Genesis Xenon 750 – solidna mysz dla graczy w rozsądnej cenie
Peryferia

Genesis Xenon 750 – solidna mysz dla graczy w rozsądnej cenie

przeczytasz w 7 min.

Jaka powinna być dobra myszka dla graczy? To pytanie wraca jak bumerang. Precyzyjny sensor, kilka ustawień DPI czy podświetlenie RGB to już nieco za mało by wyróżnić się tłumu. Dlatego twórcy Genesis Xenon 750 postawili dodatkowo na wymienne boki i przystępną cenę.

Ocena benchmark.pl
  • 4,5/5
Plusy

- dwie wersje paneli bocznych do wyboru,; - wygodna obudowa, z opcją dopasowania jej kształtu do własnych potrzeb,; - estetyczne wykonanie,; - bardzo dobre spasowanie wymiennych elementów,; - sprawdzony w boju sensor optyczny o rozdzielczości do 10200 DPI,; - 6 ustawień DPI – do zmiany „w locie”,; - przejrzyste i łatwe w użytkowaniu oprogramowanie,; - możliwość nagrywania makr,; - podświetlenie RGB,; - przystępna cena.

Minusy

- powierzchnia głównych klawiszy myszki dość łatwo łapie zabrudzenia,; - mało elastyczny kabel.

Myszki dla graczy to temat rzeka. Ich producenci z każdym rokiem dorzucają do znanych już konstrukcji coś nowego. A to bawią się kształtem, a to bardziej ekstrawaganckim wykończeniem, a to znowu eksperymentują z przyciskami. Na koniec obowiązkowo podkreślają to wszystko podświetleniem RGB. Nie łatwo przebić się przez tak różnorodny tłum gryzoni dedykowanych pasjonatom elektronicznej rozrywki, szczególnie gdy każdy twórca ma wielkie aspirację znaleźć się ze swoim produktem pośród najlepszych myszek dla graczy

I choć Genesis Xenon 750 wyraźnie podąża za trendami to jednak pokazuje, że da się stworzyć ciekawą myszkę dla graczy bez obciążania zbytnio ich portfeli. Bo kto powiedział, że dobra myszka gamingowa musi być od razu wyjątkowo droga?

Genesis Xenon 750 - zawartość zestawu

Zbuduj sobie myszkę czyli dla każdego coś miłego

Choć powyższy tytuł może wydawać się nieco mylący, bo przecież Genesis Xenon 750 nie jest typową modularną myszką dla graczy, z wieloma wymiennymi elementami, to jednak w zestawie znalazły się 2 dodatkowe panele boczne, które w pewien sposób pozwalają dopasować kształt gryzonia do własnych preferencji. 

I nie jest są to wcale drobne modyfikacje, bo wystarczy spojrzeć na zdjęcia by zobaczyć całkiem sporą różnicę w wyglądzie Genesis Xenon 750 po założeniu nowych boków. Ale choć drugi komplet paneli nieco poszerza myszkę, cała reszta pozostaje niezmienna. 

Mamy tu więc dość smukłą obudowę o stosunkowo niskim profilu (a przynajmniej niższym niż wcześniej opisywane Genesis Krypton 770 i Genesis Krypton 800), dwa leżące na lewym boku przyciski, całkiem niezłą, obitą gumowanym bieżnikiem rolkę oraz dwa, umieszczone centralnie  niewielkie klawisze do zmiany rozdzielczości „w locie”. 

Genesis Xenon 750 - dwie wersje tej samej myszy
Dwie wersje tej samej myszy dzięki wymiennym panelom bocznym

Co ważne, wszystkie elementy Genesis Xenon 750 są ze sobą ładnie spasowane co dotyczy także wymiennych bocznych paneli. Całość pokryta została zresztą podobnym, jakby lekko gumowanym materiałem mającym zapobiegać ewentualnemu wyślizgiwaniu się myszy z uchwytu podczas dynamicznej gry, który dodatkowo masuje specyficzną konstrukcję tego gryzonia.

O kryjącej się tu możliwości zdjęcia paneli bocznych osoba, która po raz pierwszy zobaczyłaby tą myszkę leżącą na podkładce dowiedziałaby się zapewne dopiero po spojrzeniu na jej spód. Tam bowiem kryją się delikatne wpusty służące do podważenia i odczepienia trzymających się na mocnych magnesach boków.

