Samochody elektryczne

Sprzedasz tę Teslę? Czeka cię wysoka kara finansowa

przeczytasz w 2 min.

Klienci, którzy w listopadzie br. otrzymają pierwsze modele Tesli Cybertruck, otrzymają razem z nią dokument zakazujący dalszej odsprzedaży w ciągu roku od zakupu.

Pierwsi klienci otrzymają najnowszego pickupa Tesli, model Cybertruck, jeszcze przed końcem listopada 2023 r. W związku z tym producent przedstawił warunki odsprzedaży elektryka, z których wynika, że dalsza sprzedaż samochodu wcześniej niż po 12 miesiącach przez pierwotnego właściciela będzie obarczona odszkodowaniem do wpłacenia na rzecz Tesli.

Wyjątkowy samochód z wyjątkowym zapisem w regulaminie

Debiut Cybertrucka nie był łatwy. Pokazany w 2019 r. elektryk wzbudził niemałe zainteresowanie głównie dzięki niekonwencjonalnemu wyglądowi. Auto wielokrotnie było określane mianem samochodu przyszłości i nie ma tych słowach przesady – szczególnie sugerując się samym wzornictwem.

Pierwsze dostawy Cybertrucków miały mieć miejsce w 2021 r., jednak z uwagi na trudności związane m.in. z wadami produkcyjnymi, datę przesuwano aż do ostatecznego terminu, jakim jest listopad 2023 r. Właśnie w tym miesiącu pierwsi klienci będą mogli zasiąść za kierownicą zamówionych wcześniej niecodziennych pickupów. W umowie sprzedaży pomiędzy Teslą a kupcem jest jednak jedno “ale” – wspomniany zakaz odsprzedaży samochodu.

“Tesla może wystąpić o zabezpieczenie roszczeń w drodze nakazu sądowego, aby zapobiec przeniesieniu tytułu własności pojazdu lub żądać od ciebie odszkodowania umownego w wysokości 50 tys. dolarów lub wartości otrzymanej jako wynagrodzenie za sprzedaż lub przeniesienie wartości, w zależności od tego, która z kwot jest wyższa. Tesla może również odmówić ci sprzedaży jakichkolwiek samochodów w przyszłości” – czytamy w regulaminie, którego fragment cytuje portal Business Insider.

Z umowy wynika więc, że Tesla nie pozwala na dalszą odsprzedaż Cybertrucka każdemu klientowi. Zakaz obowiązuje przez 12 miesięcy od zakupu, jednak – co warto podkreślić – jeśli istnieje uzasadnienie, producent może odkupić od pierwotnego właściciela elektryka w cenie pomniejszonej o 0,25 dol. za każdą przejechaną milę. Jeśli Tesla nie zdecyduje się na kupno auta, firma może wyrazić zgodę na dalszą sprzedaż na rynku wtórnym.

Komentarze

14
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Kenjiro
    14
    W USA. W Europie można sobie gwizdać na takie zapisy umowne. W najgorszym razie mogą takiemu klientowi odmówić sprzedaży kolejnego pojazdu.
    • avatar
      baertus11
      9
      na tym zdjęciu do artykułu to Tesla wygląda jak "samochód przyszłości" z niskobudżetowego filmu sci-fi z lat 80-tych.....
      • avatar
        J.B FIN
        8
        Ciag dalszy piramidy finansowej....
        • avatar
          MrSpock
          6
          Umowa użyczenia na 12 miesięcy, a po tym okresie przechodzi na własność po przelaniu właścicielowi 1 zł;)
          • avatar
            BariGT
            1
            Trzeba byc mocno stuknietym aby kupic takiego oblesnego poloneza za tyle kasy ale zaakceptowanie takich gowien w "regulaminie" swiadczy o dodatkowym glebokim kukoldztwie XD
            • avatar
              3ndriu
              1
              Jest to jakiś sposób walki ze skalpelami. Przydały by się jakieś rozwiązania (nie wiem czy te) przeciwko nim przy akcjach z konsolami i kartami.
              • avatar
                sabaru
                -2
                Czyli jak się zacznie coś w tym samochodzie psuć to nie da radę go sprzedać tylko będzie trzeba go naprawić. Jak jakimś cudem, np. po 4 miesiącach padną baterie to jest się udupionym.
                • avatar
                  Kapitan Mocz
                  0
                  Ruchałbym gdybym miał czym. :(
                  • avatar
                    Kapitan Mocz
                    0
                    Ja wielki Kapitan Nocz obiągnąłem za RTXa 4060!