Nauka

Czy smartfon może postarzać? Jest taka dziwna teoria

przeczytasz w 3 min.

Smartfon to bez wątpienia urządzenie, które w ogromnym stopniu wpłynęło na to jak się dziś zachowujemy, rozwijamy. Uczyniło życie z jednej strony prostszym, z drugiej pełnym niebezpiecznych pokus i zagrożeń. Jednym z nich jest wpływ telefonu na nasze zdrowie.

I nie chodzi tutaj o słynne 5G, które rzekomo smaży nam mózgi, odpowiada za pandemię i sprawia, że jesteśmy podatni na manipulację. To ostatnie to konsekwencja naszego wychowania w młodości. Istotnie powszechna dostepność telefonów sprawiły, że można nim sterować w złym kierunku znacznie prościej niż przed epoką cyfrową, ale zagrożenie może kryć się tam, gdzie teoretycznie go nie dostrzegamy.

Ekrany telefonów i niebieskie światło

Dziś każdy ze smartfonów jest wyposażony w tryb, który redukuje ilość niebieskiego światła emitowanego przez wyświetlacz. Czasem jest to tylko programowa modyfikacja temperatury światłą, czasem sprzętowa zmiana sposobu w jaki piksele ekranu wyświetlają obraz. Powód stosowania tych trybów jest następujący. Najsilniejszym źródłem światła niebieskiego jest Słońce. Choć kolor światła słonecznego sugeruje coś innego, to spora część widma słonecznego to kolory niebieski i te odpowiadające krótszym falom promieniowania.

Zanim pojawiły się wyświetlacze, ludzie doświadczali naturalnego cyklu zmian oświetlenia w ciągu doby. Za dnia świeciło Słońce, noc rozświetlana była przez pochodnie, świece, lampiony. Ta zmienność wyznaczała naturalny rytm dobowy, do którego ludzki organizm przystosował się przez tysiące lat ewolucji. Efekt tego wciąż jest odczuwany przez nasz organizm. To dlatego dużo lepiej czujemy się za dnia, a noc, przynajmniej w części, poświęcamy na sen i odpoczynek. Są oczywiście od tego odstępstwa teoretycznie nie czyniące nic złego człowiekowi, ale tryb życia nocnego marka nie jest dobry, a mieszkanie w rejonie gdzie panuje noc polarna wcale nie należy do najbardziej komfortowych.

Oko ludzkie
Ludzkie oko. Cud natury, który widzi więcej niż nam się wydaje.

Dziś ten naturalny rytm dobowy jest zakłócany przez urządzenia, które są źródłem niebieskiego światła nawet po zachodzie Słońca. Gwiazdy co prawda świecą nocą, ale ich światło jest zbyt słabe, żeby wpłynąć na nasza psychikę. Za to ekrany smartfonów, telewizorów, monitory, wszechobecne oświetlenie LED instalowane na potęgę na ulicach, to źródło światła o silnej niebieskiej składowej.

A ponieważ nie potrafimy się uwolnić od korzystania z tych zdobyczy techniki, nasz wzrok jest wystawiony na niebieskie światło całą dobę. Światło niebieskie oczywiście ma swoje zalety, ale to emitowane przez ekrany tylko pozornie przypomina to słoneczne, poza tym korzystamy z niego także w porze, w której słońce nie świeci.

Niebieskie światło zakłóca cykl dobowy, snu, poprzez zaburzenie procesu wytwarzania melatoniny. Konsekwencją mogą być choroby takie jak cukrzyca, problemy z krążeniem, nie mówiąc już o ciągłym zmęczeniu i zakłóceniu funkcji poznawczych.

To dlatego producenci telefonów zalecają stosowanie trybu ochrony wzroku w telefonach, chwalą się konstruowaniem ekranów, które minimalizują ilość światła niebieskiego, choć trzeba pamiętać, że nic nie pomaga tak dobrze jak odłożenie telefonu. Mimo to wciąż mówiąc o świetle niebieskim nie porusza się tematu, który może mocno dać nam do myślenia. Tematu długości życia przy nadmiernej ekspozycji na sztuczne niebieskie światło.

Testy na muszkach owocowych nie pozostawiają złudzeń

Choć ostatecznie wiążące rezultaty, które można odnieść do organizmu ludzkiego, wymagają badań na człowieku, to rezultaty na prostszych organizmach, które maja krótki cykl życiowy, jak muszki owocowe, dają sporo do myślenia. W kontekście ewentualnego wpływu na nas ciągle działających ekranów smartfonowych.

Eksperymenty zostały przeprowadzone na South China Normal University w Guangzhou. Muszki owocowe były wystawione na wielogodzinne działanie niebieskiego światła, którego charakter pasuje go tego jakie emitują ekranu urządzeń elektronicznych. Grupę porównawczą stanowiły muszki przebywające stale w ciemnym środowisku.

Muszka owocowa
Tak wygląda muszka owocowa - łac: Drosophila melanogaster, bot: Wywilżna karłowata. (fot: Kruczy89 CC BY-SA 3.0) 

Z badań wynikło, że ciągłe wystawienie na światło niebieskie negatywnie wpływa na funkcjonowanie neuronów, a zmiany jakie zachodzą w komórkowych ciągach RNA sugerują przyśpieszone starzenie się. Najbardziej wyeksponowane na światło niebieskie w przypadku muszek są mózgi i oczy, dlatego w tych organach zachodzą najszybsze zmiany. U ludzi może to wyglądać inaczej, choć przyśpieszone starzenie się jednego z najważniejszych zmysłów, który wspomaga funkcje poznawcze człowieka, nie byłoby mile widziane.

Poza tym ciągłe narażenie na światło niebieskie według innych badań prowadzi także do tak zwanego zwyrodnienia plamki żółtej, które jest zjawiskiem powiązanym również ze starzeniem się ludzkiego organizmu. Potencjalnie prowadzi ono nawet do utraty wzroku, choć w większości przypadków efektem jest jedynie znaczne pogorszenie jakości widzenia centralnego.

Warto o wynikach przytoczonych tu badań pamiętać przesiadując godzinami przed ekranem telefonu. Nie chodzi tu oczywiście o sianie paniki, ale krzewienie świadomości, że nadmierne uzależnienie od ekranów ma różne negatywne strony.

Źródło: Eurekalert, PNAS, inf. własna

Komentarze

1
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    piomiq
    0
    Tytuł tego artykułu powinien chyba brzmieć coś w stylu: "Potencjalny (niezbadany) wpływ światła niebieskiego na zdrowie człowieka", a ten jest nieco klikbajtowy.
    Zdaje się, że autor nie wspomniał o żadnych badaniach na ludziach. Zatem nie ma niepodważalnych powodów jak światło niebieskie wpływa na organizm ludzki.
    Autor przytoczył tylko informacje o eksperymencie z muszkami owocowymi. Dobrze, że wspomniał, o tym że muszki to nie ludzie....

    Z doświadczenia powiem, że długie siedzenie przed monitorem nie ma wpływu na to czy szybko czy wolno zasnę, oraz na jakość tego snu.
    Nie mam cukrzycy, a "problemy z krążeniem" (nie wiem co konkretnie autor miał na myśli), może chodzi o zimne ręce, raczej wynikają z tego, że .... siedzę i się nie ruszam, no chyba że chodzi i innego typu "problemy z krążeniem". Nie odczuwam "ciągłego zmęczenia a tym bardziej zakłócenia funkcji poznawczych.
    No ale autor przytoczył jakieś wnioski nie po parte żadnymi badaniami na ludziach, a przynajmniej autor takowych nie zna.