Smartfony

Jakość zdjęć i filmów, podsumowanie

przeczytasz w 5 min.

Aparat

  • Aparat tylny: potrójny, optyka Leica, aparat główny 40 Mpx, rozmiar 1/1.7”, jasność f/1.8 + 20 Mpx ultraszerokokątny, f/2.2 + 8 Mpx zoom optyczny 3x, f/2.4 ze stabilizacją optyczną, AF z detekcją fazy i pomiarem laserowym
  • Aparat przedni: pojedynczy, 24 Mpx, f/2.0
  • Filmy (tył): 4K Ultra HD 30 kl./s, Full HD 60 i 120 kl./s, HD maks. 960 kl./s
  • Filmy (przód): Full HD i Full HD+ 30 kl./s
  • Stabilizacja optyczna: tak (tylko aparat z zoomem)
  • Stabilizacja cyfrowa: tak
  • Lampa LED: tak (z tyłu)

Huawei Mate 20 Pro jakość aparatu

W przypadku Huawei Mate 20 Pro producent postanowił na znaczne ulepszenie udanej, potrójnej kamerki współtworzonej z Leica niż ponowną rewolucję i chwała mu za to.

Kiedy poznaliśmy ją pierwszy raz kilka miesięcy temu wraz z premierą Huawei P20 Pro już wtedy zachwycała ona jakością wykonywanych zdjęć oraz nagrań. W moim odczuciu zasługiwała wręcz na tytuł najlepszej kamerki, jaką można było znaleźć w smartfonie. Teraz jednak Huawei wprowadziło ją na jeszcze wyższy poziom.

Główna kamerka 40 Mpx z optyką f/1.8 oraz dużym sensorem 1/1.7” jest taka sama jak w P20 Pro. To samo dotyczy aparatu 8 Mpx z teleobiektywem 80 mm oferującym 3x zoom optyczny.

Zmiany zaszły w przypadku trzeciego modułu. Monochromatyczny sensor znany z P20 Pro zastąpiono kamerką o rozdzielczości 20 Mpx z ultraszerokokątnym obiektywem 16 mm oraz matrycą 1/2.7 cala, podobną do tej, jaką LG zaprezentowało w modelu V40.


Zdjęcie wykonane obiektywem ultraszerokokątnym w pochmurny dzień
(kliknij aby powiększyć)


Zdjęcie wykonane obiektywem standardowym w pochmurny dzień
(kliknij aby powiększyć)


Zdjęcie wykonane obiektywem tele w pochmurny dzień
(kliknij aby powiększyć)


Zdjęcie wykonane obiektywem standardowym
(kliknij aby powiększyć)


Zdjęcie wykonane obiektywem standardowym
(kliknij aby powiększyć)


Po lewej zdjęcie wykonane w JPG, po prawej podobny kadr wykonany w DNG (RAW), a następnie wywołany do JPG
(kliknij aby powiększyć)

Największych ulepszeń doczekało się oprogramowanie kamerki, które pozwala w pełni wykorzystać możliwości układu Kirin 980. Efektem tego jest lepsza jakość zdjęć oraz nagrań, jak również sprawniejsze działanie sztucznej inteligencji.

Huawei Mate 20 Pro jest aktualnie po prostu najbardziej wszechstronnym smartfonem do wykonywania zdjęć oraz filmów, co potwierdzają załączone fotografie. W zależności od trybu, w jakim były one wykonywane (standardowy, szerokokątny lub z powiększeniem optycznym) mają one rozdzielczość 40, 20 lub 10 Mpx.

Tryb ultramakro - sztuczna inteligencja w połączeniu z obiektywem ultraszerokokątnym umożliwia wykonywanie bardzo dobrych jakościowo zdjęć makro. Wystarczy przybliżyć obiektyw do fotografowanego przedmiotu na odległość około 2-3 cm, a aparat sam przełączy się w odpowiedni tryb.

