Nauka

Genialny wynalazek Polaków. To sposób na paliwo przyszłości

przeczytasz w 2 min.

Naukowcy z Politechniki Warszawskiej są coraz bliżej opracowania innowacyjnego sposobu wytwarzania paliw sztucznych. To, nad czym pracują, może być przełomem w branży energetyki.

Już od kilku lat naukowcy z Politechniki Warszawskiej pracują nad węglanowymi ogniwami paliwowymi. Bazując na koncepcjach opracowanych przez takie zespoły jak Ansaldo Fuel Cell czy Hanbat University, udało im się usprawnić konstrukcję, metody produkcji oraz sposoby na ponowne wykorzystanie ogniw. Obecnie, głównym celem badaczy jest opracowanie ko-elektrolizera, który pozwoli na produkcję gazu syntezowego o wysokiej jakości.

Zespół naukowców tworzą prof. dr hab. inż. Jarosław Milewski, dr inż. Arkadiusz Szczęśniak, dr inż. Jakub Skibiński, dr inż. Kamil Futyma, mgr inż. Aliaksandr Martsinchyk, mgr inż. Olaf Dybiński oraz mgr inż. Pavel Shuhayeu z Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa. 

Koelektroliza, sztuczne paliwa i polski przełom

Spółka Tauron dostrzegła ogromny potencjał w technologii rozwijanej przez naukowców z Politechniki Warszawskiej. W wyniku współpracy z tą spółką powstał projekt TENNESSEE. Jego rezultatem było urządzenie dla Elektrowni Łaziska, elektrowni o ponad stuletniej historii, położonej w Łaziskach Górnych (woj. śląskie). Urządzenie wykorzystuje ogniwa do wychwytywania dwutlenku węgla ze spalin, co przyczyniło się do realnej poprawy parametrów pracy instalacji power-to-gas.

Do tej pory, głównym zadaniem ogniw, nad którymi pracowali naukowcy, była zamiana dostarczanego wodoru na energię elektryczną. Jednak badacze doszli do wniosku, że jeszcze lepiej byłoby, gdyby te same ogniwa były w stanie wykonywać inny proces, mianowicie zamieniać parę wodną i dwutlenek węgla na paliwo. Okazało się, że jest to jak najbardziej możliwe i wymaga jedynie kilku modyfikacji.

ko-elektrolizer schemat

Tak zrodził się projekt COYOTE, wsparty przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Celem projektu jest rozwinięcie pierwszego polskiego urządzenia do syntezy paliw sztucznych. Ko-elektrolizer MCE (z ang. Molten Carbonate Electrolysis) będzie zamieniał dwutlenek węgla i wodę na gaz syntezowy do dalszej przemiany na paliwa syntetyczne (bez zanieczyszczeń siarkowych czy cząstek stałych). 

Jak działa polski koelektrolizer?

Technologia, którą opracowuje zespół naukowców z Politechniki Warszawskiej, ma ogromne znaczenie w kontekście produkcji paliwa, ponieważ pozwoli na jej realizację w sposób zeroemisyjny. Sposób działania wyjaśnił mgr inż. Aliaksandr Martsinchyk:

„Mamy zmagazynowany, odseparowany CO2 i parę wodną. Taką mieszankę wtłaczamy do ko-elektrolizera, który zasilamy prądem elektrycznym ze źródła odnawialnego (np. energii słonecznej), co powoduje konwersję wody do wodoru i CO2 do tlenku węgla, co można dalej zastosować w reakcjach syntezy paliw”. 

Plan dla projektu COYOTE zakłada, że do końca 2023 roku uda się opracować i zbudować stos ko-elektrolizera. Ostatecznie, w 2026 roku opracują serię ko-elektrolizerów i zakończą projekt. Jednak to nie koniec drogi. Koelektroliza stanowi bowiem tylko pierwszy etap syntezy paliw. Następnie, wytworzony w ten sposób gaz musi zostać skierowany do reaktora Fishera-Tropscha. To również jest w planach naukowców.

COYOTE rozkład jazdy

Źródło: Politechnika Warszawska

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    xxx.514
    13
    Reakcja Fishera-Tropscha była używana już przez III Rzeszę, technologię przejęli po wojnie Amerykanie. W polszy zostało kilka ruin po fabrykach, w USA mimo posiadania instalacji gotowych do działania nie są one używane. Wszystko dzięki uprzejmości koncernów paliwowych manipulujących ceną tuż poniżej opłacalności produkcji syntetycznego paliwa. Fajny pomysł, ale jak to w cebulandii - zostanie obsadzony przez sępy z wierchuszki,a ostatecznie technologia trafi za granicę za bezcen.
    • avatar
      Vento87
      5
      Z ciekawości pytam, co się dzieje z tlenem, który wchodził w skład wody i dwutlenku węgla?
      • avatar
        Witalis
        2
        Chiny produkują paliwo syntetyczne z węgla. Nic odkrywczego bo robili to już Niemcy a Polsce podczas II woijny światowej. Podaje się że przy cenie baryłki powyżej 70 $ zaczyna się to już opłacać. My niby mamy węgiel ale zimą go ciągle brakuje i ceny skaczą do ponad 3500 zł/tonę a tona ON kosztuje bez akcyz i podatków podobnie...
        • avatar
          NommaD79
          2
          Znowu nawijanie makaronu na uszy... uwielbiam ten teksty "są coraz bliżej", "szykuje się rewolucja" itd... od kilku lat nic się nie ruszyło, więc trzeba być naiwnym, że cokolwiek wyraźnie rewolucyjnego, powstanie w najbliższej dekadzie.
          • avatar
            Marek1981
            -4
            Projekt nieopłacalny w normalnych warunkach, niestety lewacka ue z totalnymi na czele nakłada na elektrownie duże podatki. Taki projekt może zmniejszyć o 80-90% opłaty ets. Oby się dało
            • avatar
              gormar
              0
              Wiedziałem, że coś będą musieli kombinować, gdyż w Polsce większość systemów CCS (Carbon Capture and Storage) ma problem właśnie ze Storage, bo nie ma gdzie tego CO2 trzymać w perspektywie dziesięcioleci. Za to robienie z tego syntetycznego paliwa i tak prędzej czy później uwolni dwutlenek węgla do atmosfery. W dodatku na powstanie tego paliwa oraz sam proces wychwytywania CO2 ze spalin również idzie duża część energii. Chciałbym zobaczyć jaka i czy to w zasadzie ma jakikolwiek sens.
              • avatar
                Tu_Szczecin
                0
                No i dobrze! Wszystko do czego przyłożymy rękę i jest z korzyścią dla nas jest dobre. Gratulacje. Teraz tylko dopilnować, żeby nikt obcy nie położył na tym łapy jak to już bywało.