Ultrabooki

Podsumowanie

przeczytasz w 2 min.

Są "laptopy do gier" i są laptopy do gier. Dream Machines X1080-17PL32 to zdecydowanie sprzęt tej drugiej kategorii. To notebook, który benchmarkom się nie kłaniał i który każdą grę zjada na śniadanie. Nawet tytuły o największych wymaganiach nie stanowią dla niego wyzwania i każdy będzie śmigał w natywnej rozdzielczości Full HD w maksymalnych ustawieniach graficznych w pełni płynnie. Sprawdziłem to na Wiedźminie, GTA V, Rise of the Tomb Raider, a także kilku innych tytułach i wynik każdego testu był jeden - żadnych zacięć, żadnego lagowania. Pełna płynność.

Dream Machines X1080-17PL32 profil

Co daje mu taką moc? Wystarczy zerknąć na specyfikację techniczną by się zorientować. Na pokładzie mamy tutaj Core i7-8700K, czyli procesor z najnowszej generacji Coffee Lake, który poprzeczkę wydajności podniósł wyraźnie do góry. Dodając do tego grafikę Geforce GTX 1080 właściwie nie ma się dodatkowych pytań. To po prostu musi działać jak burza i tak właśnie jest. Zwłaszcza że laptop obsługuje także technologię Nvidia G-Sync, która poprawia płynność obrazu nawet przy spadku liczby FPSów, co mogłoby mieć miejsce, jeśli podłączymy notebooka do zewnętrznego monitora UHD.

Dream Machines X1080-17PL32

Można kręcić nosem na stylistykę laptopa (faktycznie kadłubki Clevo do najbardziej urodziwych nie należą), ale przy takich możliwościach można mu na to przymknąć oko. Zwłaszcza, że rozmiary laptopa nie zachęcają go do częstego zabierania ze sobą, co najwyżej do przenoszenia go do innego pokoju w ramach jednego mieszkania (X1080 waży 3,9 kg, a grubość obudowy to ponad 4 cm!). Także bateria nie pozwoli na zbyt długą zabawę z dala od źródła zasilania. Taka jest jednak cena za potężne możliwości.

Dream Machines X1080-17PL32

No właśnie, a ile to w ogóle kosztuje? W dniu testu ta konkretna konfiguracja wyceniona została na 10 999 zł (bez systemu operacyjnego). Na pierwszy rzut oka wydaje się to kwotą niebagatelną (i faktycznie jest to niemało), ale wystarczy spojrzeć na modele konkurencyjnych firm, aby przekonać się, że notebooki z 1080-tką wycenione są o wiele wyżej. To zaś zupełnie zmienia postać rzeczy.

Ocena końcowa:

  • ultrawysoka wydajność
  • płynna rozgrywka w maksymalnych ustawieniach w każdej grze
  • solidna konstrukcja
  • duża liczba złączy
  • matowa matryca IPS o wysokiej jasności
  • wsparcie dla technologii Nvidia G-Sync
  • możliwość podkręcania procesora
     
  • głośna praca wentylatorów
  • ciężki i mało mobilny
  • stylistyka obudowy jest już mocno niedzisiejsza

92%

Dobry produkt

Komentarze

11
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Mandalorian
    5
    "ciężki i mało mobilny"

    Dopóki jesteś w stanie spakować laptopa w ciągu 3 min do torby i bez problemu przenieść go z mieszkania do samochodu, to jego waga i mobilność są na odpowiednim poziomie. Nikt nie kupuje takich laptopów żeby na takim pracować/grać trzymając go na kolanach siedząc w pociągu.
    • avatar
      patol1984
      4
      Fajne bebechy, ale granie na 17 calach to jak za karę ;d
      • avatar
        pawelox01
        3
        Za tyle kasy marne pamieci 2133? heh
        • avatar
          Duparomana
          1
          Szybki ale drogi
          • avatar
            mombata
            1
            G sync nie działa na zewnętrznym monitorze, chyba że coś się pozmieniało w tym temacie. Pozatym niezła bestia.
            • avatar
              mombata
              0
              G sync nie działa na zewnętrznym monitorze, chyba że coś się pozmieniało w tym temacie. Pozatym niezła bestia.
              • avatar
                Tomasz Słowik
                0
                97 stopni na CPU? A przy podkręcaniu stacjonarek temperatury powyżej 85 stopni uważa się za wysokie :-D
                • avatar
                  Oldboy
                  0
                  Witam SA LEDY JEST MOC! :D hehehe pozdrawiam ;)
                  • avatar
                    vide cui fidas
                    0
                    Z ceną poniosło strasznie...