Huawei Mate 20 Pro tryb makro


Zdjęcie wykonane w trybie ultramakro (kliknij aby powiększyć)


Zdjęcie wykonane w trybie ultramakro (kliknij aby powiększyć)


Zdjęcie wykonane w trybie ultramakro (kliknij aby powiększyć)


Zdjęcie wykonane w trybie ultramakro (kliknij aby powiększyć)


Zdjęcie wykonane w trybie ultramakro (kliknij aby powiększyć)
 

Tryb nocny - łączy on działanie elektronicznej stabilizacji obrazu z algorytmami sztucznej inteligencji. Fotografie nie są aż tak szczegółowe jak te wykonane przy pomocy statywu, na długim naświetlaniu i z niskim iso, jednak jak na zdjęcia zrobione „z ręki” są więcej niż dobre. Pomimo kilku sekund naświetlania nie są one poruszone, a ich dynamika tonalna jest zadowalająca.W większości smartfonów innych producentów jest to praktycznie nie do pomyślenia.


Po lewej zdjęcie wykonane w trybie nocnym, po prawej podobny kadr wykonany w trybie standardowym
(kliknij aby powiększyć)


Po lewej zdjęcie wykonane w trybie nocnym, po prawej podobny kadr wykonany w trybie standardowym
(kliknij aby powiększyć)

Efekt bokeh - towarzyszy on smartfonom Huawei już od kilku lat. W Huawei Mate 20 Pro jego jakość jest jednak o wiele lepsza, co widać szczególnie na dokładnie odseparowane kontury osób czy przedmiotów od rozmazanego tła. Wykonane zdjęcia wyglądają po prostu o wiele naturalniej.

Zdjęcia przednie - mają rozdzielczość 24 Mpx i odznaczają się praktycznie tą samą jakością co fotki wykonane Huawei P20 / P20 Pro. Nie zabrakło efektów upiększających oraz imitujących oświetlenie sceniczne. Kamerka ta w zupełności wystarczy do wykonywania selfie oraz wideorozmów.


Zdjęcie selfie wykonane z efektem oświetlenia scenicznego
(kliknij aby powiększyć)

Jakość nagrań

Tym, czego brakowało w Huawei P20 Pro była według mnie dobrze działająca stabilizacja w czasie nagrywania filmów. Na całe szczęście Huawei wiele zmieniło na tym polu, czego efektem są bardzo płynne filmy ze świetnie działającym autofocusem oraz porządną stabilizacją EIS.

Nagrania wykonane Huawei Mate 20 Pro ogląda się po prostu z przyjemnością, a o to przede wszystkim chodzi. Filmy można wykonywać maksymalnie w rozdzielczości UD i 30 kl./s. Brakuje niestety opcji nagrywania UHD 60 kl./s., która jest dostępna w praktycznie każdym innym smartfonie z najwyższej półki. Mam nadzieję, że zostanie ona dodana do Mate 20 Pro drogą aktualizacji, gdyż możliwości tego smartfona bez problemu na to pozwalają.

Na nagraniach UHD w trakcie zmieniania kadru można zauważyć ciemny pasek przy jednej z jego krawędzi. Jeśli przesuwamy obraz w prawo, pojawia się on po prawej stronie. Analogicznie jest w każdym innym przypadku. Jego szerokość zależy szybkości z jaką przesuwamy smartfona. Jego obecność wynika zapewne z pracy EIS. W nagraniach Full HD 30 i 60 kl./s. nie są one obecne. Jest to zapewne wina wczesnego softu w wersji rozwojowej i na pewno błąd zostanie rozwiązany zanim telefon trafi do szerszej publiki.

Podczas nagrywania można użyć jednego z kilku efektów AI. Do najciekawszych z nich według mnie zaliczają się Kolor AI oraz rozmazane tło. Pierwszy z nich nagrywa czarno-białe filmy z zachowaniem kolorów ludzi znajdujących się w kadrze, drugi zaś śledzi osobę i rozmywa znajdujące się za nią tło.

