Konsola Sony PlayStation 3 całkowicie złamana - hakerzy udostępnili klucze LV0 w sieci

Konsola Sony PlayStation 3 przez dłuższy czas uchodziła za odporną na złamania i pirackie oprogramowanie. Jednak z biegiem czasu zaczęły pojawiać się pierwsze udane próby jej złamania i możliwość uruchamiania nieoryginalnych kopii gier, z tym jednak firma Sony poradziła sobie, wydając aktualizację do swojej konsoli. Tym razem jednak sprawa jest znacznie poważniejsza, a rozwiązań problemu praktycznie brak.

Konsola PlayStation 3 w 2009 roku borykała się już z podobnymi trudnościami, bowiem na skutek działań grup hakerów, zabezpieczenia konsoli udało się złamać. Dzięki PSJailbreak możliwe było tworzenie własnych nieoficjalnych wersji oprogramowania systemowego konsoli, uruchamiać na niej niecertyfikowane aplikacje i nielegalne kopie gier z dysku twardego.

Firma Sony przez dłuższy czas pracowała nad rozwiązaniem wspomnianego problemu, który został rozwiązany wraz z wydaniem firmware 3.60 do konsoli. Skutecznie zablokował on wszystkie znane dziury. Swego czasu Sony uniemożliwiło nawet ulubieńcom Linuksa, uruchamiać w ramach konsoli dystrybucji tegoż systemu – co wywołało falę oburzenia.

Mimo wszystko przez pewien czas sytuacja była opanowana, gdyż piraci celem gry w nowe produkcje musieli poddać się procesowi aktualizacji oprogramowania w konsoli do nowej wersji, gdyż stara nie umożliwiała uruchamianie nowych produkcji.
Tym razem jednak, wydanie nowej wersji oprogramowania nic nie da, gdyż grupa hakerów The - Three Musketeers udostępniła w internecie główny klucz deszyfrujący LV0.

Mówiąc najprościej mowa o poziomie Level 0, czyli najniższej warstwie zabezpieczeń, odpowiadającej m.in. za bezpieczne wczytanie oprogramowania systemowego. Program rozruchowy pierwszego poziomu, z którym ma związek LV0, zawarty jest w pamięci ROM konsoli i jest zaszyfrowany unikatowym kluczem. Następnie występuje bootldr, czyli program rozruchowy wyższego poziomu, który również jest zaszyfrowany kluczem, który jednak jest identyczny dla każdej konsoli, służy on do weryfikacji LV0.

Pojawienie się kluczy służących do deszyfracji LV0 pozwala na dalsze ingerencje, których nawet Sony nie mogłoby załatać wydaniem nowej wersji oprogramowania, gdyż nawet w przypadku zmiany kolejnych kluczy, będą mogły być odszyfrowane. Powoduje to, że nawet w zbliżającym się oprogramowaniu, producent będzie musiał odwoływać się do już złamanych zabezpieczeń, gdyż nowe fizycznie po prostu nie istnieją, receptą byłoby wydanie nowych wersji konsol, ale na to Sony pozwolić sobie raczej nie może.

Problemem jest zawarcie LV0 fabrycznie na etapie procesora Cell, co praktycznie uniemożliwia ingerencję z poziomu oprogramowania. W skrócie oznacza to tyle, że nawet jeśli Sony będzie wydawało nowe zabezpieczone i kompletnie przemodelowane oprogramowania do swoich konsol, to i tak prędzej czy później zostaną one rozszyfrowane.

W internecie już można znaleźć specjalne, aczkolwiek wciąż niestabilne wersje Custom Firmware, czyli specjalnie zmodyfikowanych najnowszych wersji oprogramowania, tak aby konsola umożliwiała uruchamianie narzędzia Multimana, które służy do uruchamiania kopii gier z dysku twardego.

Mimo wszystko korzystanie z takiego oprogramowania jest wysoce niezalecane, gdyż odnotowano już wiele przypadków zepsucia konsoli PS3 przez tak zmodyfikowany firmware.

Czyżby nadchodziły pirackie czasy dla PlayStation 3, a może Sony w oczekiwaniu na następną generację konsol chce wydłużyć życie obecnej i zwiększyć nią zainteresowanie?

Źródło: playstationlifestyle, eurogamer, innentertaiment