Pojazdy

Auta z dodatkowymi światłami. Co oznacza turkus?

przeczytasz w 1 min.

W niedalekiej przyszłości możesz zobaczyć na drodze samochody z dodatkowymi światłami. Czemu będą one służyć?

Aktualnie pojazdy poruszające się po drogach mogą mieć oświetlenie tylko w trzech kolorach: białym dla przednich reflektorów i świateł cofania, czerwonym dla tylnych reflektorów i świateł hamowania oraz pomarańczowym dla kierunkowskazów. Pojazdy uprzywilejowane mają dodatkowo światła w kolorze ciemnoniebieskim. Już wkrótce jednak możesz zauważyć na drogach samochody z dodatkowymi, turkusowymi światłami. 

Turkusowe światła. Samochody z nimi wkrótce wyjadą na drogi

Turkusowe światła z przodu i z tyłu (a opcjonalnie także z boku) samochodu jako pionier wprowadza firma Mercedes-Benz. Początkowo tylko w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie w Kalifornii i Nevadzie. Producent otrzymał na to oficjalne zezwolenie. Czemu mają służyć te nowe światła?

Mercedes turkus

Turkusowe światła będą informować innych uczestników ruchu, że samochód wykorzystujące autonomiczny system jazdy. Krótko mówiąc: to nie kierowca prowadzi pojazd, lecz komputer robi to sam. 

Widzisz i wiesz, że auto prowadzi się samo

Światła będą się włączać automatycznie po przejściu w tryb zaawansowanego systemu wspomagania i automatycznie będą się też wyłączać po jego dezaktywacji. Zgodnie z amerykańskimi przepisami, z systemu jazdy autonomicznej można korzystać wyłącznie na określonych obszarach, w dzień i przy dobrej pogodzie. 

Technologia Drive Pilot firmy Mercedes-Benz to system autonomiczny poziomu trzeciego. Oznacza to, że kierowca może zdjąć ręce z kierownicy, a stopy z pedałów. Rozwiązanie trafi do pierwszych samochodów – modeli EQS Sedan i S-Class – na początku 2024 r. 

Źródło: Mercedes-Benz, TechSpot

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    patryk1011
    6
    Ameryka ma fajne przepisy jeśli chodzi o samochody, tam naprawdę jest wolność, w Skandynawii używa się led barów, które znacznie poprawiają widoczność w nocy a w polsce na dzień dobry to przecież niezwykle niebezpieczne, tak nie wolno i po dowodzie...
    • avatar
      studionti
      5
      Nie mam nic przeciwko retrofitom, jeżeli są zweryfikowane na stacji diagnostycznej. Na ulicach mojego miasta jeździ obecnie pełno samochodów z UKR, które mają założone niezgodnie z obowiazującymi w PL przepisami żarówki LED. Natomiast prawdziwy problem jest z fabrycznymi reflektorami w wszelkiej maści SUVach. Ich światła są oślepiające - dużo silniejsze niż "długie" w standardowych żarówkach i stanowią zagrożenie na drodze. Pytanie kto to dopuścił i czy ktoś nad tym panuje. To, że oślepia już po wyjechaniu z fabryki, nie znaczy że powinno tak jeździć zawsze.