Słuchawki

Słuchawki HP z aktywno-pasywnym chłodzeniem - Omen Mindframe Prime

przeczytasz w 1 min.

Podczas rozgrywki warto zachować chłodną głowę. W przypadku słuchawek HP Omen Mindframe Prime można to potraktować dosłownie. 

Niektórym wciąż nie podoba się określenie e-sport, ale fakty są takie, że podczas wirtualnej potyczki również można się nieźle spocić. Szczególnie, gdy ma się na głowie słuchawki wokółuszne – no chyba, że mówimy o nowych, zaprezentowanych na targach Gamescom 2019 słuchawkach HP Omen Mindframe Prime. Wtedy nic takiego nam nie grozi.

Co wyróżnia słuchawki HP Omen Mindframe Prime na tle konkurencji? Najnowsza wersja technologii Frostcap, która dba o chłodzenie uszu gracza poprzez utrzymywanie niższej temperatury tam, gdzie to najbardziej potrzebne. Przede wszystkim wewnątrz nauszników znajdują się termoelektryczne coolery, które pozwalają na efektywne odprowadzanie ciepła. Dodatkowo znalazło się jeszcze miejsce na pasywny element chłodzący odpowiedzialny za pozbywanie się ciepła z boku głowy – jest to konkretnie grafitowy radiator.

HP Omen Mindframe Prime

Oczywiście to nie wszystko, czym mogą pochwalić się słuchawki Omen Mindframe Prime. Mają 40-milimetrowe przetworniki, oferują dźwięk przestrzenny 7.1 (dzięki technologii C-Media Xear) i są wyposażone w system redukcji szumu. Cechują się pasmem przenoszenia od 15 do 20 000 Hz, czułością na poziomie 95 dB, impedancją 32 omy i całkowitym zniekształceniem harmonicznym poniżej 2 proc. Dopełnieniem całości są natomiast: mikrofon na obrotowym wysięgniku i LED-owe podświetlenie RGB.

Rynkowa premiera słuchawek odbędzie się jeszcze w tym miesiącu. W Europie za Omen Mindframe Prime zapłacimy 200 euro bez centa.

Źródło: HP, New Atlas

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    kombajn
    -1
    "można się nieźle spocić. Szczególnie, gdy ma się na głowie słuchawki wokółuszne " W normalnych słuchawkach raczej się to nie zdarza. Ewentualnie w modelach całkowicie zamkniętych(których i tak nie polecam do grania w cokolwiek) o zbyt dużym docisku i z niskiej jakości nausznikami - no ale to już wady niskiej półki cenowej. No chyba że używa się takich ja te wytworach słuchawkopodobnych robionych przez firmy które nie mają pojęcia o projektowaniu słuchawek i dopiero raczkują w temacie
    • avatar
      xxx.514
      0
      Prawie 900 zł za słuchawki od kogoś, kto niewiele ma wspólnego z dźwiękiem. Albo HP pozytywnie zaskoczy podczas testów, albo ktoś tu bierze przykład z Apple.
      • avatar
        plewcio
        0
        ja bym nie pogardził, moje corsair powoli dobiegają do białego światełka.....
        lata służyły i pewnie jeszcze posłużą :D