Smartfony

Google Pixel 4 i Google Pixel 4 XL zaprezentowane - interesujące, ale drogie

przeczytasz w 2 min.

Osoby lubiące czysty system Android, a jednocześnie potrzebujące dużej wydajności często spoglądają w kierunku smartfonów Google. Zgodnie z zapowiedziami, światło dzienne ujrzały dziś nowe modele.

Premiera smartfonów Pixel 4

Google Pixel 4 i Google Pixel 4 XL to już ostatnie z wyczekiwanych, topowych smartfonów na 2019 rok. Nieoficjalnych doniesień na ich temat nie brakowało i zdecydowana większość okazała się trafna. Producent nie zaskoczył stylistyką i specyfikacją swoich propozycji. Czego dokładnie można się spodziewać?

Uwagę zwracają bez wątpienia wyświetlacze, które względem wielu konkurentów nie mogą pochwalić się najsmuklejszymi ramkami. Przeciwnicy notcha i innych wcięć na przednie aparaty mogą upatrywać w tym jednak zalety. Wyświetlacze to jeden z nielicznych punktów, którymi różnią się nowe smartfony Google. W Pixel 4 mierzy 5,7 cala przy rozdzielczości 1080 x 2280 pikseli, a w Pixel 4 XL już 6.3 cala przy rozdzielczości 1440 x 3040 pikseli. Co ważne, w obydwu przypadkach mowa o panelach OLED z odświeżaniem 90 Hz, wspierających HDR i tryb Always On. Osadzenie głównych aparatów przypomina rozwiązanie, na jakie Apple zdecydowało się w nowych iPhone'ach. Ramki smartfonów są aluminiowe, a tylne panele szklane (szkło jest matowe).

Google Pixel 4 XL

Producent chwali się, iż zastosował tutaj najszybsze odblokowywanie twarzą w świecie smartfonów. Mocno akcentuje również bezdotykową obsługę gestami, przykładowo przesuwając ręką nad leżącym urządzeniem w chwili przychodzącego połączenia można będzie wyciszyć dźwięk, w podobny sposób sterować odtwarzaczem muzycznym. Gesty mają działać także przy słabym świetle.

Podobnie jak w poprzednich latach mocnym punktem smartfonów Pixel 4 mają być możliwości fotograficzne. Tym razem producent zdecydował się na podwójne aparaty główne z obiektywami standardowym 12.2 Mpix i teleobiektywem 16 Mpix. Obydwa wspomagane są przez optyczną i elektroniczną stabilizację obrazu. Producent zapewnia nie tylko o wysokiej jakości zdjęć, ale też rozbudowanych opcjach w menu aplikacji aparatu. Można liczyć chociażby na zaawansowany tryb nocny, który można będzie wykorzystywać przy astrofotografii (na podstawowym poziomie rzecz jasna).

Na starcie użytkownicy otrzymają system Android 10 (czysty, ze zaktualizowanym i rozbudowanym asystentem głosowym), aktualizacje będą dostarczane przez 3 lata. Wydajność obydwu modeli będzie identyczna, zdecydowano się na procesor Qualcomm Snapdragon 855 oraz 6 GB RAM.

Google Pixel 4 i Google Pixel 4 XL specyfikacja

  • Android 10
  • ekran:
    • 5.7-calowy OLED 19:9, 1080 x 2280 pikseli, 90 Hz (Google Pixel 4)
    • 6.3-calowy OLED 19:9, 1440 x 3040 pikseli, 90 Hz (Google Pixel 4 XL)
  • procesor Qualcomm Snapdragon 855, Adreno 640
  • 6 GB RAM
  • 64 GB / 128 GB pamięci wewnętrznej
  • kamera główna 12.2 Mpix f/1.7, 77°, OIS, Dual Pixel + 16 Mpix f/2.4, 52°, OIS, Dual Pixel, 2x zoom optyczny
  • kamera przednia 8 Mpix f/2.0, 90°
  • Bluetooth 5.0, WiFi 802.11 ac (2.4GHz + 5GHz), NFC, dual SIM (nano SIM + eSIM)
  • rozpoznawanie twarzy, głośniki stereo, Active Edge, wodoszczelność IP68
  • bateria:
    • 2800 mAh, szybkie ładowanie 18W, bezprzewodowe ładowanie (Google Pixel 4)
    • 3700 mAh, szybkie ładowanie 18W, bezprzewodowe ładowanie (Google Pixel 4 XL)

Google Pixel 4 i Google Pixel 4 XL ceny

Obydwa smartfony będą dostępne w trzech kolorach - czarnym, białym oraz pomarańczowym. Ceny, zgodnie z przypuszczeniami, nie należą do najniższych.