Podsumowanie

Huawei Mate 20 Pro to bez cienia wątpliwości prawdziwy flagowiec z krwi i kości. Naprawdę czuć, że Huawei starało się stworzyć coś świeżego, a nie tylko ulepszyć zeszłoroczny model. Korzystanie z Mate 20 Pro to zupełnie nowe doświadczenie w porównaniu do Mate 10 Pro i tak jak napisałem na samym początku tej recenzji, definiuje on to jaki powinien być dobry, nowoczesny smartfon.

Huawei Mate 20 Pro podsumowanie

Największą nowością, którą mam nadzieję, że będziemy widzieć w coraz większej ilości urządzeń, jest bez wątpienia umieszczony w ekranie czytnik linii papilarnych. Nie ukrywam, że preferuję skanery odcisków umieszczone z przodu smartfona oraz wąskie ramki wokół wyświetlacza, a Mate 20 Pro idealnie łączy w sobie te dwie cechy. Do gustu przypadła mi również ulepszona funkcja rozpoznawania twarzy. Przez nią wcięcie w ekranie jest szersze, ale nie przeszkadza mi to.

Do zalet Mate 20 Pro należy także zaliczyć jego wszechstronne możliwości fotograficzne. Potrafi on wykonywać zdjęcia w rozdzielczości 40 Mpx, odznacza się dobrą jakością fotografii JPG i jeszcze lepszą RAW, oferuje 3x zoom optyczny, 5x zoom hybrydowy, obiektyw ultraszerokokątny oraz ma rozbudowane wsparcie sztucznej inteligencji.

Huawei Mate 20 Pro Londyn

Atutem tego smartfona jest również świetna wydajność, dobra optymalizacja, 128 GB pamięci masowej, obsługa kart pamięci, łączność NFC, atrakcyjna, wodoszczelna obudowa i duża bateria z bardzo szybkim ładowaniem. Nie zabrakło również funkcji Dual SIM, dzięki której można korzystać z dwóch numerów naraz.

Jakie są wady Huawei Mate 20 Pro? Dla mnie główną jest brak standardowego gniazda słuchawkowego, przez co nie mogę do niego bezpośrednio podłączyć moich ulubionych słuchawek. Na szczęście w pudełku znajduje się przejściówka, która to umożliwia. Poza tym trudno mi się doszukać innych realnych wad tego smartfona.

Huawei Mate 20 Pro

Można by co prawda ponarzekać nieco na nagrywanie jedynie w UHD 30 kl./s., a nie w 60 kl./s. oraz wykorzystywanie nowego standardu kart pamięci, a nie popularnego microSD. Są to jednak według mnie marginalne mankamenty, a Mate 20 Pro bez problemu się z nich broni swoimi plusami.

Cena Huawei Mate 20 Pro na start to 4299 zł, czyli więcej niż magiczna granica „czterech tysiaków”, którą jeszcze nie tak dawno temu bali się przekroczyć producenci smartfonów. Jest to bardzo dużo, jednak liczę na to, że kwota ta w dość krótkim czasie spadnie. Jeśli jednak szukasz najlepszego smartfona, jaki można kupić, a wysoka cena ciebie nie odstrasza, naprawdę warto się zainteresować tym modelem.

Huawei Mate 20 Pro wąska ramka ekranu

Ocena końcowa

  • Wydajny procesor Kirin 980
  • Dobra optymalizacja systemu Android 9.0
  • Świetna jakość wykonania
  • Wodoszczelna i pyłoodporna obudowa
  • Atrakcyjna stylistyka
  • Jasny i szczegółowy ekran AMOLED
  • Długi czas pracy na baterii
  • Bardzo szybka ładowarka 40W (70% naładowania baterii w 30 minut)
  • Czytnik linii papilarnych w ekranie
  • Ulepszone wykrywanie twarzy (3D Face Unlock)
  • Ładowanie bezprzewodowe Qi
  • Bezprzewodowe ładowanie zwrotne
  • Bardzo dobra jakość zdjęć oraz nagrań
  • Zoom optyczny 3x (8 Mpx) oraz hybrydowy 5x,
  • Nadajnik podczerwieni z funkcją uniwersalnego pilota
  • Slot na karty pamięci NM
     
  • Brak klasycznego wyjścia słuchawkowego 3,5 mm (jest przejściówka)
  • Na chwilę obecną brak nagrywania UHD w 60 kl./s.

