Głośniki

iBOX Torrento - warte swojej ceny?

przeczytasz w 4 min.

Na sam początek chciałbym Was z góry przeprosić. Jest to moja pierwsza mini-recenzja, lecz mam nadzieję, że nie ostatnia. Jeżeli tekst Wam się spodoba, proszę o wciśniecie "plusika" poniżej recenzji, a jeżeli się nie spodoba, również proszę o wciśnięcie "plusika", tak abym wyciągnął wnioski i napisał kolejny tekst, lecz trochę lepszy. 

Otwierając paczkę, którą pozostawił mi kurier, byłem dość zaskoczony widząc opakowanie. Tekturowe pudełko jest dość standardowo wykonane. Od przodu producent umieścił sporych rozmiarów zdjęcie prezentujące głośniki. Znalazła się tutaj również informacja o mocy RMS, która wynosi 41W.

Prawa strona pudełka poświęcona została na opisanie sprzętu znajdującego się wewnątrz. Białe napisy promujące głośniki bardzo dobrze komponowały z czarnym tłem. Producent starając się jak najlepiej zaprezentować produkt nie szczędzi słów.
Tylna strona niczym nie różni się od frontowej.
Otwierając opakowanie widzimy na pierwszym planie sporą ilość materiału zabezpieczającego sprzęt przed uszkodzeniami jakim jest styropian.

Cały zestaw składa się z drewnianego głośnika basowego (15W) oraz dwóch prostokątnych, plastikowych głośników satelitarnych (2x13W). Wszystkie elementy utrzymane są w uniwersalnej, czarnej tonacji, lecz dość łatwo pozostawić na nich własne linie papilarne (czyt. odciski palców). W skład ten wchodzi również przewodowy pilot, do którego podłączyć można słuchawki wraz z mikrofonem.

Reasumując w zestawie możemy znaleźć:

  • Drewniany subwoofer
  • 2 satelitki z kablem przewodem RCA
  • Przewodowy pilot
  • Kabel sygnałowy z końcówkami: jack 3,5mm oraz wtyczką RCA
  • Instrukcję obsługi oraz kartę gwarancyjną

Standardowe cyferki, czyli dane techniczne

Łączna moc głośników41 W
System głośników2.1
Materiał wykonaniaplastik, drewno
Wymiary (wysokość x szerokość x głębokość):20,7x9,7x9,8 cm
Wymiary subwoofera (wysokość x szerokość x głębokość)23x26,8x22 cm
Pasmo przenoszeni30 ~ 20000 Hz
Gwarancja producenta24 miesiące
Zastosowane technologieekranowanie magnetyczne

Długość przewodów

Satelita310 cm
Wejściowy290 cm
Do pilota190 cm
Zasilający160 cm

 

 
Jak widać, satelitki można powieśić na ścianie, ale stawiając na biurko nie będą go rysowały dzięki miękkim nóżkom.

Platforma testowa

Płyta głównaMSI H55-G43
ProcesorIntel i5 750
Pamięć RAMCorsair  4GB 1600 MHz CL9
Dysk twardyWestern Digital WD1200JS
Karta graficznaMSI GT430
Karta muzyczna   Creative X-Fi Xtreme Gamer Fatal1ty Pro
ObudowaCHIEFTEC CH-08B-B
ZasilaczCHIEFTEC SPS-650C

Dzięki materiałom dobrej jakości, nie występował efekt pogłosu połączonego z szumem. Zakres częstotliwości przenoszonych dźwięków zaczyna się przy wartości 30 Hz (ludzie ucho potrafi usłyszeć już 20 Hz). Skierowanie fal dźwiękowych w jedną stronę sprawia, że nie mamy wrażenia, że "jesteśmy na polu bitwy".

 
Boczny panel suboofera.

