Ciekawostki

WattUp obiecuje bezprzewodowe ładowanie 12 urządzeń naraz

przeczytasz w 1 min.

Ładowanie bezprzewodowe nie jest już niczym niezwykłym. Mimo to – wiele jeszcze w tej kwestii jest do zrobienia. Czy to jest rozwiązanie?

WattUp

Ładowanie bezprzewodowe nie jest już niczym niezwykłym. Mimo to, wiele jeszcze w tej kwestii jest do zrobienia. Dwóch spośród największych ekip inżynierskich pracujących nad tego typu rozwiązaniami – Foxconn i Haier – postanowiło połączyć siły i coś zaradzić. Owocem tych starań jest WattUp – technologia, która została zaprezentowana podczas targów CES 2015 i która zapowiada się naprawdę ciekawie.

Na czym WattUp polega? Sercem technologii jest montowany na ścianie „router” – jak nazywają urządzenie sami producenci – który jest w stanie bezprzewodowo (na pasmach 5,7 - 5,8 GHz) rozdzielić energię pomiędzy nawet 12 urządzeń jednocześnie. Wystarczy, że znajdą się nie dalej niż 4,5 metra od „routera”, taki jest bowiem jego zasięg.

Oczywiście są pewne ograniczenia – im więcej urządzeń ładujemy, tym mniej mocy uzyskujemy. Przy odległości 4,5 metra otrzymujemy po 1 W na każde z czterech urządzeń. Stawiając na tej samej odległości 12 gadżetów, mamy już tylko po 0,25 W. Jednocześnie jednak umieszczając urządzenia bliżej, możemy uzyskać nawet po 4 W na cztery urządzenia (przy odległości 1,5 metra).

WattUp to także aplikacja, za pośrednictwem której możemy kontrolować działanie „routera”. Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, by ustalić – na przykład – że telefon ma być ładowany tylko wtedy, gdy poziom akumulatora spadnie poniżej 15 proc. Dzięki temu prąd nie jest wykorzystywany bez potrzeby (czyt. marnowany).

Pozostaje tylko jedno pytanie – czy technologia WattUp faktycznie będzie miała okazje pojawić na rynku?

Źródło: SlashGear, Geek

Komentarze

14
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    R2rr0
    3
    Autor już któryś raz rani oczy milionem myślników.
    Za PWN: "... jego nadużywanie może świadczyć o nieznajomości interpunkcji...". Przez pomyłkę w newsie znalazł się widzę jeden przecinek.
    • avatar
      Konto usunięte
      1
      Właśnie ciekawi mnie to jak to się ma do zdrowia dla człowieka / zwierząt domowych, technologia niby fajna, ale nie wiem, czy chciałbym mieć u siebie coś takiego.
      • avatar
        limera1n
        0
        Bardzo prawdopodobne że szanowna unia zabroni używania tej technologii ze względu na dużą szkodliwość fal elektromagnetycznych. Skoro mają problem z antenami w routerach to co dopiero z jedną jebitną anteną ładującą bezprzewodowo
        • avatar
          Konto usunięte
          -1
          Jestem zaciekłym przeciwnikiem takich technologii ze względu na to że rak mózgu jest gwarantowany!!!
          Im mniej człowiek się otacza różnymi bezprzewodowymi technologiami, tym gorzej wyjdzie na zdrowiu!!!
          Z bezprzewodowych technologii u siebie, to korzystam tylko z wifi, telefonu komórkowego i sporadycznie z bluetooth!!!
          Nikt nigdy mnie nie namówi, na głośniki bezprzewodowe, ładowanie bezprzewodowe, kina domowe bezprzewodowe, systemy audio bezprzewodowe itd!!!
          Moje motto brzmi i ostrzegam nim każdego!!! CHCESZ ZAFUNDOWAĆ SOBIE I SWOIM NAJBLIŻSZYM RAKA MÓZGU. KORZYSTAJ Z JAK NAJWIĘKSZEJ ILOŚCI TECHNOLOGII BEZPRZEWODOWYCH!!!
          Fale elektromagnetyczne mają bardzo niekorzystny wpływ na mózg, więc im mniej ich nas otacza tym lepiej!!!
          • avatar
            Konto usunięte
            -2
            Edit: Im mniej człowiek się otacza różnymi bezprzewodowymi technologiami, tym LEPIEJ wyjdzie na zdrowiu!!!
            • avatar
              Konto usunięte
              -7
              Ladowanie wi-fi powinno byc juz dawno i wszedzie, zebysmy juz nie musieli biegac za gniazdkami. Ale pewnie zaraz wkrocza z abonamentem za taka usluge hi hi.
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                Masz rację, biedne zakonnice...
                • avatar
                  kitamo
                  0
                  Ciekawostka, jednak jak dla mnie to strata energii.
                  Raczej powinnismy interesowac sie mniejszeniem strat w przesylaniu energii a nie marnowac ja na przesyl by moc sobie ladowac cos bezprzewodowo w odleglosci 4,5m od gniazdka.
                  Przesylanie energii elektrycznej na odleglosc jest znane blisko od 100 lat a i tak do dnia dzisiejszego ma raczej mizerne zastosowanie (w miejscach gdzie faktycznie jest to niezbedne lub poprawia bezpieczenstwo uzytkowe).

                  Ciekawostka fajna ale raczej nie skusil bym sie na uzywanie czegos takiego w domu.
                  To juz lepiej wprowadzic ładowarki i ogniwa ktore da sie ładowac prądem np. 5A dla telefonu czy tabletu.