Mała i kolorowa. Lubię takie! Recenzja Steelseries Apex 3 TKL
Peryferia

Mała i kolorowa. Lubię takie! Recenzja Steelseries Apex 3 TKL

przeczytasz w 7 min.

Steelseries Apex 3 TKL to nowa, bardziej kompaktowa odsłona znanej i lubianej klawiatury membanowej dla graczy. Poprawia kilka niedociągnięć pierwowzoru, odejmuje cały blok numeryczny…i to w zasadzie tyle. Czy to źle? Bynajmniej. Ale przy tej cenie przydałoby się coś jeszcze.

ocena redakcji:
  • 4/5

Mimo iż klawiatury mechaniczne królują w najróżniejszych zestawieniach polecanych klawiatur do gier nie oznacza to wcale, że nikt nie interesuje się już konstrukcjami opartymi na membranie. Wszak te są ciche, wygodne i potrafią mieć sporo dodatkowych opcji. Są też zazwyczaj sporo tańsze. „Zazwyczaj”, bo czasami pojawiają się takie propozycje jak Steelseries Apex 3, który ceną konkurował już niektórymi tańszymi mechanikami. O dziwo jednak ta membranowa klawiatura, ponad rok temu, urzekła naszą redakcyjną koleżankę komfortem, jakością wykonania i różnymi udogodnieniami. Tych z Was, którzy chcieliby wiedzieć więcej odsyłam do naszej recenzji SteelSeries Apex 3

A wspominamy o tym, bo Steelseries poszło za ciosem i zaproponowało graczom dużo bardziej kompaktową edycję tejże klawiatury - turniejowe Steelseries Apex 3 TKL. Czemu turniejowe? Bo tak właśnie przyjęło się określać konstrukcje pomniejszone o blok numeryczny (skrót TLK pochodzi od „tenkeyless”). Dzięki temu zabiegowi klawiatury stawały się bardziej przenośne idealnie nadając się na wszelkiej maści wyjazdowe imprezy esportowe. Czy w tym przypadku jednak był to krok w dobrym kierunku? I to właśnie postanowiliśmy sprawdzić.

Gdzieś już to wszystko widzieliśmy. No prawie wszystko

Już na pierwszy rzut oka widać, że Steelseries Apex 3 TKL to niemal dokładna kopia poprzedniego modelu. Oczywiście, zniknęła tu cała lewa część klawiatury, z blokiem numerycznym. Pozbyto się także trzech górnych przycisków Print Screen, Scroll Lock i Pause, a rolka do sterowania głośnością i dodatkowy klawisz multimedialny wyraźnie się zmniejszyły. Poza tym jednak to wciąż ta sama, całkiem udana konstrukcja z matowo-czarnym frontem, charakterystycznymi wcięciami po bokach, wysokim profilem i kremowo-białymi podstawami klawiszy, które zyskują dzięki podświetleniu.

Steelseries Apex 3 TKL - widok z góry

Są tu też oczywiście znane nam już przełączniki Whisper Quiet o wyjątkowo niskim współczynniku tarcia, które gwarantują znacznie mniejszy poziom hałasu niż mechaniki czy niejedna klawiatura membranowa. Podobna ich konstrukcja pozwoliła też przenieść inny atut pierwowzoru, czyli odporność na wodę i kurz, które tu jednak urastają do miana asa w rękawie. Steelseries chwali się bowiem, że Steelseries Apex 3 TKL to pierwsza wodoodporna klawiatura TKL.

Steelseries Apex 3 TKL - podobieństwo do zwykłej Apex 3 uderzające

Większych niespodzianek nie przynosi za to spód testowanej klawiatury. Mamy tu ten sam system trzech prowadnic kabla, który widzieliśmy już w „zwykłej” Apex 3, a także podobnej jakości gumowe podkładki antypoślizgowe, które, o dziwo, mimo dużo niższej wagi tego modelu (639 gramów zamiast 816) potrafią przytrzymać go w miejscu nawet podczas bardzo intensywnej rozgrywki.

A skoro już o tym mowa nie sposób nie zauważyć, że czegoś w Steelseries Apex 3 TKL zabrakło. Pełnowymiarowa wersja tej klawiatury miała w zestawie jeszcze doczepianą na magnesy podpórkę pod nadgarstki. Dzięki jej dodatkowym ośmiu podkładkom antypoślizgowym całość była niemal nie do ruszenia. Czy w wersji TKL byłaby przydatna? Trochę tak, bo mogłaby znacząco podnieść komfort korzystania z tej kompaktowej klawiatury. No ale jak wiadomo w tego typu konstrukcjach ich się po prostu nie stosuje, więc ten brak można zrozumieć.