Z prawej strony subwoofera znajdziemy dwa pokrętła. Pierwszym regulujemy ilość tonów niskich (zwanych potocznie „basem”). Drugie zaś służy do ustawienia głośności satelitek. Oprócz tego znajdziemy przycisk do uruchomienia całek konstrukcji oraz wejście do podłączenie satelitek i pilota. Subwoofer ma budowę otwartą. W takim przypadku mówi się o głośniku bass-reflex. Dzięki otworowi do naszych uszu dociera dźwięk głośniejszy i o większej rozpiętości częstotliwość.

Testując wyrób używałem karty dźwiękowej od Creative, a jej dokładny model to X-Fi Xtreme Gamer Fatal1ty Pro.

Produkt ten testowałem na wszelkiego rodzaju muzyce. Zaczynając od techno czy house przez dance, reggae, a kończąc na hip-hop'ie. Pokusiłem się i przesłuchałem nawet kilku kawałków metalu. Wszystkie fragmenty pasma są wyraźne i odczuwalne, nie mamy tutaj wrażenia sztuczności i braku odpowiedniej przestrzeni. Najważniejsze jednak jest to, że na maksymalnych "obrotach" głośniki nie trzeszczą. Pamiętajmy jednak, iż nie możemy spodziewać się rewelacji (w stosunku do wiele droższych modeli np. Creative 5.1 GigaWorks G550W THX) przy tej cenie. 

 
Pilot do regulacji głośności.

Zestaw głośnikowy powinien umożliwiać łatwą regulację siły i barwy dźwięku, najlepiej za pomocą przewodowego lub bezprzewodowego pilota, który dostępny jest w zestawie. Warto także zwrócić uwagę, że pilot posiada dodatkowe wyjście AUX.

 
Możliwość podłączenia słuchawek do pilota.

Testując głośniki grałem również we wszelkiego rodzaju gry. Był to głównie NFS: The run, Counter-strike 1.6. FIFA 12 oraz Call of Duty 4. Tak jak wcześniej wspomniałem, jestem bardzo wymagającym graczem i głośniki iBOX Toronto nie zrobiły na mnie zbyt dużego wrażenia. Podobne wrażenie odniosłem po podłączeniu głośników do konsoli Xbox360

Test z telefonem

Ekranowanie magnetyczne - Rodzaj metalowej osłony okrywającej (najczęściej) magnes głośnika. Jej rolą jest niedopuszczenie, by pole magnetyczne oddziaływało na stojące w pobliżu inne urządzenia audio.

Niestety wykonując test z telefonem, subwoofer przeszedł go negatywnie. Przy rozmowie telefonicznej w pobliżu głośnika niskotonowego niestety pojawiały się zakłócenia. Może to troszkę przeszkadzać, gdy leży telefon na biurku, a my w tym czasie słuchamy naszych hitów.

 
Końcówki kabli do podłączenia przy subooferze.

Końcowe przemówienie

Podsumowując, zestaw ten jest dobrym sprzętem w porównaniu do ceny (jak dla mnie, dość napalonego gracza i filmowca). Większość graczy woli jednak taką kwotę przeznaczyć na słuchawki, niż na głośniki 2.1. Cały sprzęt jednak mogę polecić osobom, które nie są zbyt wymagające i potrzebują dość standardowego dźwięku. Pamiętajcie, że pilot na kabel, to dość uciążliwa rzecz dla ludzi chcących zrobić w domu mały pokaz filmowy. Moje zdanie jest takie: "Sprzęt troszkę tańszy, to sprzęt chętniej kupowany". Sporym plusem tego sprzętu jest długość kabli. Nie ma problemu z rozstawieniem satelitek.

Całość podsumowuję jednak 4/5. Jest to dość duża ocena, lecz myślę, że nie podjęta pochopnie. Uwazam, ze sprzęt ten zasługuje na taką notę.

  Ocena: iBOX Toronto
 

Zalety:
Jakość wykonania
Grube i dlugie kable
Potencjometr niskich tonow
Pilot z wejściem AUX

Minusy:
Łatwo brudzący sie plastik
Przy podłaczeniu sluchawek nie działa regulacja głośności
Zakłucenia przez telefon
Przwodowy pilot

Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: ok. 140 zł.