Genesis Xenon 750 - spód myszki
Podobne wpusty co wymienne boki posiadają dwa duże ślizgacze. Nie przypadkowo zresztą w zestawie znalazł się ich drugi komplet

Oczywiście w Genesis Xenon 750 nie mogło też zabraknąć podświetlenia RGB, które obecnie stało się już elementem niemal obowiązkowym w każdym produkcie dedykowanym graczom. W przypadku opisywanej myszy postawiono na mody ostatnio elegancki minimalizm ograniczając podświetlenie do niewielkich bocznych pasów, które mogą płynnie przechodzić z jednego koloru w drugi.

Co prawda świecą się także rolka i logo producenta, ale one w Genesis Xenon 750 mają ściśle określone zadanie – sygnalizują aktualnie wybrany profil DPI, których w przypadku tej myszki może być aż 6. Za każdym razem jednak podświetlenie jest tu stałe (no może za wyjątkiem delikatnego przygaszania i zapalania), niezależnie od wybranego efektu świetlnego w postaci płynnego przechodzenia kolorów (Prismo Effect) czy choćby „oddychania”, które dotyczą jedynie bocznych pasków. 

Genesis Xenon 750 na podkładce Genesis Carbon

Genesis Xenon 750 - specyfikacja techniczna:

  • Sensor: optyczny (PMW3330)
  • Maksymalna rozdzielczość: 10200 DPI
  • Maksymalna szybkość przetwarzania danych: 8000 FPS
  • Maksymalna akceleracja: 30G
  • Maksymalna szybkość śledzenia: 150 ips
  • Szybkość raportowania: 125-1000 Hz
  • Liczba przycisków: 7 
  • Łączność: przewodowa
  • Długość kabla: 180 cm
  • Wymiary: 124 x 73 x 43 mm
  • Waga: 92 gramy
  • Funkcje dodatkowe: podświetlenie RGB, wbudowana pamięć, wymienne panele boczne

Genesis Xenon 750 - pudełko

Xenonowy blask

Wygląd i ergonomia korzystania z myszki to jedno, a jej precyzja i niezawodność podczas szybkiej, emocjonującej rozgrywki – drugie. By spełnić rosnące wymagania graczy, w tym drugim przypadku twórcy Genesis Xenon 750 postawili na sprawdzone już rozwiązanie w postaci sensora optycznego Pixart PMW3330.  

Jak dotąd świetnie radził on sobie w innych konstrukcjach, w tym choćby w opisywanej przez nas wcześniej Genesis Krypton 800. Czy jednak sięgając po Xenon 750 możemy liczyć na podobne osiągi? Jak najbardziej. Dowiodły tego zresztą wykonane przeze mnie testy.

Genesis Xenon 750 - test częstotliwości próbkowania
Program Mouse Rate Checker potwierdził podaną w specyfikacji częstotliwość próbkowania wynoszącą 1000 Hz, ale wcześniej należało ją podnieść do maksimum z pomocą dedykowanego myszy oprogramowania

Genesis Xenon 750 - testy przy rozdzielczości 800 DPI
Genesis Xenon 750 - testy przy rozdzielczości 2400 DPI
Genesis Xenon 750 - testy przy rozdzielczości 3600 DPI
Genesis Xenon 750 - testy przy rozdzielczości 5200 DPI
Genesis Xenon 750 - testy przy rozdzielczości 7200 DPI
Genesis Xenon 750 - testy przy rozdzielczości 10200 DPI

Zachowanie sensora w we wszystkich sześciu ustawionych przeze mnie rozdzielczościach okazało zgodne z przewidywaniami. Nie występuje tu ani zjawisko predykcji czyli sztucznego wygładzania ruchów ani jittering objawiający się drganiami przy wyższych częstotliwościach. 

Docenić należy także bardzo niski współczynnik LOD (Lift-off Distance)  odpowiadający mniej więcej grubości 1 płyty CD. Wystarczy więc leciutko unieść Genesis Xenon 750, by sensor przestał odczytywać położenie myszki. Dla osób ceniących grę na niskich czułościach myszy to cecha nie do przecenienia.

Przeglądając powyższe zdjęcia da się jednak zauważyć ograniczenia sensora PMW3330, którego maksymalną natywną rozdzielczość ustalono tak naprawdę na 7200 DPI. Przy ustawieniu topowej, oferowanej tu rozdzielczości widać już, że to wartość interpolowana. 

A skoro już mówimy o własnoręcznych ustawieniach myszki to nie można, choć krótko, nie wspomnieć o przeznaczonym jej oprogramowaniu. Standardowo już by móc z niego skorzystać trzeba wcześniej pobrać aplikację z oficjalnej strony producenta.

