Wydarzenia

Facebook przegrał w sądzie z polską organizacją. Chodzi o blokowanie profilu

przeczytasz w 2 min.

W Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok w głośnej sprawie o blokowanie profilu organizacji SIN na platformach Facebook i Instagram. Zgodnie z postanowieniami, platforma ma odblokować profil organizacji, pokryć koszty postępowania sądowego i opublikować przeprosiny.

Chodzi o sprawę z 2018 roku, gdy Facebook bez ostrzeżenia usunął strony i grupy organizacji SIN (Społeczna Inicjatywa Narkopolityki), uznając je za „niezgodne ze Standardami społeczności”. Rok później w podobny sposób usunięto profil na Instagramie (należącym do Facebooka).

Społeczna Inicjatywa Narkopolityki to organizacja pozarządowa, która wspiera ideę dekryminalizacji posiadania substancji odurzających na własny użytek, promuje wiedzę o szkodliwym działaniu środków psychoaktywnych oraz pomaga osobom, które zażywają takie substancje.

Decyzja wydawała się organizacji niezrozumiała. Platforma nie podała też uzasadnienia takiego działania. Organizacja SIN twierdziła, że usunięcie stron, grup i kont utrudniło realizację działań edukacyjnych i innych zadań statutowych.

Facebook przed sądem

Sprawa trafiła do sądu. Organizacja SIN, przy wsparciu Fundacji Panoptykon, złożyła w sądzie pismo, w którym żądała od Facebooka ogłoszenia publicznych przeprosin oraz przywrócenia dostępu do usuniętych stron i kont.

W 2019 roku Facebook odrzucił polski pozew, tłumacząc się nieznajomością języka polskiego i brakiem prawników znających nasz język, mimo że to jedna z najpopularniejszych platform społecznościowych na świecie i korzysta z niej ok. 16 mln polskich użytkowników, którzy przy rejestracji konta zawierają umowę z właścicielem platformy.

Facebook przegrał w sądzie

Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie. W ustnym uzasadnieniu sędzia podkreśliła, że w sytuacjach szczególnych sprawa może być rozpoznawana przez polski sąd.

"Sąd w ostateczności uznał, że argumentacja strony powodowej wskazana w pozwie, a sprowadzająca się do tego, że w takich sprawach jak naruszenie dóbr osobistych, strona powodowa może wybrać sąd" - zaznaczyła sędzia.

Platforma próbowała argumentować swoją decyzję regulaminem – organizacja SIN, akceptując regulamin, zgodziła się, by mógł on blokować, bądź usuwać strony, posty i konta. Taka argumentacja została jednak obalona.

"Sąd podzielił argumentację strony powodowej, że w międzyczasie doszło do zmiany regulaminu i nie można przyjąć (...), że użytkownik, czyli SIN zgodziła się na wszystkie postanowienia" - mówiła sędzia.

Sąd ostatecznie uznał, że platforma naruszyła prawo do wolności wypowiedzi, a strona pozwana nie wykazała, że działanie SIN było bezprawne. Wyrok jest nieprawomocny.

Sąd nakazał spółce META Platforms Ireland Limited (dawniej Facebook Ireland) odblokowanie i przywrócenie wszystkich kanałów komunikacji założonych przez Społeczną Inicjatywę Narkopolityki (SIN) w serwisach Facebook i Instagram oraz odblokowanie i przywrócenie wszystkich opublikowanych przez SIN treści wraz ze wszystkimi komentarzami i osobami obserwującymi. Spółka META ma również pokryć koszty postępowania sądowego oraz opublikować oświadczenie z przeprosinami dla polskiej organizacji.

Źródło: SIN, Panoptykon, PAP

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    KENJI512
    4
    "Sąd nakazał spółce META Platforms Ireland Limited (dawniej Facebook Ireland) odblokowanie i przywrócenie wszystkich kanałów komunikacji założonych przez Społeczną Inicjatywę Narkopolityki (SIN) w serwisach Facebook i Instagram oraz odblokowanie i przywrócenie wszystkich opublikowanych przez SIN treści wraz ze wszystkimi komentarzami i osobami obserwującymi. Spółka META ma również pokryć koszty postępowania sądowego oraz opublikować oświadczenie z przeprosinami dla polskiej organizacji."

    Jakby tak to samo doświadczyły wszystkie "nietorerancyjne" osoby, co nie pasują do narracji... to byłoby piękne, wolność słowa :)

    I wiem, wiele osób powie "wolność słowa to nie wolność od ich konsekwencji", ale właśnie po to mamy sądy, prawo i pozwy cywilne, aby o tym sądzić, a nie Cukierberga i obrażone płatki śniegu :)
    • avatar
      vacotivus
      2
      "Facebook" i "standardy społeczności" to oksymoron.
      • avatar
        Yamaraj6
        2
        Fajnie, że wygrali i przywrócili im profil, ale to jest 6 straconych lat i pytam się gdzie jest odszkodowanie z tytułu utraconych potencjalnych zasięgów/zysków i straconego czasu na sądy przez głupią decyzję firmy itp.
        Tu powinna być kara 50 baniek USD albo przynajmniej PLN jak w USA, żeby korporacjom odechciało się odbierać wolności słowa.