Routery

Testy wydajności

przeczytasz w 2 min.

Sprawdzamy nowy standard LTE 4G+

Ostatnio zmieniona procedura testowa zakłada wykorzystanie do testów transferu adaptera Wi-Fi Netgear A7000 oraz komputera wyposażonego w Gigabit Ethernetową kartę sieciową. We wszystkich przypadkach użyte były dyski SSD Samsung Evo 970.

Można odnieść wrażenie, że nasza krajowa infrastruktura nie jest jeszcze gotowa na LTE 4G+...

Lokalizacja testowa pozostaje bez zmian – jest nią 3-kondygnacyjny budynek, w którym dwa pierwsze piętra rozdziela zbrojony strop. Łączna powierzchnia to blisko 400 mkw, co może stanowić wyzwanie dla testowanego w niniejszym artykule routera.

TP-Link Archer MR600 Lokalizacja testowa

Testy rozpoczniemy nietypowo od testu wydajności modemu LTE. Ponieważ w naszej lokalizacji testowej mieliśmy porywającą jedną kreskę zasięgu LTE, to testy wykonaliśmy dodatkowo z użyciem anteny kierunkowej (MIMO). Do porównania użyliśmy bardzo popularnego routera Huawei B525s-23a – jest to router również zgodny z LTE Cat.6. W przypadku korzystania z anten dołączonych do modemu (oraz wbudowanych w router Huawei) mieliśmy (niestabilną) jedną na trzy kreski zasięgu (cztery w przypadku Huawei), a w przypadku anteny zewnętrznej zasięg wahał się od dwóch do trzech na trzy kreski w testowanym MR600 oraz urzymywał stabilne trzy na cztery kreski w konkurencyjnym routerze.

Test przepustowości LTE [Mbps]

Fabryczne anteny - Pobieranie 
TP-Link Archer MR600 8,5
Huawei B525S 3,2
Fabryczne anteny - Wysyłanie 
TP-Link Archer MR600 6,1
Huawei B525S 2,8
Zewnętrzna antena kierunkowa MIMO - Pobieranie 
TP-Link Archer MR600 39,6
Huawei B525S 29,7
Zewnętrzna antena kierunkowa MIMO - Wysyłanie 
TP-Link Archer MR600 19,5
Huawei B525S 15,6

Okazuje się, iż oba routery nie zbliżyły się nawet do limitu Cat.4 (150/50 Mbps), zapewne ze względu na ograniczenia nadajnika operatora oraz nieidealny zasięg. Jednak router MR600 wyraźnie wyszedł tutaj na prowadzenie. Możliwe, że w niedługim czasie uda nam się sprawdzić sam modem w lepszych warunkach, ale teraz tradycyjnie przechodzimy do sprawdzenia siły sygnału Wi-Fi, na jaką możemy liczyć w naszym obiekcie.

Test siły sygnału (RSSI) [dBm]

Legenda 2,4 GHz
5 GHz
Lokalizacja nr 1 -67,0
-64,0
Lokalizacja nr 2 -71,0
-77,0
Lokalizacja nr 3 -50,0
-57,0
Lokalizacja nr 4 -59,0
-58,0
Lokalizacja nr 5 -40,0
-35,0
Lokalizacja nr 6 -61,0
-58,0
Lokalizacja nr 7 -77,0
-82,0
Lokalizacja nr 8 -84,0
-85,0
Lokalizacja nr 9 -84,0
-88,0
Lokalizacja nr 10 -76,0
-82,0
Lokalizacja nr 11 -100,0
-100,0
Lokalizacja nr 12 -75,0
-80,0
Lokalizacja nr 13 -61,0
-53,0
Lokalizacja nr 14 -63,0
-58,0

*-100 oznacza brak zasięgu w danej lokalizacji. 

