Karty graficzne

Kompaktowy laptop z najwydajniejszą kartą graficzną do gier - teraz to możliwe!

przeczytasz w 2 min.

Aorus RTX 2080 Ti Gaming Box to już kolejna tego typu przystawka w ofercie firmy Gigabyte Aorus. Tym razem jednak producent zastosował topową kartę graficzną Nvidia Turing.

GeForce RTX 2080 Ti to obecnie najwydajniejsza karta graficzna do gier (potwierdza to również nasz ranking GPU). Co powiedzielibyście na kompaktowego laptopa z kartą o takiej wydajności? Dzięki firmie Aorus teraz to możliwe!

Karta graficzna GeForce RTX 2080 Ti w ultrabooku

No dobra, jest tutaj pewien haczyk. Aorus RTX 2080 Ti Gaming Box to właściwie zewnętrzna karta graficzna, którą dopiero można podłączyć do laptopa za pomocą złącza Thunderbolt 3 40 Gb/s – w sam raz, by po pracy przyjść do domu i odpalić np. nowe Red Dead Redemption na PC.

Aorus RTX 2080 Ti Gaming Box

W środku znalazł się pełnowartościowy GeForce RTX 2080 Ti - karta bazuje na układzie graficznym Nvidia Turing TU102 ze sprzętowym wsparciem dla Ray-tracingu i dysponuje 11 GB pamięci GDDR6 352-bit. W wersji Aorus RTX 2080 Ti Gaming Box o odpowiednie temperatury dba chłodzenie wodne z dwoma 120-milimetrowymi wentylatorami. Nie musimy więc się obawiać o przegrzanie konstrukcji, throttling i spadki wydajności. Energię dostarcza zasilacz o mocy 450 W.

Aorus RTX 2080 Ti Gaming Box

Z przodu obudowy umieszczono tylko jeden port USB 3.0, a pozostałe złącza przeniesiono na tył – wyprowadzono dwa kolejne porty USB 3.0, złącze sieciowe RJ45, złącze Thundertbolt 3 do komunikacji z laptopem, a także wyjścia wideo HDMI 2.0b, 3x DisplayPort 1.4 oraz wyjście wideo USB typ C (VirtualLink). Jak przystało na sprzęt dla graczy, nie mogło zabraknąć też podświetlenia RGB LED.

GeForce RTX 2080 Ti to zewnętrzna karta graficzna dla graczy i profesjonalistów

GeForce RTX 2080 Ti to obecnie najwydajniejsza, konsumencka karta graficzna do grania, co powinno konkretnie podnieść osiągi kompaktowych laptopów. Warto jednak zauważyć, że może tutaj pojawić się ograniczenie ze strony procesora (w ultrabookach zwykle stosowane są słabsze, energooszczędne jednostki), więc konfiguracja nie będzie aż tak wydajna jak komputer stacjonarny z topowym procesorem do gier i kartą GeForce RTX 2080 Ti.

Aorus RTX 2080 Ti Gaming Box

Producent zapewnia, że Aorus RTX 2080 Ti Gaming Box, sprawdzi się nie tylko podczas grania. Po zainstalowaniu profesjonalnych sterowników Nvidia Studio Drivers, karta może wspomagać twórców treści, a więc osoby zajmujące się edycją wideo, architekturą czy nawet modelowaniem 3D. Dzięki dodatkowym jednostkom RT i Tensor, akcelerator pozwoli też przyspieszyć operacje związane ze sztuczną inteligencją.

Karta GeForce RTX 2080 Ti do laptopa - to nie są tanie rzeczy

Aorus RTX 2080 Ti Gaming Box

Przystawka Aorus RTX 2080 Ti Gaming Box trafi do sprzedaży jeszcze w tym miesiącu. Sugerowana cena to 6699 złotych, więc jest to dosyć kosztowny sprzęt. Z drugiej strony najtańsze karty graficzne GeForce RTX 2080 Ti dla standardowych komputerów stacjonarnych kosztują około 5000 złotych. W przypadku zestawu Gaming Box trzeba doliczyć chłodzenie wodne, zasilacz i całe "pudło", a ponadto w zestawie dodawana jest jeszcze torba do łatwego przenoszenia sprzętu.

Źródło: Gigabyte

Warto również zobaczyć:

Komentarze

11
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Tommaso
    3
    Wszelkie tego typu konstrukcje w testach wypadaja blado - zarowno procesor jak i thunderbolt/usb sa waskim gardlem i wydajnoscia blizej im do desktopa z 1660TI - troche lepiej jesli podepniemy bezposrednio do zewnetrznego monitora ale to juz calkowicie przeczy idei tego sprzetu.
    • avatar
      angelboy
      3
      czyli uściślając, żeby laptop dał radę, trzeba mieć komputer xD
      • avatar
        KnupSama
        2
        Ja najpewniej kupię ten sprzęt, ponieważ potrzebuje stacji dokującej do laptopów (2 służbowe 1 prywatny), z których nie mogę zejść z racji częstych delegacji, a nie mam ochoty ciągle przepinać masy kabli do laptopów, aktualnie używam stacji Della i ma jedno wielkie ograniczenie max 3 monitory 4k60hz sorry, ale jak się chcę pograć na monitorze 2k144hz to trzeba przepinać DisplayPort ze stacji do laptopa co mija się z podejściem max 2 kabelki (zasilanie i usb-c) i wszystko działa. Toczenie piany, że lepiej kupić stacjonarkę jest totalnie bez sensu, ponieważ wiele osób nie może sobie pozwolić na komfort używania jednego sprzętu albo zakup kolejnego tylko do grania ten sprzęt to tak naprawdę trochę wydajniejsza stacja dokująca dla laptopów z TB3 która polepszy wydajność i nie wprowadzi ograniczeń przy pracy z wieloma monitorami. A i teksty, że można się podpiąć RDP do stacjonarki na wyjeździe i nie potrzeba wydajnego laptopa są słabe, ponieważ nie raz nie ma internetu w podróży albo klient ma własny Intranet i podczas wdrożenia aplikacji nie ma dostępu do "normalnej" sieci a na czymś trzeba czasem zdebugować apkę jak produkcyjnie się odpala
        • avatar
          levusek1992
          1
          Dla osób często wyjeżdzających w delegację spoko. Ale za 7 koła można kupić lapka samego w sobie mocnego.
          • avatar
            anathema77
            0
            jeśli ktoś ma miejsce na monitor i dodatkową klawiaturę+mysz to i PC zmieści - jeśli ktoś gra na lapku np 15" - to nie widzę sensu kupowania zew. karty za 7k aby zmarnować to na 15"....
            • avatar
              awesome1337
              -1
              zanim pojawia sie idiotyczne komentarze
              przykładowy use case, nie mam miejsca albo nie chce miec permamentego destkopa
              zabieram lapka w podróz, pracuje w hotelu, czy jak jestem na weekend w domu u rodziców to gram w cos lekkiego
              wracam do mieszkania i stawiam lapka na stole w kuchni i gram w 144fps
              • avatar
                Konto usunięte
                -1
                nie widzę w tym sensu. o wiele taniej wychodzi wypasiony desktop, plus laptop z sensowną integrą, np. z ryzenem. za to ten cały thunderbolt może posłużyć w zasadzie tylko do tego, aby bezpośrednio zapiąć dysk laptopa do komputera, bez kręcenia śrubkami. jak komuś nie zależy na wydajności, zawsze można po prostu udostępnić wymagane katalogi sieciowo. ewentualnym problemem może być licencjonowanie oprogramowania, ale tu też można się zapiąć desktopem zdalny pulpit w laptopie.