Za udostępnienie produktu do testów dziękuję redakcji benchmark.pl oraz użytkownikowi Lightning za przyczynienie się do powstania recenzji.

Komentarze

13
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    1
    Dzięki za uwagi. Tak jak wspomniałem jest to moja pierwsza recenzja i jak będzie dość dobra, będę starał się pisać kolejne coraz lepsze.
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      iBOX - najwięcej reklamacji. Myszki wytrzymują 2 tygodnie, klawiatury około miesiąca. Głośników na szczęście nie ma w sklepie w którym pracuję. Odradzam kupowanie produktów tej marki. Taka jest moja osobista opinia na temat sprzętu tej zacnej firmy.
      • avatar
        Konto usunięte
        -1
        Recenzja jest bardzo dobra
        • avatar
          crazeey
          -2
          Już się cieszyłem, że to jakiś NAS z obsługą torrentów, a tu byk już w tytule - w nazwie urządzenia. Jak tu wystawić pozytyną ocenę. Co się dzieje, panowie? Dwie recenzje na razie dzisiaj i obie do d... Nie róbcie nam z Benchmarka Chipa.
          • avatar
            Konto usunięte
            -2
            Niezależnie od tego do jakich głośników przystawisz telefon w trakcie rozmowy, będziesz miał zakłócenia.
            • avatar
              PJSPP
              -2
              Recenzja taka sobie. Wiele brakuje. Za mało o odczuciach z odbioru: jaki dźwięk (plastyczny, krystaliczny, przygaszony, basy dominują, bark wysokich częstotliwości itp. zwroty przydałoby się zastosować - oczywiście te, które są odpowiednie). Nic o przestrzenności dźwięku, dynamice. Przeczytaj inne recenzje głośników i słuchawek, wtedy nabierzesz trochę wiedzy o tym, co uwzględniać przy recenzji takich produktów.
              Nie ma możliwości powiększania zdjęć.
              Ogólnie źle nie jest, ale do dobrej minirecenzji też brakuje. Są zwroty, które nie są zbyt stylistyczne (np. "Na sam początek" - powinno być "na samym początku") - cieszy jednak, że nie zauważyłem literówek i błędów ortograficznych.
              Minusa nie dam, bo nie jest aż tak źle. Plusa jednak też nie mogę dać.
              • avatar
                Bandyto3xx
                0
                W tych głośnikach rozumiem jest tylko głośnik szerokopasmowy ? Czy może, nisko-średnio tonowy + tweeter ? Dokładniej - czy ten mały głośniczek to atrapa, czy nie ?
                Bas robi bum, czy buuu ? Czym mierzyłeś częstotliwość? Jak zestrojony jest głośnik? Wystarczyło zrobić chociaż prosty test z generatorem dźwięku (aplikacją) i jechać w górę (Hz), do momentu, kiedy się okaże, która częstotliwość jest najgłośniejsza (nie jest to najbardziej dokładne, ale sprzęt pomiarowy jest drogi) - i te głośniki nie zagrają 30Hz, znaczy inaczej, zagrają ale tak cicho, że nie będzie słychać ;) Membrana jest zbyt mała, poza tym będzie buczenie samo.
                Co do telefonu, żeby nie było tego dźwięku, musiałbyś mieć ekranowaną kartę muzyczną i wszystkie kable odchodzące od niej do wzmacniacza i z wzmacniacza :D Wzmacniacz też by musiał być ekranowany ;) Także z tym ekranowaniem to ściema - dobry kabel, ekranowany, kosztuje więcej niż te głośniki ;)

                Ogólnie sposób pisania ok ;) Widać tylko, ze nie jesteś typowo w temacie głośników (ale nie martw się, większość redaktorów pisze bajki). Masz plusa za ogół ;)
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  Udana recenzja.