Tablety

Zdjęcia i filmy

przeczytasz w 2 min.

Zdjęcia wykonane modułem tylnym mają rozdzielczość 3264x2448 px, czyli ok. 7,99 Mpx. Jedną z rzeczy, którą naprawdę nam zaimponowały była znikoma ilość szumu widoczna na fotkach wykonanych w bardzo dobrych warunkach oświetleniowych. Na pierwszy rzut oka nie widać aby producent stosował zbyt silne algorytmy odszumiające, a mimo to „ziarnistość” zdjęć jest minimalna. Przypominają nam się czasy (całkiem zresztą nieodległe) kiedy tanie, amatorskie lustrzanki cyfrowe prezentowały pod tym względem gorszą jakość. Naturalnie podobne stwierdzenie nie będzie prawdziwe w odniesieniu do fotografii wykonanych w słabych warunkach oświetleniowych, gdyż tutaj tablet wciąż wypada słabo (ale to akurat jest normą wśród tabletów).

Jakość optyki nie jest tak wysoka jak w najlepszych współczesnych smartfonach, ale wciąż prezentuje na tyle dobry poziom, że Samsung nie musi się wstydzić szczegółowości swoich zdjęć. W narożnikach kadru widać delikatne rozmycia, jednak mieliśmy już do czynienia z tabletami (nawet tymi drogimi), które wypadały znacznie gorzej w tej mierze. Ogólnie można przyjąć, że jakość i rozdzielczość są na tyle wysokie, że fotki można wydrukować na papierze foto np. w rozmiarze 15x10 cm i umieścić w albumie.

W interfejsie aparatu nie zabrakło też dostępu do trybów fotografowania znanych ze smartfonów. Wśród nich znajdziemy takie perełki jak tryb fabularny pozwalający umieścić kilka ujęć danej osoby na jednym zdjęciu czy tryb o nazwie gumka którym błyskawicznie usuniemy osoby, które przez przypadek weszły w kadr. Nie zabrakło też opcji „wyrównanie jasności”, której działanie zbliżone jest do trybu HDR.

Co ważne Note PRO 12.2 dysponuje też całkiem niezłą diodą doświetlającą, której używać można zarówno w czasie fotografowania, jak i filmowania. Fotki przednie mają 1920x1080 px, czyli ok. 2,07 Mpx.

Niezależnie od tego czy filmy nagrywamy kamerką tylną, czy przednią będziemy mieli do czynienia z rozdzielczością Full HD (1920x1080 px). Naturalnie obraz łapany przez większy i lepszy obiektyw tylny prezentuje się bardziej korzystnie.

Sygnał z kamerki tylnej kodowany jest z zachowaniem niemal identycznej przepływności jak ten z kamerki przedniej (ok. 17 Mb/s, MP4). Z identyczną sytuacją mieliśmy do czynienia w tablecie Samsung Galaxy Note 10.1 (2014).