Samochody elektryczne

Volvo kończy z dieslami. Padła konkretna data

przeczytasz w 1 min.

Jeszcze do niedawna większość samochodów Volvo sprzedawanych w Europie napędzały jednostki Diesla. Teraz producent ogłosił, że wkrótce z linii produkcyjnych będą zjeżdżać wyłącznie auta z silnikami benzynowymi oraz elektryki.

Volvo planuje w 2030 r. stać się producentem, w którego portfolio znajdą się wyłącznie samochody elektryczne. Już dziś w oferowanej gamie zaczynają dominować modele EV. Producent należący do koncernu Geely postanowił zrobić duży krok naprzód i ogłosił właśnie, kiedy zrezygnuje z produkcji samochodów napędzanych silnikiem Diesla.

Diesle znikną z oferty Volvo już w 2024 r.

Ostatnie egzemplarze Volvo napędzane jednostkami Diesla opuszczą fabryki w kwietniu 2024 r. Deklaracja ma charakter globalny – oznacza to, że producent rezygnuje z tego rodzaju napędu na każdym kontynencie.

“Silniki elektryczne są przyszłością lepszą od silników spalinowych” – stwierdził prezes Volvo Jim Rowan. Dodał przy okazji, że elektryki generują o wiele mniej hałasu, wibracji i są tańsze w serwisowaniu. To niektóre z powodów, dla których od przyszłego roku w gamie producenta nie znajdzie się już żaden model napędzany silnikiem Diesla.

Wspomnieć jednak należy, że jeszcze do niedawna, bo w 2019 r. jednostki Diesla były najchętniej wybieranymi wariantami Volvo w Europie. Wówczas zelektryfikowane modele dopiero zaczęły się pojawiać i nie były tak popularnym wyborem jak dzisiaj.

Choć w teorii to właśnie silniki, które od przyszłego roku zostaną wycofane ze sprzedaży spalają mniej paliwa niż “benzyniaki”, wybór padł na wycofanie z produkcji Diesli ze względu na emisję tlenków azotów.

Elektryczne modele Volvo

Aktualnie w ofercie Volvo znajdują się cztery w pełni elektryczne modele: C40 Recharge, EX90, XC40 Recharge oraz EX30. Listę hybryd otwiera natomiast najtańszy w gamie V60 Recharge i nieco większy V90 Recharge, a poza tym sedany S90 Recharge, S60 Recharge i SUV-y XC90 Recharge i mniejszy XC60 Recharge.

Komentarze

23
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Dragonik
    6
    Dziwne karzą nam prąd oszczędzać ale też jeździć elektrycznymi samochodami gdzie tu sens.
    • avatar
      levusek1992
      3
      Przez ekologię ale w takim sensie, że żeby Diesel był ekologiczny to trzeba napchać tam masę sprzętu, który jest drogi i awaryjny. Producenci też mają dość ciągłych zmian dla Eko Świrów.
      • avatar
        trex1234
        2
        Mazda nie ma problemu, 3.3 r6;spala mbiej jak bezynowy 3 cylindry a normy spelnia z zapasem
        • avatar
          trex1234
          2
          A mazda sie smieje
          • avatar
            zack24
            1
            Wciąż nikt nie chce odpowiedzieć wprost, dlaczego wycofuje się diesle, które palą mniej, emitują mniej i są wyżej sprawne, na rzecz małych jednostek benzynowych, które w ogóle nie są ekonomiczne i ekologiczne.
            Dla porównania: ostatnia trasa 3,5L jednostką lexusa - spalanie z trasy średnio = 6,8L. Kolega w swoim Peugeocie 508 1,6 PureTech ta sama trasa (bo jechaliśmy razem), spalanie średnio - 9,2L. W mieście sobie radzi lepiej, ale autostrada i prędkość powyżej 120 km/h pokazuje ekonomię tych mocno wysilonych silników. Aż strach pomyśleć ile pali taki 1,2 lub 1,3...
            • avatar
              Sander Cohen
              1
              Aha, jeszcze jedno. Miny im zrzedną jak służby w wielu krajach przestaną zamawiać u nich auta, bo np w takim UK drogówka od lat jeździ właśnie albo Volvo albo BMW. Trudno. Znajdzie się ktoś kto wypełni tą nisze a nie będzie uwiązany głupotą Unii. Samochody zaczną znów przepływać ocean na masową skalę. Są miejsca gdzie elektryki nie dość ze nie są ekonomiczne to jeszcze nie sa w stanie zapewnić wymaganej dostępności i mobilności na tu i teraz.
              • avatar
                stanczyk
                1
                Kolejna marka której aut trzeba będzie unikać..... Ale może akcjonariusze mają za duzo kasy...
                • avatar
                  mgkiler
                  0
                  Od 2024 roku kończy z dieslami.
                  Od 2030 roku z hybrydami również.
                  A ze zwykłymi benzyniakami (nie hybrydami) kończy kiedy?
                  • avatar
                    michael85
                    0
                    Chore czasy. Przy obecnych możliwościach powinni raczej skończyć z elektrykami!
                    • avatar
                      Sander Cohen
                      0
                      Globalnej głupoty ciąg dalszy. Wieszczę spadek sprzedaży aut Volvo. Na samej renomie daleko nie zajadą tymi elektrykami. Ale powodzenia życzę i szerokiej drogi do problemów finansowych.
                      • avatar
                        syncpoland
                        0
                        czyli PSA ostatnie diesle w Volvo... 1.6 i 2.0 no i spoko mam tego 2.0 z fordzie i zero problemow. kupi sie ostatni dostepny na rynku i przeczeka az ktos ogarnie silniki wodorowe moze , do elektryka mi nie spieszy sie
                        • avatar
                          Aquagen
                          0
                          Volvo kończące z silnikami Diesla to bardzo znacząca zmiana, ale zupełnie nie chodzi mi tu o samochody osobowe.
                          Silniki dieslowe od Volvo bardzo dobrze sprawdzają się w generatorach awaryjnych.
                          W takim razie z porządnych jednostek wysokoprężnych do agregatów pozostanie nam chyba tylko MAN, no może w ostateczności jeszcze Iveco.
                          • avatar
                            RAQ73
                            0
                            co za debilna firma z debilnym podejscie, kolejne barany ktore poddaly sie eko terrorystom oraz posranej unii europejskiej....