Genesis Xenon 750 - programowanie ustawień DPI
Genesis Xenon 750 - ustawienia czułości myszy i szybkości przewijania

Jak możecie przekonać się powiększając kliknięciem dowolne ze znajdujących się tu zdjęć interfejs dedykowanego programu nie jest przesadnie skomplikowany. W zasadzie to kopia tego widzieliśmy już w przypadku Genesis Krypton 770, z jednym małym zastrzeżeniem – w Genesis Xenon 750 da się ustawić tylko ogólną czułość myszki, a nie z rozbiciem na poszczególne osie. W niczym to jednak nie przeszkadza, szczególnie gdy mamy do dyspozycji aż 6 konfigurowalnych ustawień DPI do zmiany „w locie”.

Genesis Xenon 750 - ustawienia efektów podświetlenia RGB
Genesis Xenon 750 - opcja tworzenia makr

Oczywiście znalazły się tu też opcje zmiany standardowej konfiguracji przycisków, ustawień czułości, szybkości przewijania, podwójnego kliku czy raportowania. Bez problemu da się również przygotować własne makra czy dopasować podświetlenie RGB do własnych preferencji (wybierając nie tylko efekt, ale i szybkość i kierunek). Co istotne, podświetlenie idzie nawet zupełnie wyłączyć, choć nie dotyczy to ani rolki ani logo producenta. 

Jak już wcześniej wspomniałem rolą obu tych elementów jest informowanie gracza o aktualnie wybranej rozdzielczości. Stąd też dla łatwiejszej identyfikacji każdemu ustawieniu DPI można przypisać jeden z 7 kolorów. 

Genesis Xenon 750 - subtelne podświetlenie

Na placu boju

Testując myszkę najlepiej pozwolić jej samemu się wykazać. Jeśli w codziennej pracy zapominamy o tym, że właśnie przesiedliśmy się na innego gryzonia, znaczy to, że mysz stała się naturalnym przedłużeniem naszej ręki. 

Mój przeskok na Genesis Xenon 750 nie był aż tak płynny. Dla dużej dłoni przyzwyczajonej do palm gripa mocne wyprofilowanie myszki było nieszczególnie poręczne. Najbardziej przeszkadzał mi „nie mający gdzie się podziać” palec serdeczny, który teraz znajdował oparcie dopiero na podkładce. 

No ale po to w zestawie z Genesis Xenon 750 znalazły się dodatkowe panele boczne. Szybka wymiana i problem zniknął. Dzięki wypustce na prawym boku palec znalazł wreszcie swoje miejsce, a i kciuk nie mógł narzekać na brak komfortu. Od tego momentu zaczęła się prawdziwa zabawa z Genesis Xenon 750. 

Genesis Xenon 750 - dłoń na myszce

By sprawdzić jak Genesis Xenon 750 sprawuje się w swoim naturalnym środowisku (wszak oznaczenie „dla graczy” zobowiązuje) wybrałem dwie gry - nieśmiertelne Heroes of the Storm, do którego z przyjemnością wracam od czasu do czasu oraz mocno strategiczne Deep Sky Derelicts. Na dokładkę dorzuciłem do tego jeszcze Battlefield V, bo akurat nadarzyła okazja zagrania w ten mocno wyczekiwany tytuł we wczesnym dostępie.

Po kilkunastu godzinach zabawy mogę śmiało powiedzieć, że Genesis Xenon 750 zdała egzamin śpiewająco. Przynajmniej jeśli chodzi o precyzję i komfort użytkowania. Lekkie zagięcie głównych klawiszy myszki daje wyraźniejsze ich „czucie”, a znajdujące się pod nimi przełączniki OMRON doskonale zaznaczają każde wciśnięcie. 

O dziwo, w boju sprawdziły się także wymienne boczne panele. Gdy moi dwaj synowi dopadli komputera by pograć w swoje ulubione gry czyli Fortnite Battle Royale oraz World of Tanks zaczęło się „żonglowanie” panelami, bo każdy z nich chciał ustawić myszkę pod siebie. Sądząc zaś po ich bardzo pozytywnych wrażeniach z gry, jak najbardziej im się to udawało.

Genesis Xenon 750 - widok lewego boku
Genesis Xenon 750 - wymienny panel boczny

Żeby jednak nie było „za różowo” Genesis Xenon 750 ma też kilka wad. Po pierwsze, materiał pokrywający obudowę dość szybko łapie zabrudzenia. Widać to szczególnie w najbardziej eksploatowanych obszarach czyli na głównych klawiszach.

Po drugie, mocny oplot kabla czyni go troszkę za sztywnym, co z pewnością może przeszkadzać niektórym graczom w dynamiczniejszej zabawie. Zdarza się bowiem, że kabel zamiast leżeć swobodnie na podkładce układa się w bardzo nienaturalny sposób wisząc częściowo nad nią. Wówczas wystarczy o coś zahaczyć krępując sobie ruchy myszki i mamy o jednego fraga mniej na koncie.

