funkcji na rynek, co może wskazywać, że Google planuje dalszy rozwój technologii Gemini Nano. Czy to dobrze? Na razie trudno powiedzieć. Sama inicjatywa wydaje się jednak całkiem rozsądna pokazując zaangażowanie firmy w wykorzystanie zaawansowanej sztucznej inteligencji do zwiększenia bezpieczeństwa i ochrony użytkowników przed coraz sprytniejszymi i niebezpiecznymi oszustwami telefonicznymi.

Źródło: TechCrunch

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    ooooo
    2
    Legalne podsłuchiwanie i analizowanie rozmów, zaiste genialny sposób. Już raz zrzekliśmy się prywatności w postaci obowiazku rejestracji kart sim, do tego zlikwidowano przedplacone karty bankowe, a oprócz tego co jakis czas banki blokuja rachunki i trzeba się spowiadac, czy nie pierze się brudnych pieniędzy.

    Drogie rządy i korporacje, jeżeli nadal pomimo tych wszystkich waszych nowych uprawnień nie jestescie w stanie nam zapewnic bezpieczenstwa to przywroccie wiecej swobody i dajcie wybor ludziom czy chca sie ubezwłasnowalniać czy sami dadzą radę się bronić
    • avatar
      denali
      -3
      i tutaj technologia daje pozytywne możliwości dla ludzkości
      • avatar
        vacotivus
        0
        Ehe, już to widzę, gadasz z rodziną o prezentach dla dziecka, rzucasz hasło "Roblox/Steam gift card" i BUM, prompt...

        > Google zapewnia jednak, że technologia Gemini Nano działa lokalnie, bez przesyłania danych do chmury.

        Póki osoba trzecia nie zweryfikuje, nie wierzę im zapewnieniom. A pewnie i tak potem wejdzie update i dane będą przesyłane, a "wyłączenie" w ustawieniach wyłączy jedynie prompt, a dane i tak po cichu pójdą do chmury.