Samochody elektryczne

Pierwszy samochód Xiaomi. „Chcemy konkurować z Porsche”

przeczytasz w 2 min.

Długo zapowiadany pierwszy samochód Xiaomi został oficjalnie pokazany światu. Wraz z prezentacją modelu SU7 chiński producent zapowiedział chęć rywalizacji z takimi markami jak Tesla czy Porsche.

Miliarder Lei Jun, stojący na czele firmy Xiaomi, nie krępował się, by zapowiedzieć, że plany są niezwykle ambitne. W ciągu najbliższych dwóch dekad chiński producent chce zostać jednym z globalnych liderów branży motoryzacyjnej (i jakkolwiek nierealne by się to wydawało, to w przemyśle technologicznym udowodnił, że potrafi szybko dokonywać takich przetasowań). Pomóc mają olbrzymie inwestycje, na poziomie 10 mld dolarów. Najpierw trzeba jednak postawić pierwszy krok. Jest nim SU7 – pierwszy samochód Xiaomi. 

Pierwszy samochód Xiaomi: SU7

Xiaomi SU7 to samochód elektryczny, który został zaprojektowany tak, by konkurować z najlepszymi. Pod względem wydajności ma być alternatywą dla takich perełek jak Porsche Taycan Turbo, ze względu na funkcjonalność zaś wypatrywać mamy w nim odpowiedzi na pojazdy, takie jak Tesla Model S (z jego inteligentnymi systemami autonomicznymi na czele).

Xiaomi SU7 przódXiaomi SU7 tył

Sercem samochodu Xiaomi SU7 będzie silnik o mocy bliskiej 300 KM i momencie obrotowym do 400 Nm. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmie niewiele ponad 5 s, a maks. prędkość wyniesie 210 km/h. 

Dostępny będzie także model z dopiskiem „Max”, wyposażony w układ dwóch silników o łącznej mocy przekraczającej 640 KM i maks. momencie obrotowym 838 Nm. Umożliwi on rozpędzenie SU7 do setki w czasie krótszym niż 2,8 s oraz rozwijanie maks. prędkości na poziomie 265 km/h. Dodać wypada, że w najwyższej wersji będziemy mieli do czynienia z napędem na wszystkie koła. 

Xiaomi SU7 prędkość

Z kolei akumulatory zostaną dostarczone przez chińskie (dobrze znane w branży) firmy BYD oraz CATL i zaoferują zasięg dochodzący do 668 km w modelu podstawowym (lub 800 km w SU7 Max) na jednym ładowaniu. Co więcej, już po pięciu minutach ładowania zapewnimy sobie kolejne 220 km jazdy.

Xiaomi SU7 ładowarka

Potężny komputer na kółkach

Xiaomi zapewni elektronikę i oprogramowanie. Chiński gigant wspomina między innymi o zaawansowanych systemach zarządzania energią oraz sprawnie działających trybach jazdy autonomicznej. 

Pod względem konstrukcyjnym Xiaomi SU7 to sporych rozmiarów sedan. Ma prawie 5 m długość, 1,96 m szerokość i blisko 1,5 m wysokości. Wewnątrz zaś wzrok przykuwa 16,1-calowy panel centralny napędzany przez układ Qualcomm Snapdraon 8295. Moc obliczeniową na poziomie 508 TOPS (na potrzeby inteligentnych systemów jazdy) zapewni zaś duet chipów Nvidia Orin X.

Xiaomi SU7 ekranXiaomi SU7 kanapa

Niestety nie poznaliśmy jeszcze ani ceny, ani daty premiery. A gdyby się ktoś zastanawiał, co oznacza „SU” w nazwie tego samochodu, to jest to skrót od „Speed Ultra”. 

Źródło: ArenaEV, Electrek, inf. własna

Komentarze

8
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    paankracyki
    5
    Analitycy przewidują, że auto w wersji podstawowej będzie wycenione na 42 tysiące dolarów... dajmy na to, że przełoży to się na cenę ok. 200 tysięcy. Gdyby ta cena się potwierdziła to byłby sprzedażowy hit.
    • avatar
      Batyra
      3
      duuuużo ładniejszy od tesli...
      • avatar
        bbkr_pl
        1
        Czy to tylko mi sie wydaje, czy kazdy nowy samochod z ostatnich 5 lat ma paskudne felgi? Jakies trapezy, wirki, kalejdosjopowe wzorki czy cholera wie co.
        • avatar
          Lister
          0
          Xiaomi chce konkurować z Porsche i pewnie dlatego jest do niego dość podobny, by podebrać klientów Porsche :)
          • avatar
            sabuk2006
            0
            Te felgi bardziej przypominają Dacię niż Xiaomi,
            • avatar
              Gatts-25
              0
              Ale to piękne. Zobaczymy do ilu Tesla będzie musiała obniżyć ceny swoich samochodów w Chinach żeby móc dalej konkurować z Chińskimi markami. Wygląda na to, że te równia pochyła jaką mają od kilku lat czasami się przechyla do góry i idą wyżej. Jednak 2024 rok dla nich zacznie się gorzej bo marki Chińskie nie stoją w miejscu tak jak Tesla. Zapowiada się, że w 2024 roku będziemy mieli nowe rozdanie gdzie nawet iPhone będzie co raz niżej w Chinach. U nas ukrytych wyznawców takich sekt jak Chabad-Lubawicz, które dzielą ludzi na tych co pochodzą od Boga i tych co od Demonów czyli my bez dusz nie brakuje, w Europie także. Więc może jakość jeszcze będą wspierać amerykańską lichwę. Ale niektórzy urodzili się po to by być Gojami.