Genesis Xenon 750 - mysz z drugim kompletem paneli bocznych

I wreszcie po trzecie, przy uruchomionej w tle aplikacji każda zmiana rozdzielczości „w locie” w moim przypadku skutkowała chwilowym powrotem do pulpitu. Ma to zapewne związek z wyświetlającym się wówczas górnym lewym rogu ekranu sporym powiadomieniem o aktualnie wybranej wartości DPI. 

Na szczęście, na wszystkie te mankamenty jest rozwiązanie. Z zabrudzeniami poradzi sobie każdy - wystarczy przetarcie ściereczką. Unoszący się kabel można okiełznać korzystając z prowadnic w klawiaturze (o ile takowe posiadamy) bądź wykorzystując do tego dedykowane stojaki (mouse bungee). Kłopoty z przełączaniem rozdzielczości podczas gry odejdą zaś w niepamięć, gdy tylko dezaktywujemy oprogramowanie myszki na czas gry. Genesis Xenon 750 ma przecież wbudowaną pamięć i wszystkie ustawienia są tam zapisane. Wystarczy pamiętać kolory podświetlenia odpowiadające poszczególnym wartościom DPI.

Genesis Xenon 750 - podkładka Carbon 500 flash
Genesis Xenon 750 - materiał podkładki Carbon 500 flash
Genesis Xenon 750 z podkładką Carbon 500 flash to kombo niemal idealne

Genesis Xenon 750 – czy warto?

Jeśli szukasz solidnej myszki do gier, której zakup nie będzie wiązał się z kilkoma tygodniami wyrzeczeń Genesis Xenon 750 może okazać się  strzałem w dziesiątkę. Niezły sensor idzie tu bowiem w parze z dobrym wykonaniem, subtelnym podświetleniem i świetnym patentem na szybką zmianę kształtu myszki. 

I to właśnie ten ostatni czyni z Genesis Xenon 750 prawdziwie uniwersalną mysz dla każdego gracza, niezależnie od wielkości jego dłoni czy preferencji uchwytu. 

Genesis Xenon 750 - boczne przyciski

Ocena końcowa Genesis Xenon 750:

  • dwie wersje paneli bocznych do wyboru
  • wygodna obudowa z opcją dopasowania jej kształtu do własnych potrzeb
  • estetyczne wykonania
  • bardzo dobre spasowanie wymiennych elementów
  • sprawdzony w boju sensor optyczny o rozdzielczości do 10200 DPI
  • 6 ustawień DPI - do zmiany "w locie"
  • przejrzyste i łatwe w użytkowaniu oprogramowanie
  • możliwość nagrywania makr
  • subtelne podświetlenie RGB
  • przystępna cena
     
  • powierzchnia głównych klawiszy myszki dość łatwo łapie zabrudzenia
  • mało elastyczny kabel
  • drobne problemy z dedykowaną aplikacją
     
  • Ergonomia/ kształt:
     dobry plus
  • Jakość pracy przycisków:
     bardzo dobry
  • Jakość wykonania:
     dobry plus
  • Precyzja sensora:
     dobry plus
  • Design/ stylistyka:
     dobry
  • Oprogramowanie:
     dobry plus
  • Możliwość personalizacji:
     bardzo dobry

90% 4,5/5

Dobry Produkt

Myszkę Genesis Xenon 750 do testów dostarczyła firma Genesis

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    pawluto
    2
    Redaktor maluje sobie paznokcie ? :)) Foto...

    Jeśli zrobiła ją firma Genesis to musi być dobra - oni bubla nie wypuszczają.
    Mam już tyle lat pad Genesis i działa bez problemu.
    Dobra robota.
    • avatar
      derunim
      0
      Mam ich GX55. Świetna myszka, służyła ponad rok. Ale teraz trafiła do szuflady. A to za sprawa lakieru. Niestety, choć ładnie wyglądał, po jakimś czasie zaczął odpadać... I z myszki zrobił się koszmarek ;)
      • avatar
        derunim
        0
        "Edycja komentarzy jest dostępna tylko dla użytkowników z wyłączonym AdBlockiem.

        Nagrodź nas za dobrą robotę, wyłącz blokowanie reklam na benchmark.pl!

        Informacje i artykuły, które czytasz na benchmark.pl są bezpłatne, naszym źródłem utrzymania są reklamy.
        Wyłączając ich blokowanie wspomagasz serwis. Dziękujemy ;-)

        Zespół benchmark.pl
        "
        Mam wyłączonego Adblocka na benchmarku!
        A oglądam was przez firefoxa z Ubuntu 18.04.