Steelseries Apex 3 TKL -  spód klawiatury

Specyfikacja techniczna Steelseries Apex 3 TKL

Typ klawiatury:membranowa
Rodzaj przełączników:Whisper Quiet Gaming Switches
Żywotrność przełączników:4600 FPS
Maksymalne przyspieszenie:20 mln naciśnięć
Profil:wysoki
Łączność:przewodowa
Liczba klawiszy:84
Klawisze programowalne: tak, wszystkie
Funkcje dodatkowe:Antighosting
8-strefowe podświetlenie (16,8 mln kolorow), bez możliwości podśw. pojedynczego klawisza
rolka i dodatkowy, trójfunkcyjny klawisz multimedialny
Długość kabla:190 cm
Wymiary (szer. x glęb. x wys.):364 x 150 x 40 mm
Waga:639 gramów
Cena w momencie publikacji testu:249,99 - 269 zł

Steelseries Apex 3 TKL - pudełko

Nowy wygląd, a problemy stare. Plus garść nowych

Nie powiem... Lubię małe klawiatury. Są kompaktowe, schludnie zaprojektowane i zajmują niewiele miejsca na biurku. Steelseries Apex 3 TKL idealnie się w to wpasowuje dorzucając jeszcze spore możliwości konfiguracyjne i całkiem niezły komfort użytkowania, które przejął od swojego pełnowymiarowego brata. Niestety, wraz z nimi znalazło się tu też kilka niezbyt trafionych rozwiązań. 

Po pierwsze – przez niefortunne umiejscowienie diody sygnalizacyjnej możemy nie zauważyć włączonego przez przypadek Caps Locka. Lampka ta znalazła się tak blisko bloku 6 klawiszy nawigacyjno-edycyjnych, ż e ich wysoki profil po prostu je zakrywa. I to nawet wówczas, gdy klawiatura leży na płasko na biurku.

Steelseries Apex 3 TKL - skrócony lewy bok

Po drugie – nie końca idealne wykrywanie większej ilości wciśniętych klawiszy. Jest to akurat typowe ograniczenie konstrukcji opartych na membranie. Co prawda, Steelseries zarzeka się, że każde błyskawiczne naciśnięcie przycisku zostanie zarejestrowane, ale odpowiedzialna za to funkcja przeciwdziałania jednoczesnemu blokowaniu się klawiszy dotyczy raczej tych najczęściej używanych. 

Stąd też wskazany w specyfikacji technicznej Steelseries Apex 3 TLK limit 24 jednoczesnych naciśnięć jest trochę naciągany. Sprawdziliśmy to podczas kilkunastu testów i dość często zdarzało się, że któryś bądź nawet kilka wciśniętych jednocześnie klawiszy było pomijanych. Maksymalny wynik jaki udało się nam osiągnąć to 10 prawidłowo rozpoznanych naciśnięć. Co istotne, mówimy tu o jednoczesnych wciśnięciach. W przypadku dodawania kolejnych naciśnięć znacznie szybciej wychodzą ograniczenia technologii membranowej.

Steelseries Apex 3 TKL - 6 prawidłowo rozpoznanych klawiszy

Steelseries Apex 3 TKL - 10 prawidłowo rozpoznanych klawiszy

I wreszcie po trzecie, co akurat nie jest jakoś szczególnie kłopotliwe, ale wskazuje na pewną niekonsekwencje twórców, znane już oprogramowanie Steelseries GG posiada pewne niezaktualizowane elementy pochodzące bezpośrednio z pełnowymiarowej SteelSeries Apex 3. Na szczęście ta drobnostka nie przeszkadza w korzystaniu z całkiem sporego wachlarza opcji regulacji podświetlenia czy panela konfiguracyjnego umożliwiającego tworzenie makr i przypisywanie innych funkcji pojedynczym przyciskom.

Warto dodać, że wzorem pierwszego Steelseries Apex 3 także i tutaj pojawia się możliwość skorzystania ze specjalnych aplikacji, dzięki którym najwięksi fani takich tytułów jak choćby CS: GO, Dota 2 czy League of Legends mogą ustawić sobie podświetlenie w taki sposób by reagowało na konkretne wydarzenia w grze.

Steelseries Apex 3 TKL - konfiguracja klawiszy

Steelseries Apex 3 TKL - tworzenie makr

Steelseries Apex 3 TKL - konfiguracja podświetlenia

Steelseries Apex 3 TKL - aplikacja CS: GO

Kompaktowe, przyjemne granie i... poprawne pisanie

Nie da się ukryć, że przesiadka z pełnowymiarowej klawiatury na model TKL może być źródłem sporej liczby problemów. Przynajmniej początkowo, bo mimo wszystko do braku bloku numerycznego i nieco innego ułożenia dłoni trzeba się przyzwyczaić. 

Steelseries Apex 3 TKL dorzuca tu jeszcze jeden potencjalny problem wynikający z usunięcia 3 przycisków specjalnych. Sam tego doświadczyłem usilnie starając się wykoncypować jak tu pstryknąć fotkę z moich testów, skoro na klawiaturze brakuje Print Screena. Jak sobie z tym poradziłem? No cóż, skorzystałem z oprogramowania SteelSeries GG i możliwości przypisania innej funkcji wybranemu klawiszowi. 

