Słuchawki

Bezprzewodowe słuchawki z „nieskończonym” czasem pracy

przeczytasz w 2 min.

W słuchawkach bezprzewodowych nie ograniczają nas żadne „kable”, ale robi to akumulator oferujący określony czas pracy między ładowaniami. A może wcale nie musi tak być? Inżynierowie JBL mają pewną propozycję…

JBL Reflect Eternal to bezprzewodowe słuchawki, które ładują się same

Firma JBL zaprezentowała bezprzewodowe słuchawki o nazwie Reflect Eternal, dzięki którym czas pracy ma przestać być jakimkolwiek problemem. Ich sekret polega na tym, że czerpią energię ze światła, dzięki czemu ich akumulator może być nieustannie ładowany, a my w efekcie możemy cieszyć się muzyką właściwie bez końca.

Być może najlepsze w tym wszystkim jest to, że do osiągnięcia takiego efektu wcale nie musimy mieszkać w odpowiednim miejscu na Ziemi. Otóż słuchawki JBL Reflect Eternal wykorzystują materiał Exeger Powerfoyle, który jest w stanie zbierać energię nie tylko ze Słońca, ale też ze sztucznych źródeł światła – na przykład wewnętrznego oświetlenia (choć, naturalnie, z nieco słabszym skutkiem).

JBL Reflect Eternal słuchawki

Jaka jest wydajność? Według JBL – niesamowita. Wystarczyć ma półtorej godziny na dworze w słoneczny dzień, byśmy mogli słuchać muzyki nawet przez 68 godzin. Przy gorszej pogodzie wynik nie będzie tak imponujący, ale mimo to wciąż jest bardzo prawdopodobny scenariusz, w którym nie będziemy musieli podłączać ładowarki. ...Bo jest oczywiście możliwość tradycyjnego doładowania – konkretnie 15 minut „w prądzie” zapewnia dwie godziny działania.

Co jeszcze mają do zaoferowania słuchawki JBL Reflect Eternal? Spójrzmy… 

Oczywiście bajer bajerem, ale najważniejsze jest to, co te słuchawki mają do zaoferowania w temacie audio. Firma JBL przekonuje, że będą to porządne słuchawki nauszne, zapewniające brzmienie, do jakich przyzwyczaiły nas inne jej modele. Wykorzystują 40-milimetrowe przetworniki i cechują się pasmem przenoszenia od 20 do 20 000 Hz.

Poza tym urządzenie oferuje możliwość prowadzenia połączeń telefonicznych, parowanie z kilkoma urządzeniami naraz czy też kompatybilność z Asystentem Google.

Trwa zbiórka na Indiegogo. Cel został osiągnięty momentalnie. Co dalej?

Pomysł zrodził się w kwietniu, w listopadzie powstał prototyp, a teraz – w grudniu – wystartowała kampania crowdfundingowa w serwisie Indiegogo. Cel (500 zamówień) został osiągnięty na 30 dni przed końcem zbiórki, więc zgodnie z założeniami w sierpniu 2020 roku wystartuje produkcja, a pierwsze egzemplarze trafią do nabywców w październiku. 

Dodajmy na koniec, że gdy słuchawki wylądują na półkach sklepowych, będą kosztować 165 dolarów.

Źródło: JBL, Engadget, Indiegogo

Zobacz również inne newsy o słuchawkach:

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    szczupak90
    13
    W tym momencie JBL został dodany do mojej czarnej listy zakupowej. Że też ludzie są tacy naiwni i finansują duże marki na zbiórkach... Fajna rzecz dla kogoś kto nie ma środków i chcę się wybić, ale nie dla takich molochów jakim jest JBL. Brak słów.
    • avatar
      lukaszbik
      8
      "Wystarczyć ma półtorej godziny na dworze w słoneczny dzień, byśmy mogli słuchać muzyki nawet przez 68 godzin" a potem "15 minut „w prądzie” zapewnia dwie godziny działania" Energia słoneczna wyprzedziła tę z gniazdka. Ciekawe :P
      • avatar
        ch3rub
        2
        Teraz już firmy komercyjne finansują nowe projekty przez zbiórkę od klientów? Wow... fascynujące. Widać ludzie na tą idą to w sumie czemu nie :O
        • avatar
          tomto
          2
          I znowu słuchawki o paśmie przenoszenia 20-20k ...
          • avatar
            dziadeck47
            0
            Jaki piękny marketing
            Za który płaci nie firma tylko potencjalni klienci :O
            • avatar
              Karolten
              0
              Według mnie takie rozwiązanie jest bez sensu, przynajmniej m Isię nie przyda. Korzystam ze słuchawek w 95% w domu/biurze gdzie nie ma światła. Plus naładowanie słuchawek raz na dzień/dwa dni nie jest problemem. Sam korzystam z modelu od Philipsa, którego ładowanie ma starczać na nawet 30h pracy. Tylko raz testowałem czy faktycznie tyle wytrzymają (wytrzymały), a tak to ładuje codziennie :P