Samochody elektryczne

Samochód jako źródło zasilania. Czy elektryk może zasilić dom?

przeczytasz w 2 min.

Samochody elektryczne mają zapewniać tani i ekologiczny transport. Niektórzy twierdzą, że mogą przydać się też do realizacji innych zadań. Akumulator auta elektrycznego może posłużyć do awaryjnego zasilania budynku w przypadku przerwy w dostawie prądu.

Elektromobilność wciąż wzbudza pewne kontrowersje. Podczas gdy jedni doceniają auta elektryczne za brak emisji dwutlenku węgla, inni krytykują je m.in. za wysokie koszty baterii czy niezadowalający zasięg pojazdu. Samochody elektryczne mają jednak pewne niepodważalne zalety. Jedną z nich jest funkcja vehicle to load, czyli V2L.

Funkcja V2L pozwala na wykorzystanie akumulatora auta elektrycznego do zasilania innych urządzeń. Nie jest ona jeszcze standardem we wszystkich pojazdach, ale możliwe, że w przyszłości ulegnie to zmianie.

Awaryjne zasilanie samochodem elektrycznym

Redakcja serwisu Globenergia przeprowadziła wywiad z Michałem Radziszewskim, ekspertem z kanału "Na Prąd po Polsce". Jego zdaniem funkcja V2L to nie tylko ciekawostka czy jeden z gadżetów, a istotnie przydatna funkcja. Jak twierdzi – sam zdążył przekonać się o tym, że może ona przydać się w sytuacji kryzysowej.

- W zeszłym roku przez prawie 3 dni nie było u mnie w domu prądu. Co poniektórzy nasi sąsiedzi nieźle wtedy zmarzli. Natomiast my podłączyliśmy przedłużaczem nasz samochód elektryczny do pieca gazowego i tym samym załatwiliśmy temat ogrzewania na wiele, wiele dni. Tak więc sam przetestowałem tego typu rozwiązanie – mówi Michał Radziszewski.

Samochody dysponują zróżnicowaną mocą dostępną w standardzie V2L. KIA EV6 umożliwia działanie z mocą do 3,6 kW. Jak czytamy w serwisie Globenergia.pl, samochód elektryczny jest w stanie zasilać dom jednorodzinny w sytuacji awaryjnej przez całkiem długi czas. Pojemność akumulatorów aut elektrycznych to często 50 kWh lub więcej. W "trybie awaryjnym", kiedy to zależy nam jedynie na podtrzymaniu pracy kluczowych urządzeń, dom może zużywać ok. 2-4 kWh dziennie. Takie kalkulacje zakładają, że dom nie jest ogrzewany przy użyciu energii elektrycznej, a na przykład przez kocioł na paliwo stałe lub kocioł gazowy, a energia służy do zasilenia obwodów oświetleniowych czy na przykład lodówki.

Mobilny powerbank – auto elektryczne

Samochód elektryczny może być traktowany jako mobilny powerbank. Gdy akumulator pojazdu rozładuje się poniżej pewnego poziomu, wystarczy pojechać autem w miejsce, gdzie istnieje dostęp do energii elektrycznej, naładować akumulator i wrócić do zasilania budynku. Aby funkcja V2L była faktycznie użyteczna, należy jednak zadbać też o swoją instalację elektryczną.

Chodzi o to, że samochód może zasilić jedną fazę w sieci naszego domu. To zaś oznacza, że najkorzystniej byłoby, aby kluczowe urządzenia w budynku były podłączone do jednej fazy, dzięki czemu moglibyśmy zasilić je wszystkie na raz. Z drugiej strony – w przypadku awarii jednej fazy w sieci dystrybucyjnej, będziemy musieli liczyć się z możliwością problemów z działaniem wszystkich najważniejszych urządzeń w domu. Wybór nie jest więc łatwy.

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    paseo
    2
    jak sie ma napiecie ,jego rodzaj i wartosc do sieci pradu zmiennego 230 volt w domach ??
    Dalej; to co mamy w domu jest zazwyczaj rozlozone na rozne fazy; naprzyklad osietlenie na sufitach z jednej,gniazdka na dole z innej,a kuchenka czy plyta elektryczna z 380 voltow,czyli ze wszystkich faz.
    Co bedzie,gdy podlaczymy auto do jednej z tych faz,naprzykla dpo prostui wtykajac kabel z auta do gniazdka ,jesli zgadza sie te 230 volt a po jakims czasie wroci naiecie z sieci ??? Trzeba przeciez te domowa siec odlaczyc od sieci zewnetrznej !
    • avatar
      oreonoreon
      1
      Wszystko, co jest ładowane, jest bankiem energii, więc wszystko może być także źródłem energii.
      • avatar
        Kenjiro
        0
        Cóż za logika. Auto elektryczne ładowane zapewne z fotowoltaiki, co sugeruje, że dom jest ogrzewany elektrycznie z pompy ciepła itp., a następnie drobny przeskok w założeniach, że piec na paliwo stałe/ciekłe. Jaki w tym sens i logika?
        Pomijam fakt, że jeśli auto elektryczne byłoby jedynym, to po rozładowaniu tegoż przez kilka dni i nadal braku energii nie dość, że nie będzie się mieć jej w domu, to jeszcze zabierze się sobie możliwość wyjazdu, co w sytuacji kryzysowej jest chyba ważniejsze, niż zapewnienie sobie ciepła na kilka dni.
        • avatar
          BombaX
          0
          VW T4 na ON + przetwornica Easun full sinus 3000W - takim zestawem zasilałem cały dom ~ 2 miesiące temu przez około 48h (3 zamrażarki, PC, TV, C.O. i inne rupiecie)
          Już widzę jak to robi elektryk przez tyle godzin.