97%

Super ProduktSuper Jakość

Komentarze

31
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Chong-li
    2
    @bodziokrak nie kupuj obcisłych getrów kup normalne spodnie.
    • avatar
      Gatts-25
      1
      Piękny Video test porównanie właśnie modelu Huawei Mate 20 Pro versus Samsung Note 9 wspaniale pokazuje jak ogromny krok na przód dokonała ta Chińska firma.
      https://www.youtube.com/watch?v=JJSfKyjrKAo
      • avatar
        cebulak123
        1
        ,,Jakość dźwięku z wyjścia USB-C jest według mnie świetna jak na urządzenie mobilne, lecz aby się o tym przekonać trzeba użyć nieco lepszych słuchawek". Mowa o słuchawka na jack, które podłączamy przez dołączoną przejściówkę czy słuchawka na usb c? Proszę o odpowiedź.
        • avatar
          aquarius5
          0
          Wreszcie jakiś producent odkrył, że użytkownicy flagowców potrzebują baterii wiekszej jak 3000mAh. Niestety wszyscy nadal zgodnie uważają, że użytkownicy flagowców nie słuchają radia na falach UKF i sprzetowe radio im jest niepotrzebne.
          • avatar
            100h_SOT
            0
            Ostatni raz tak tendencyjny tekst czytałem, gdy znalazłem książki Wandy Wasilewskiej na temat dobrobytu w Związku Radzieckim.
            Wstyd, po prostu wstyd!
            • avatar
              pawluto
              0
              4 tys zł za telefon ?
              To chyba konkurent najnowszego Iphona...
              Nie widzę szans na wygraną.
              • avatar
                Koriolan
                -1
                Jak można uznać slot na nietypową kartę pamięci za zaletę ?
                Czytnik z przodu, w jakiejkolwiek formie , uważam za mniej ergonomiczny niz z tyłu., W samochodzie - jest odblokowywanie urządzeniem BT przecież
                wolałbym nawet szerszą ramkę niż paskudnego notcha
                no i jednak szerszy ekran bardziej mi pasuje.
                Mam nadzieję że ekran jest lepszy niż w Mate 10 PRO, bo potestowałem go sobie z moim Mate 9 i to jest największe "ale" w kwestii ewentualnej zmiany.
                • avatar
                  karolbe
                  -1
                  Tyle kasy za chinski (szpiegowski) smartfon z kiepska nakladka EMUI.

                  iPhona mozna taniej kupic.

                  Kogos zdrowo pogielo w Huawei.
                  • avatar
                    bodziokrak
                    -1
                    Mój się ledwo w spodniach mieści a tu jeszcze taki obrzym.
                    • avatar
                      asnex
                      -2
                      wszedłem tu tylko żeby poczytać komentarze :D
                      Ktoś jeszcze ?
                      Jak tak, to zostaw łapkę w górę
                      • avatar
                        Zaxhill
                        -3
                        Face unlock i czytnik w ekranie - po co oba? Nie lepiej skupic sie na jednej funkcji? Na jednego wychwalanego Mate-a juz sie nabralem (Mate 10 Pro), dziekuje bardzo. Na papierze osmy cud swiata, a w rzeczywistosci mnostwo drobnych, ale wkurzajacych bledow i zero aktualizacji przez pol roku. Ciekawe, czy to sie zmienilo.
                        • avatar
                          Qpers
                          -3
                          Szkoda, że telewizor zamiast telefonu... w dodatku o tak idiotycznym, owalnym kształcie z wycięciami... no i ta rozdzielczość rodem z... nie wiem - z pewnością nie kinematografii.
                          • avatar
                            Tomasz Słowik
                            -3
                            A tutaj jeszcze ciekawostka dotycząca fast charge'a dla osób, które uważają, że nie ma on wpływu na żywotność ogniwa:

                            https://batteryuniversity.com/learn/article/ultra_fast_chargers
                            • avatar
                              Tomasz Słowik
                              -4
                              Dla graczy wypada bardzo blado. Wydajnością graficzną ten model przegrywa z każdym smartfonem z Adreno 630, które potrafią być dwukrotnie tańsze.

