Technologie i Firma

LinkedIn chce wykorzystać sztuczną inteligencję, aby pomóc Ci w składaniu podania o pracę

przeczytasz w 2 min.

„Hej AI, wyślij wiadomość do tego menedżera ds. rekrutacji” – tak niedługo może wyglądać nowa funkcja, która w niedługim czasie powinna zostać zaimplementowana na platformie LinkedIn. Przyjrzyjmy się jej bliżej.

LinkedIn ogłosił wdrożenie funkcji, która ma zostać zaimplementowana w sieciach społecznościowych, wyszukiwarkach pracy i platformach e-learningowych. Chodzi oczywiście o wykorzystanie algorytmów sztucznej inteligencji, które platforma chętnie „pożycza” z rosnącego katalogu technologii firmy Microsoft.

LinkedIn - pomoc AI

Samo ogłoszenie nie jest szczególnie zaskakujące, biorąc pod uwagę wielomiliardowe inwestycje Microsoftu w OpenAI, czy w startup stojący za ChatGPT. Bardziej interesujące jest pierwsze zastosowanie AI, a konkretnie to, do kogo będzie skierowane.

Czy AI pomoże mi znaleźć nową pracę?

Platforma należąca do firmy Microsoft jest odpowiedzią na problem, który wielu z nas może odczuwać, kontaktując się z personelem rekrutacyjnym – Chodzi oczywiście o to „Jak dobrze siebie zaprezentować?” lub „Jak napisać pierwszą wiadomość?”.

CV

Dzięki najnowszemu narzędziu na platformie LinkedIn, potencjalny kandydat nie będzie musiał wprowadzać tekstu. Zamiast tego wystarczy, że kliknie jeden przycisk – AI przygotuje wiadomość zawierającą kontekst z jego własnego profilu, profilu menedżera ds. rekrutacji, opisu stanowiska i danej firmy. Starszy dyrektor LinkedIn (Ora Levit) wyjaśnia, że wiadomość ma być wersją roboczą:

Dostosowanie jest nadal ważne, więc poświęć trochę czasu na przejrzenie i edycję wersji roboczej [wygenerowanej wiadomości], aby zmodyfikować ją do własnych potrzeb […], a następnie wyślij ją do kierownika ds. Rekrutacji, co przybliży Cię do następnego etapu

LinkedIn z „doradcą” AI – Co na to odbiorcy?

Narzędzie, które zostało zaprojektowane w celu ograniczenia problemów osobom szukających pracy, spotkało się jednak z krytyką. Pojawiły się różne komentarze np. z pytaniem, czy wiadomości będą zawierały jakieś zastrzeżenie, że zostały napisane przez sztuczną inteligencję. Albo, czy LinkedIn będzie wdrażał politykę, zgodnie z którą użytkownicy będą musieli zmienić chociaż część wiadomości, generowanej przez sztuczną inteligencję (przed jej wysłaniem).

Rekrutacja

Czytając informacje na ten temat sam zaczynam się zastanawiać nad podobnymi kwestiami: „Czy to jest wsparcie, czy już forma upośledzenia potencjalnego kandydata?” albo „Jak bardzo pójdzie to dalej? Czy niedługo rekruterzy zostaną zastąpieni przez AI?”. Dajcie znać, co Wy o tym myślicie.

Źródło: techradar.pro; LinkedIn

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Mrmbr
    2
    Wszędzie wciskają SI, nigdzie nie zastanawiają się bezpieczeństwem
    • avatar
      KENJI512
      2
      Czekam aż to wszystko... nie będę pisał ostatniego słowa :P
      • avatar
        Warmonger
        0
        Rekruterzy już wykorzystują ChatGPT do pisania spersonalizowanych ofert pracy dla specjalistów.
        A zautomatyzowane systemy selekcji CV istnieją od dawna.

        Natomiast funkcja automatycznej generacji listu motywacyjnego z profilu wydaje się absurdalna. Albo profil zawiera wszystkie potrzebne informacje i AI nie jest do tego potrzebna, albo nie zawiera i trzeba się wysilać samemu. Spersonalizowane CV też można napisać z pomocą chatbota, ale do tego użytkownik musi wykazać inicjatywę i sam wprowadzić informacje, które jego zdaniem są istotne.

        Z trzeciej strony... ludzie bez kwalifikacji, aplikujący na śmieszne stanowiska mogą z tego skorzystać: "Uzasadnij, że chcę zmywać podłogi akurat w tej szkole, a nigdzie indziej".
        • avatar
          bullseye
          0
          Czyli ChatGPT wysle CV a drugi Chat mu odpowie i dzieki temu bedziemy mieli albo nie prace ?
          • avatar
            MokryN
            0
            Tak, jeszcze troche tak bardzo pomoże w pracy że zastąpi ciebie w tej pracy. Tylko się potem nie dziw, że nie masz za co żyć: idioto.