Jak widać brak zewnętrznych anten od Wi-Fi znacząco wpływa na jakość sygnału. O Wi-Fi 5 na najniższej kondygnacji można zapomnieć, a nawet w dwóch pierwszych z naszych lokalizacji mimo teoretycznie dobrego zasięgu były problemy z jego stabilnością i zdarzało się utracić pakiet albo dwa z rzędu. Zakres 2,4 GHz niewiele lepiej się sprawuje, choć daje nadzieję na chociaż minimalny transfer na parterze. Sprawdźmy zatem jakie transfery udało się uzyskać.

Test prędkości kopiowania Wi-Fi -> LAN [MB/s]

Legenda 2,4 GHz
5 GHz
Lokalizacja nr 1 6,8
15,5
Lokalizacja nr 2 6,6
4,2
Lokalizacja nr 3 22,5
50,6
Lokalizacja nr 4 23,1
46,5
Lokalizacja nr 5 26,6
59,4
Lokalizacja nr 6 9,5
49,7
Lokalizacja nr 7 3,5
1,5
Lokalizacja nr 8 1,5
0,5
Lokalizacja nr 9 1,0
0,0
Lokalizacja nr 10 4,5
2,0
Lokalizacja nr 12 2,5
1,0
Lokalizacja nr 13 19,4
26,3
Lokalizacja nr 14 11,6
18,8

Router opisywany jest jako AC1200, co powinno przekładać się na 866 Mbps dla 5 GHz oraz 300 Mbps dla 2,4 GHz. Jak widać realnie wyszło około połowy tego, jednak tylko w bezpośrednim otoczeniu routera. Już pierwsza ściana ograniczała ten transfer o trzecią część, a za dwiema prędkość spadła już w okolice 10 MB/s (80 Mbps), z dodatkowym zastrzeżeniem o niestabilności tego transferu (wahania o 80%).

Strop zbrojony okazał się praktycznie barierą nie do przebicia dla tego modelu. O ile w zakresie 2,4 GHz można jeszcze mówić o minimalnej jakości transferu (która i tak już mocno limitowała nasze wcale nie za szybkie łącze internetowe), to w przypadku zakresu 5 GHz niemożliwe było przesłanie czegokolwiek w skończonym czasie, jaki mieliśmy na wykonanie tego testu.

Należałoby się tutaj zastanowić czy cięcia w sferze sieci bezprzewodowej nie poszły za daleko – cóż nam po bardzo szybkim połączeniu LTE, skoro już w pokoju obok nie będziemy w stanie tego wykorzystać bez podpięcia się kablem? Więcej na ten temat w podsumowaniu, a teraz przejdźmy do testów kopiowania plików z wykorzystaniem Wi-Fi w obie strony.

Test kopiowania Wi-Fi -> Wi-Fi [MB/s]

Wi-Fi -> Wi-Fi 5 GHz 17,8
Wi-Fi -> Wi-Fi 2,4 GHz 6,5
Wi-Fi -> Wi-Fi oba zakresy 16,2
5,5

Wydajność znacząco spadła – a przy kopiowaniu jednocześnie w obu zakresach dało się odnotować kolejny spadek prędkości transferu. Nie jest to co prawda zaskakujące, jednak warte odnotowania. Przejdźmy teraz do testów sieci przewodowej.

Test kopiowania LAN -> LAN [MB/s]

LAN -> LAN 112
2x LAN -> LAN 112

Tutaj na szczęście obyło się bez niespodzianek – połączenie jest stabilne nawet przy podpięciu 4 klientów. Nie mogliśmy w pełni przetestować działania gniazda WAN oraz funkcji NAT Boost, gdyż dostępne mieliśmy tylko symetryczne łącze 150 Mbps – z tym jednak nie było najmniejszego problemu. Sprawdziliśmy też pobór energii generowany przez testowany router, wyniki prezentują się następująco:

Test poboru energii [Wat]

Spoczynek
z aktywnym LTE
12,9 W
Obciążenie Wi-Fi
z aktywnym LTE
17,3 W
Spoczynek
bez LTE
12,2 W
Obciążenie Wi-Fi
bez LTE
15 W

To już wszystkie testy, jakie przygotowaliśmy. Zapraszamy do podsumowania artykułu.