Nauka

Ingenuity wylądował po raz ostatni. Coś się ułamało i dron nie poleci

przeczytasz w 2 min.

Helikopter Ingenuity miał wykonać w najlepszym razie pięć lotów, udowodnić, że w tak rozrzedzonej atmosferze jak na Marsie można latać. Zamiast miesiąca, latał trzy lata, 72 razy wznosząc się i opadając na powierzchnię. Stanowił nieocenioną pomoc dla łazika Perseverance.

Często, gdy pojazd kosmiczny kończy swoje działanie, nadajemy temu momentowi ludzki wymiar określając go jako przejście na emeryturę. Jednak rzadko kiedy takie określenie jest tak trafne jak w przypadku marsjańskiego drona-helikoptera Ingenuity. Ten po zakończeniu swojego 72 lotu, 18 stycznia 2024 roku, przesłał na Ziemię smutny komunikat informujący, że coś uległo uszkodzeniu.

Kontrola naziemna po przeprowadzeniu testów napędu podjęła decyzję, że należy zakończyć marsjańską przygodę Ingenuity, ale nie mówimy mu dobranoc. Bo choć nie jest w stanie się wznieść w powietrze, to wciąż jest aktywny. Jednak ta aktywność uzależniona jest od łazika. Gdy Perseverance oddali się poza zasięg łączności, nie będzie już jak poderwać Ingenuity w jeszcze jeden, być może ostatni lot. Względy bezpieczeństwa są jednak ważniejsze i dlatego Ingenuity już nie poleci.

Co dokładnie stało się z Ingenuity? Pokazuje to zdjęcie.

W trakcie przedostatniego 71 lotu na Marsie kontrola naziemna straciła łączność z Ingenuity. Choć taki obrót spraw sugerował coś niedobrego, nie stawiano na helikopterze krzyżyka, bo takie przypadki, już zdarzały się wcześniej.

Ułamany rotor Ingenuity
Na zdjęciu wykonanym przez kamerę Ingenuity widać cień rotora, który wskazuje na odłamanie jego końcówki. (fot: JPL/NASA)

Niepokojący był fakt, że utrata łączności trwała długo, a Ingenuity wylądował sam i połączył się z łazikiem, a potem z Ziemią dopiero po pewnym czasie. To sukces, że mimo uszkodzenia końcówki rotora, prawdopodobnie w wyniku uderzenia jego częścią w powierzchnie, zdołał ostatecznie przyjąć pionową pozycję. Jednak okazało się to jedyną dobrą wiadomością. Lot 72 był ostatnim, który przeprowadzono w celach testowych, by potwierdzić stan Ingenuity.

Jak wyglądała kariera Ingenuity na Marsie?

Choć łazik Perseverance z podwieszonym od spodu Ingenuity wylądował na Marsie już 18 lutego 2021 roku, to dopiero 19 kwietnia odbył się pierwszy testowy lot helikoptera. Wymuszone to było przygotowaniami do lotu, a także długotrwałą procedurą ustawienia Ingeuity na powierzchni Marsa. Początkowo zakładano, że w ciągu 30 marsjańskich dni wykonane zostanie około 5 testowych lotów. W rzeczywistości Ingenuity służył przez 992 marsjańskie dni, czyli Sole, przetrwał trudne warunki pogodowe, a także blokadę komunikacji z Ziemią w wyniku koniunkcji Marsa ze Słońcem. Wykonał 72 loty, przebywając 14 razy dłuższy dystans niż planowano.

Zdjęcie z Ingenuity Zdjęcie z Ingenuity w trakcie lotu
Zdjęcia wykonane podczas lotów Ingenuity przez jego kamerę wysokiej rozdzielczości. (fot: JPL/NASA)

Z przebytą odległością 17,3 km jest na czwartym miejscu pod względem przebytego dystansu na Marsie przez ziemskie pojazdy. Łącznie w powietrzu Ingenuity przebywał przez 128 minut. 5 października 2023 roku udało mu się wznieść na maksymalnie 24 metry, a tydzień później osiągnąć prędkość 36 km/h. Najdłużej trwający lot miał miejsce 16 sierpnia 2021 roku, gdy Ingenuity przez prawie 170 sekund unosił się nad powierzchnią Marsa. Największy przebyty jednorazowo dystans to prawie 709 metrów w dniu 8 kwietnia 2022 roku. Ingenuity jako pojazd zasilany energią słoneczną musiał mieć planowane misje z wyprzedzeniem, tak by słońce zdążyło naładować jego akumulatory.

Ingenuity trasa na Marsie
Mapka, która pokazuje trasę (żółta linia) jaką przebył Ingenuity w trakcie swojego pobytu na Marsie i porównanie z trasą Perseverance (biała linia). (fot: JPL/NASA)

Sukces jaki osiągnęła misja Ingenuity zachęcił naukowców i inżynierów do planowania kolejnych misji tego typu. I to w jeszcze większej skali niż ważący 1.8 kilograma dron-helikopter. NASA na przykład ma propozycję wysłania na Marsa MAGGIE, czyli Mars Aerial and Ground Global Inteligent Explorer. Zasilany energią słoneczną dwupłatowy i wielosilnikowy samolot prowadziłby badania latając na niewielkiej wysokości na Marsem. W połączeniu z odpowiednią aparaturą obserwacyjną, taki pojazd mógłby zebrać w krótkim czasie znacznie więcej informacji niż jakikolwiek łazik i to obejmujących całą planetę, a nie tylko jej niewielki fragment. Rozdzielczość zdjęć byłaby nieporównywalna w stosunku do tych, które wykonywane są obecnie z orbity tej planety.

Źródło: JPL/NASA

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Lord of Orb
    4
    Szkoda straty Ingenuity :(