Gry komputerowe

Jak wygląda połączenie Call of Duty i Goat Simulator? Możesz sprawdzić za darmo

przeczytasz w 1 min.

Gry pozwalają twórcom pokazać swoją kreatywność i niekiedy uwolnić naprawdę szalone pomysły. Te ostatnie musiały towarzyszyć pracom nad Goat of Duty. Dla jednych to gra śmieszna, dla innych żenująca. Aktualnie dla niektórych darmowa.

Goat of Duty za darmo na Steam

Trudno jest jednoznacznie zdefiniować Goat of Duty i rozgrywkę, z jaką mamy tutaj do czynienia. Już w momencie premiery pojawiały się jednak sugestie, iż jest to coś w stylu połączenia Call of Duty i Goat Simulator. Dlaczego akurat tak? Ponieważ trudno nie dostrzec tu chęci sparodiowania Call of Duty, rozgrywka skupia się na strzelaniu i eliminowaniu przeciwników, a gracze wcielają się w uzbrojone kozy. Liczba mnoga nie jest przypadkowa, twórcy skoncentrowali się głównie na zmaganiach wieloosobowych.

Jakkolwiek to dla Was brzmi, faktem jest, że obecnie Goat of Duty oferowany jest za darmo. Wystarczy posiadać konto na platformie Steam i wyrobić się z pobraniem gry do 31 marca do godziny 19:00. Zostanie ona w bibliotece na stałe.

Szalona, ale nie hejtowana gra

Być może zastanawiacie się, z jakim przyjęciem spotkało się Goat of Duty. Jak w przypadku większości tak oryginalnych, a w zasadzie szalonych produkcji komentarze są bardzo zróżnicowane. Wbrew pozorom nie brakuje osób, które Goat of Duty chwalą. W ogólnym rozrachunku średnia not wyniosła 62% i 66%, odpowiednio wśród recenzentów i graczy (za metacritic). Na Steam recenzje są z kolei bardzo pozytywne.

Producent oraz wydawca twierdzą, iż promocja to inicjatywa powstała w celu promowania akcji #StayAtHome, słusznej podczas dokuczającej niemal całemu światu pandemii koronawirusa.

Źródło: Steam

Warto zobaczyć również:

Komentarze

2
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Dekard
    2
    Ten świat naprawdę jest na krawędzi szaleństwa ;)
    • avatar
      xfire25
      0
      Początek odnosi się do serialu Pacyfik (spin-off kompani braci) i sceny z Johnem Basilonem. Bardzo fajny serial, polecam.