                              Uprzadzając komentarze - w codziennym użytkowaniu bez znaczenia, ale po odpaleniu np. Fortnite'a bardzo szybko będzie widać różnicę. Warto o tym wspomnieć, skoro to tak niesamowicie niesamowite urządzenie.
                              • avatar
                                Konto usunięte
                                -8
                                Podstawowa wada, to czytnik linii papilarnych w ekranie który wyklucza stosowanie szkła ochronnego.
                                • avatar
                                  Gatts-25
                                  0
                                  Kolejny test ale teraz Huawei Mate 20 Pro staje przeciwko iPhone Xs Max też można wyciągać ciekawe wnioski.
                                  https://www.youtube.com/watch?v=g-JJ9GjjJXA
                                  • avatar
                                    pongo
                                    0
                                    Nie jestem zainteresowany. Zbyt duży do noszenia w kieszeni.
                                    • avatar
                                      johnny8
                                      0
                                      w sumie to nie jest zły telefon.. osobiście go raczej nie kupię chociaż zamierzam się do zakupu jakiegoś nowego smartfona ale wiem, że moja dziewczyna byłaby zadowolona - jej wiele nie trzeba ;) póki co to przeniosłem się z Playa do Virgin Mobile bo mają fajne oferty abonamentow - wziąłem za 39 zł miesięcznie gdzie tak naprawdę 3 pierwsze miesiące są za dra więc mega spoko :D
                                      • avatar
                                        Konto usunięte
                                        0
                                        W tych dosłownie wszystkich telefonach robi się po około tygodniu zielony ekran, afera "GlueGate" i nie ważne czy telefon ma wyświetlacz od LG, czy BOE. Ponadto główna szybka obiektywów bardzo szybko się rysuje mimo noszenia w dedykowanym etui z klapką na ekran, to chyba jakiś plastik. Ponadto da się zauważyć jakieś strzępki folii pod szkłem samego obiektywu w niektórych modelach, po prostu brud . Ten telefon za taką forsę to kpina. Huwei niby wymienia lub naprawia telefony, ale kto po naprawie która zresztą nic nie daje bo wada ponownie wraca po tygodniu wyda nowy certyfikat o wodoszczelności :( Myślę, że nikt. W grę wchodzi tylko zwrot pieniędzy, których nie można odzyskać, lub są to jednostkowe przypadki Na forum Android. pl temat ma już 101 stron jak i na zagranicznych forach, SKANDAL
                                        https://www.spidersweb.pl/2018/12/huawei-mate-20-pro-gluegate-polska.html


                                        • avatar
                                          Konto usunięte
                                          0
                                          W tych dosłownie wszystkich telefonach robi się po około tygodniu zielony ekran, afera "GlueGate" i nie ważne czy telefon ma wyświetlacz od LG, czy BOE. Ponadto główna szybka obiektywów bardzo szybko się rysuje mimo noszenia w dedykowanym etui z klapką na ekran, to chyba jakiś plastik. Ponadto da się zauważyć jakieś strzępki folii pod szkłem samego obiektywu w niektórych modelach, po prostu brud . Ten telefon za taką forsę to kpina. Huwei niby wymienia lub naprawia telefony, ale kto po naprawie która zresztą nic nie daje bo wada ponownie wraca po tygodniu wyda nowy certyfikat o wodoszczelności :( Myślę, że nikt. W grę wchodzi tylko zwrot pieniędzy, których nie można odzyskać, lub są to jednostkowe przypadki Na forum Android. pl temat ma już 101 stron jak i na zagranicznych forach, SKANDAL
                                          https://www.spidersweb.pl/2018/12/huawei-mate-20-pro-gluegate-polska.html