Akcesoria mobilne

TP-Link TL-PB20100 - powerbank dla wymagających

przeczytasz w 1 min.

TP-Link TL-PB20100 to powerbank o pojemności aż 20100 mAh. Taki gadżet idealnie nada się na dłuższe wypady ze smartfonem, którego zasili kilkakrotnie.

Trudno znaleźć osobę, która nie korzysta z urządzeń mobilnych (lub chociaż jednego z nich). Producenci ścigają się wprawdzie w zakresie nowych funkcji, ale pojemności baterii pozostają raczej na tym samym, z reguły dość niskim poziomie. Często podróżującym z pewnością przyda się w takim wypadku TP-Link TL-PB20100.

To powerbank, który wyróżnia się przede wszystkim pojemnością. Wynosi ona aż 20100 mAh. Łatwo wyliczyć, że w przypadku smartfonów pozwoli to na kilkakrotne ładowanie. Jako przykłady wymieniane są tu modele iPhone SE oraz Samsung Galaxy S8, które TP-Link TL-PB20100 zasilić będzie mógł odpowiednio dziesięcio- oraz sześciokrotnie.

TP-Link TL-PB20100

Urządzenie wyposażone zostało w dwa porty USB 2.0 5V/2,4A, dzięki czemu ładowanie ma być do 65% szybsze niż w przypadku standardowych zasilaczy. Nie mogło zabraknąć też zabezpieczeń - przed zwarciami, przepięciami, przeciążeniami elektrycznymi, nadmiernymi ładowaniem i rozładowaniem, a także przed przegrzaniem. Wbudowana dioda LED pozwala skorzystać z funkcji latarki.

Mimo dużej pojemności baterii, TP-Link TL-PB20100 nie odstrasza gabarytami - mierzy 150 x 61.2 x 22.4 mm przy wadze 344 g. Powerbank objęty jest 24-miesięczną gwarancją i oferowany w polskich sklepach w cenie około 170 złotych.

Źródło: TP-Link

Komentarze

9
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    neonowka
    1
    Czy to aby na pewno dla wymagających? Brak wsparcia dla USB power delivery ani QuickCharge inaczej pozycjonuje ten produkt.
    • avatar
      kwolana
      0
      Dziś go zakupiłem. Na papierze prezentuje się doskonale, na żywo imponująco, szczególnie zachwyca waga. Tzn lżejszy nawet od Ankera przy tej pojemności. Idealnie nawet na 3-4 dni pod namiot. Cena też dobra jak na markowy produkt z gwarantowanymi parametrami. Dioda led też mocniejsza niż w o polowe mniejszej baterii.

      Niestety. Taki zonk. Prawdopodobnie pechowo trafiłem, zdążyłem go już rozładować, ale nie chce się naładować! Próbowałem już 3 godziny i nic. W zamian po podłączeniu do ładowania włącza się latarka i nie można jej wyłączyć (czy tak ma być?). Czekam jeszcze pare godzin i jutro reklamacja.
      • avatar
        TicTac
        0
        Przy takiej pojemności jeśli nie ma baterii polimerowej to czas ładowania zapewne ok 24godz ;( niestety sama pojemność to nie wszystko.
        • avatar
          Silver
          0
          Za połowę jest Xiaomi 20k wersja 2.0 z QC.(bo promocja)
          • avatar
            Silver
            0
            Za połowę jest Xiaomi 20k wersja 2.0 z QC.(bo promocja)
            • avatar
              atomboy
              0
              nie przesadzajmy jest to moim zdaniem pdstw. powerbank. Ustalmy sobie jedno to co wpychają do sprzedaży jakieś marne 3-6k mah to kpina. 20k pojemność uważam za przyzwoitą to nie kosmos po prostu w podróży jeśli coś tych rozmiarów nie potrafiłoby mi naładować co najmniej 3x telefonu to nie ma sensu zabierać.

              Wracając do rozmiarów, to też nie ma co lamentować bo wcale jakieś wielkie te powerbanki nie są. Chyba, że jesteś drobnym rurkonosem to pewnie ciężar nie do ogarnięcia a srajfona i gorące latte to jedyne co potrafi unieść :D.
              Szkoda, że nie puszczane są jeszcze na rynek UE takie pojemności jak np w USA podobno jest to regulowane przepisami. Tam nie rzadko widziałem 40-60k pojemności w podobnych rozmiarach.. dziwne.

              Teraz tak, baterie typu lipo są fajne bo np. mało czułe na zmiany temp. czy też dobre parametry oddawania prądu. Mają też minusy nie wolno głęboko rozładować bo nie wstaną, nie można nimi rzucać za specjalnie bo zwyczajnie zapłoną :D. Są też lipo bez zabezpieczeń tańsze o 1/3 ceny ale to proszenie się o problemy. Także aliexpresowi mówimy nie...

              a tak w ogóle test benchmarka powinien być a nie 3 linijkowy tekst reklamowy.

              Dlatego przeprowadzam właśnie teścior tego już na wstępie mogę powiedzieć, że producent popłynął nieco w swojej fantazji dot. parametrów.