Ciekawostki

Rewolucja AI w świecie gier – nadchodzi era zautomatyzowanych kompanów

przeczytasz w 2 min.

Wykorzystanie generatywnej sztucznej inteligencji w grach nie musi wcale oznaczać pogorszenia jakości gier. Ba, AI może przynieść graczom prawdziwą rewolucję co pokazuje zresztą przykład startupu Altera. Stworzony przez nich model Agent AI sam potrafi już grać w Minecrafta.

Choć świat technologii rozpływa się obecnie nad zaletami generatywnej sztucznej inteligencji znajdując dla niej coraz to nowe zastosowania, wciąż wiele osób mocno się jej obawia. Pewien inżynier firmy Microsoft stwierdził nawet, że AI posuwa się za daleko i łamie prawo. Zagrożenia ze strony AI widzi też miliarder Warren Buffet, który nie tak dawno temu przestrzegał przez jej niekontrolowanym wykorzystaniem. Niemałe obawy mają także gracze, którzy, sądząc po ich reakcjach w sieci, raczej chłodno przyjęli niedawną zapowiedź dyrektora generalnego Electronic Arts, że w ciągu 5 najbliższych lat wykorzystanie generatywnej sztucznej inteligencji przy tworzeniu gier tego koncernu zwiększy się o 50 procent, co przełoży się na szybkość dostarczania graczom nowych tytułów. 

Takie buńczuczne zapowiedzi raczej nie pomagają zrozumieć nam na czym polegać ma owa rewolucja. Pewien niewielki startup Altera stworzył jednak coś co stanowić może przedsmak nadchodzącej w grach rewolucji. I wszystko to znów za sprawą Minecrafta.

AI bawi się Minecraftem, by uzupełnić ludzkość

Słowem krótkiego wyjaśnienia - Altera to niewielki startup skupiający się na tworzeniu zautomatyzowanych graczy opartych na sztucznej inteligencji, który otrzymał właśnie potężne wsparcie finansowe w wysokości 9 milionów dolarów od First Spark Ventures i Patron (Funduszu Oddziaływania Społecznego założonego przez firmę Riot Games). 

Na czele tego projektu stoi Robert Yang, neuronaucowiec i były asystent na MIT. Jego celem jest stworzenie „kompanów AI”("AI buddies" – jak sam o nich mówi) obdarzonych emocjonalną inteligencją. Co istotne jednak, co podkreślał w swoim wywiadzie udzielonym serwisowi TechCruch, choć ma on ambicje stworzenia cyfrowych ludzi, nie chce w żaden sposób by zastąpili oni ludzkość, a jedynie ją wzmocnią bądź uzupełnią

Agent AI by Altera - zespół
Fot. TechCrunch

AI jako kompan podczas gry, ale nie tylko

Pierwszym produktem Altera jest Agent AI, który umie grać w Minecrafta nieomal jak człowiek. Co to oznacza? Że stworzony przez nich bot potrafi już samodzielnie zdobyć materiały, a potem zrobić z nich diamentowe narzędzia. Ktoś zorientowany w świecie Minecrafta może powiedzieć teraz, że to żadna nowość, bo przecież wcześniej był Voyager, projekt, który również prezentował cyfrowego pomocnika, który w Minecrafcie umiał tworzyć narzędzia. Model Altery potrafi to jednak robić szybciej, taniej i bardziej niezawodnie. Na tym jednak możliwości tego rozwiązania się nie kończą.

Yang przedstawił demo, w którym agent AI, pomimo początkowej niechęci, broni siebie przed graczem, pokazując zaawansowane interakcje społeczne. Obecnie przeprowadzane testy z 750 graczami Minecrafta mają na celu uruchomienie modelu pod koniec lata, z dostępem poprzez darmową aplikację desktopową Altera z płatnymi funkcjami. A to ponoć dopiero pierwszy rozdział w działalności firmy. Altera planuje bowiem wdrażanie swoich autonomicznych agentów nie tylko w grach, ale także w innych, cyfrowych obszarach. 

Źródło: TechCrunch

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Kenjiro
    5
    Jakie podstawy ma twierdzenie, że "model Altery potrafi to jednak robić szybciej, taniej"? AI nie jest tanie, bo wymaga żmudnego i energochłonnego, a więc drogiego procesu uczenia. Nawet późniejsze użycie milionów współczynników jest relatywnie drogie, a na pewno dużo droższe niż uproszczone algorytmy "botów".
    Coś za coś, będzie lepszy, to będzie droższy, a nie tańszy.
    • avatar
      KENJI512
      4
      Pamiętam czasy, jak mówiło się "o sztucznej inteligencji przeciwników" w różnych grach już w latach 90/2000 i nikt nie robił z tego takiego hurr durr.

      Największe wow to było Crysis i jego AI, gdzie w edytorze można było postawić ludka i on sobie sam żył na mapie, w bazie itd.
      • avatar
        MokryN
        2
        To jak masturbacja komputerowa. Dlaczego? Po co w to grać jak nic nie ma… żadna z tego przyjemność.