Steelseries Apex 3 TKL - klawiatura z kablem

Kilka sesji w Battlefield 2042 wystarczyło, bym na tyle wyczuł Steelseries Apex 3 TKL, żeby grało mi się coraz lepiej. Dzięki jej kompaktowym rozmiarom ręce spoczywające normalnie na klawiszach WSAD oraz myszce leżą bliżej siebie, co znacząco przekłada się na komfort. Klawisze są przyjemne w dotyku i, o dziwo, ich matowe wykończenie zdaje się nie łapać już tak łatwo zabrudzeń jak w przypadku poprzedniego modelu.

Co istotne, podczas zabawy czy to w Battlefield 2042, Guardians of the Galaxy czy Age of Empires 4 nie odczułem jakichkolwiek problemów z błędnym bądź ponadwymiarowym rozpoznawaniem wciśniętych klawiszy. Wszystko działało gładko, choć reakcja na naciśnięcie klawisza mogłaby być lepsza. Niestety, ze względu na budowę przełączników, „droga” którą musi pokonać klawisz do punktu aktywacji i z powrotem jest dość długa, co nie każdemu może odpowiadać. 

Właściwie to powodów do narzekań na Steelseries Apex 3 TKL dostarczyło mi jedynie pisanie na niej. Być może wynikało to z faktu przyzwyczajenia do niebieskich, mocno klikających przełączników mechanicznych, które za każdym naciśnięciem dawały mi konkretną odpowiedź dzięki czemu wiedziałem, że klawisz załapał. Tu tego nie miałem co początkowo skutkowało częstymi literówkami. A że piszę bezwzrokowo, chcąc dostosować się do nowej sytuacji musiałem nieco mocniej uderzać w klawisze, co oczywiście odbiło się negatywnie na ogólnych wrażeniach z korzystania z tejże klawiatury. Do wszystkiego idzie się jednak przyzwyczaić, przypuszczam więc z czasem udałoby mi się znaleźć tu jakiś złoty środek.

Steelseries Apex 3 TKL - wysokość uniesienia na nóżkach

Steelseries Apex 3 TKL – czy warto kupić?

Dla kogoś kto szuka w miarę prostej, dobrze wykonanej klawiatury o niewielkich rozmiarach Steelseries Apex 3 TKL może być naprawdę ciekawą propozycją. O ile tylko nie ma się wygórowanych wymagań co do przełączników i charakterystyki ich działania. W tym przypadku mamy bowiem dość typową membranówkę, z typowymi dla niej zaletami i wadami, i to mimo wykorzystania kilku autorskich rozwiązań. 

Steelseries Apex 3 TKL to dobra, kompaktowa klawiatura, która z pewnością trafi w gusta posiadaczy wcześniejszej, pełnowymiarowej odsłony. Pozostali mogą mieć jednak pewne obiekcje. No bo wiecie, membranówka w cenie mechanika – to już trzeba dobrze wiedzieć czego się od klawiatury oczekuje. 

Steelseries Apex 3 TKL - podświetlona klawiatura

Opinia o SteelSeries Apex 3 TKL

Plusy
  • niezła jakość wykonania,
  • bardzo kompaktowa wielkość, jak na klawiaturę TKL przystało,
  • odporność przed kurzem i zalaniem (IP32),
  • dobrze wyprofilowane klawisze i cicha praca przycisków,
  • dodatkowe pokrętło do zmiany głośności i kilku funkcyjny klawisz multimedialny,
  • możliwość tworzenia makr,
  • ułatwiające utrzymanie porządku na biurku prowadnice kabli na spodzie klawiatury,
  • mimo niewielkiej wagi dobrze „trzyma się” podłoża,
Minusy
  • brak niektórych przycisków bywa odczuwalny,
  • kłopoty z prawidłową rejestracją wciśniętych klawiszy, czyli typowe ograniczenia „membranówek”,
  • brak podkładki na nadgarstki (obecnej w „zwykłej” Apex 3),
  • kiepsko umieszczone diody m.in. ta sygnalizująca włączony Caps Lock,
  • dość wysoka cena.

Ocena końcowa

80% 4/5

  • Ergonomia:
    • 4.0 / 4
  • Jakość wykonania:
    • 4.5 / Dobry plus
  • Stylistyka:
    • 4.0 / Dobry
  • Mechanizm klawiszy:
    • 4.0 / Dobry
  • Możliwości programowania:
    • 4.5 / Dobry plus
  • Szybkość reakcji:
    • 3.5 / Dostateczny plus
  • Funkcjonalność:
    • 4.0 / Dobry

  • Wyróżnienie "Dobry Produkt" - benchmark.pl

Komentarze

6
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Gomido
    3
    300 zł za pół klawiatury, nieźle kogoś porypało
    • avatar
      pawluto
      1
      Świetna rzecz...ale mam podobną Modecom Volcano , świetna i tańsza...
      • avatar
        keepercraft
        1
        Fajnie wygląda ta klawiatura, lecz pozory mogą zawsze zwieść.
        Ja tam mam swoją pancerną klawiaturę od HyperX.
        • avatar
          Bazyliszek
          -3
          Gdyby to była mechaniczna to bym się skusił. Nie mogę znaleźć klawiatury TLK z rolką.
          • avatar
            Monolit
            0
            Mała i w dodatku kolorowa, to nie dla mnie.