Pixel 4 64 GB ma kosztować 749 euro, Pixel 4 XL 64 GB już 899 euro. Warianty ze 128 GB pamięci wewnętrznej będą o 100 euro droższe.

Źródło: Google

Warto zobaczyć również:

Komentarze

18
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    nevermind
    12
    Patrzysz na cenę tego pixela, patrzysz na cenę xiaomi mi 9t pro i się zastanawiasz za co musisz dopłacić ponad 2 razy tyle. Ja rozumiem ekran trochę lepszy, pewnie aparat i wodoszczelność ale serio, aż 2 razy więcej za to?
    • avatar
      Dudi4Fr
      9
      Dobra przeczytałem całą specyfikację, to jest jakaś paranoja! Autentycznie dostajemy mniej za wiecej! Zwłaszcza w modelu XL:

      - Modem 4G tylko Cat18
      - 6.3 cala a wielkość jak Note10+ z 6.8"
      - Masa praktycznie ta sama a bateria 3500 vs 4300 mAh
      - Szkło z przodu i z tyłu: Gorilla Glass 5 z 2016 roku!
      - Ekran tylko z podstawowym HDR
      - Brak microSD
      - Brak wideo w 4K@60fps
      - Nie można używać OIS w trybie wideo, tyko EIS!!!
      - Przednia kamera bez AF
      - BRAK czytnika linii papilarnych! Albo kod/hasło jak w 2009 na HTC G1 albo absurdalnie złe Face ID z androida
      - Ładowarka 18W USB Power Delivery 2.0
      - Brak Reverse wireless charging
      - W Europie €749/€849 i XL €899/€999 za 64/128 GB


      I NAJLEPSZE W TYM WSZYSTKIM: z telefonem za 749-999€ nie dostajemy ŻADNYCH słuchawek nawet przejściówki z USB-C na 3.5mm!

      Nawet Apple nie doważyło się tego zrobić!
      • avatar
        ophiuchus
        1
        Nie podaliście wymiarów urządzeń.
        Bez sensu ten zoom x2. Lepszy byłby obiektyw szerokokątny...
        • avatar
          Dudi4Fr
          0
          No nie popisali się panowie i panie z Google. Są dobre 2 lata za konkurencją w swoim własnym segmencie...

          799/899$ a tam:
          - 6GB ramu (konkurencja 8-12 i bądźmy szczerzy 6GB to ciut miało dla androida)
          - 64GB pamieć to wstyd w segmencie premium w 2019 roku,
          - brak kamery ultra wide (o dziwo w Note10 używam jest dość często, 100 razy bardziej przydatna niż x2)
          - brak wifi 6 (ax)
          - "rozpoznawanie twarzy" dalej ten sam system ze skanem 2D który nic nie jest warty
          - baterie o bardzo małej pojemności jak na urządzenia 5,7 i 6.3 cala
          - 90Hz na ekranie które nie licząc "pro graczy) tylko źle wpływa na SoT.

          Do tego jeden plus to szybkie i pewnie aktualizacje tylko że "stock-owy" android jest LATA za tym co proponują inni konstruktorzy w swoich telefonach. Za razem Google potrafiło nieźle załatwić użytkowników Pixel'a 2 i 3 swoimi aktualizacjami tak więc.... DOA?

          PS:
          I na dobicie Google nie oferuje 3 lat zdjęć w oryginalnej jakości w Photos ze swoim telefonem który ponoć ma mieć najlepszy aparat na rynku...
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            W tej półce cenowej lepiej wybrać srajfona 11 chociaż po co przepłacać oba te telefony nie oferują nic co by skłaniało mnie do zakupu