Ciekawostki

Moja Elektrownia Wiatrowa. Ile kosztuje przydomowy wiatrak?

przeczytasz w 2 min.

Program Moja Elektrownia Wiatrowa budzi wśród ekspertów kontrowersje. Pojawiły się już głosy, że tego rodzaju inwestycje po prostu nie są opłacalne, nawet z dofinansowaniem. Ile trzeba zapłacić za przydomową turbinę wiatrową?

Energetyka prosumencka w Polsce to w głównej mierze fotowoltaika. Liczba mikroinstalacji w Polsce to już ok. 1,4 mln, a ich łączna moc do ponad 10 MW, co zdaniem fundacji Instrat przekłada się na 16 proc. mocy zainstalowanej w Polsce. Liczba prosumenckich elektrowni wiatrowych jest znacznie mniejsza.

Tego rodzaju jednostek wytwórczych mamy w kraju 57, a ich łączna moc to 0,32 MW. Program Moja Elektrownia Wiatrowa ma zachęcać do inwestycji w tego rodzaju urządzenia. Rząd proponuje bowiem pokrycie do 50 proc. kosztów kwalifikowanych inwestycji, z zastrzeżeniem limitu na poziomie 30 tys. zł na elektrownię wiatrową i 17 tys. zł na magazyn energii.

Ile kosztuje przydomowa elektrownia wiatrowa?

Problemy pojawiają się, gdy zestawi się koszty przydomowych elektrowni wiatrowych z kosztami mikroinstalacji fotowoltaicznych. Okazuje się bowiem, że te drugie mogą być znacznie tańsze. Instrat, powołując się na dane Duńskiej Agencji Energii, podaje, że wyrównany koszt energii dla małych wiatraków wynosi 1364 zł/MWh, gdzie w przypadku fotowoltaiki wartość ta wynosi 344 zł/MWh dla instalacji dachowej i 232 zł/MWh dla instalacji gruntowej. Według Duńczyków przydomowa turbina o mocy 10 kW może kosztować nawet 240 tys. zł, czyli 24 tys. zł za 1 kW.

Innego zdania jest przytaczana przez redakcję serwisu globenergia.pl spółka Wind New Energy Systems, która zajmuje się sprzedażom i montażem mikroinstalacji wiatrowych. Według nich bez uwzględnienia dotacji koszt budowy mikroinstalacji wiatrowej waha się w zakresie 6,6-13,4 tys. zł/kW (kwoty netto). W podanej redakcji wycenie przyjęto, że średnia cena elektrowni przydomowej wraz ze słupem to:

  • 40 tys. zł – turbina o mocy 3 kW,
  • 60 tys. zł – turbina o mocy 5 kW,
  • 80 tys. zł – turbina o mocy 10 kW,
  • 100 tys. zł – turbina o mocy 15 kW.

Jeszcze inne wyliczenia przytacza Tauron. Operator, podając orientacyjne kwoty, które nie uwzględniają magazynów energii, poinformował, że elektrownia wiatrowa o mocy 3 kW ma kosztować ok. 40 tys. zł, elektrownia o mocy 5 kW ok. 70 tys. zł, a elektrownia o mocy 10 kW – od ok. 100 tys. zł. Kwoty są więc zróżnicowane, ale w każdym wariancie są wysokie. Jak twierdzą eksperci Instrat, możliwe, że inwestycja w przydomową turbinę wiatrową nigdy się nie zwróci. Ich zdaniem lepiej byłoby przeznaczyć te środki na działania ograniczające emisję w obszarze ciężkiego transportu czy też poprawy miksu energetycznego na obszarach wiejskich. Oprócz tego można by pochylić się nad luką finansową w programie Czyste Powietrze.

Komentarze

6
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    AdamT
    2
    Warunek dofinansowania jest aby sprzęt do instalacji był w 80% produkcji europejskiej a najlepiej polskiej.
    A magazyny energii to bufory ciepła.
    Bo najlepsze magazyny to:
    https://www.gramwzielone.pl/energia-sloneczna/106758/bufory-ciepla-najlepszym-magazynem-energii-dla-prosumenta
    • avatar
      Klient Banku
      1
      Ile? 10 MW? A co za różnica czy 10 MW czy też 10 GW albo 10 TW. Dla autora tego artykułu to nie ma najmniejszego znaczenia. Mógł od razu napisać, że średnia moc domowej instalacji fotowoltaicznej według jego obliczeń to 7 W (słownie siedem watów).
      • avatar
        vacotivus
        0
        Dofinansowanie, bla bla bla. Lepiej niech powiedzą, ile cały program kosztuje i skąd na to biorą pieniądze...
        • avatar
          DezMond
          0
          Jak twierdzą eksperci Instrat - to się uśmiałem, pytanie kto tym ekspertom zaplacil za takie stwierdzenia?
          • avatar
            GejzerJara
            0
            opłacalność szybko się zmieni pod koniec czerwca, jak dopłaty do indywidualnego prądu odlecą w kosmos. zostaną tylko dla tych, którzy naprawdę mają problem finansowy. i słusznie.

            co do źródeł energii, to wszystko już dawno powinno być na zerowym VAT.
            • avatar
              xCzarnyx
              0
              Nie ważne że się nie opłaca, ważne że ktoś z eko-mafii co ma firmę produkującą takie urządzenia przytuli te pieniążki.