Ciekawostki

Nadchodzą podwyżki cen prądu? Zostało kilka miesięcy

przeczytasz w 2 min.

Jak zauważa portal Money.pl, powołując się na opinie ekspertów, w 2024 r. mogą nadejść znaczne podwyżki cen prądu. Wyższa cena za 1 kWh energii to nie jedyny problem, który może czekać Polaków.

“Zakładając brak dodatkowych mechanizmów zamrażających ceny prądu, może być to ponad dwa razy więcej w odniesieniu do obecnego limitu, czyli od od. 20-35 proc. więcej niż cena maksymalna” – mówił prezes firmy Optimal Energy Łukasz Czekała w rozmowie z Money.pl.

Podwyżek możemy spodziewać się już w przyszłym roku, bowiem aktualne ceny prądu zostały zamrożone tylko do końca 2023 r. W ostatnich miesiącach rząd zmieniał limity energii z początkowych 2 tys. kWh do aktualnych 3 tys. kWh (dla gospodarstw domowych). W świetle zbliżającego się końca bieżącego roku, rodzi się pytanie: co czeka Polaków w kolejnym roku?

Ceny prądu w nadchodzącym roku

Jeden ze scenariuszy zakłada, że rząd zdecyduje się na ponowne zamrożenie cen energii w 2024 r. To jednak plan, który nijak ma się do stabilizującego się rynku energii. Z czerwcowego raportu Komisji Europejskiej wynika, że w ostatnich miesiącach hurtowe stawki energii spadły, zatem dalsze ich mrożenie może być zbędne.

Jak zauważa jednak Money.pl, prąd w Polsce jest jednym z najdroższych w Europie, bowiem na rynku hurtowym w czerwcu br. za 1 MWh w UE płacono średnio 90,92 euro, podczas gdy w Polsce było to ok. 30 euro więcej.

Polacy w 2023 r. mogli nie odczuwać wysokich kosztów energii elektrycznej właśnie z uwagi na mrożenie cen. W nadchodzącym roku natomiast wzrost cen prądu może oscylować nawet w okolicach 40 proc., zatem warto zwrócić uwagę na to, jakie urządzenia w domu zużywają najwięcej prądu i zadbać o energooszczędne urządzenia.

Ceny prądu to nie jedyny problem

Piotr Woźny z firmy ZE PAK i były członek rządu Mateusza Morawieckiego uważaj, że Polska musi się mierzyć nie tylko z wysokimi cenami energii elektrycznej. Problemem jest sama infrastruktura energetyczna, która z roku na rok starzeje się i może w przyszłości być przyczyną długotrwałych blackoutów.

W najbardziej optymistycznych scenariuszach, w ciągu nadchodzących 10 lat polskiemu systemowi energetycznemu grożą nieplanowane wyłączenia prądu. Woźny zauważa też, że mające już 50 lat bloki energetyczne powinny być wkrótce wyłączone z użycia z uwagi na naturalne wyczerpanie ich. Zużyte nie są w stanie pracować z pełną sprawnością.

Komentarze

34
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    piterk2006
    20
    Tooo jaką bajkę wymyślili teraz, żeby nas doić? bo ostatnie podwyżki miały być zaległym wyrównaniem. A teraz się okazuje, że
    a) mamy nadprodukcję, część prądu sprzedajemy za granicę. W normalnej ekonomii nadpodaż spowoduje spadek popytu i spadek cen.
    b) ceny hurtowe spadają, co również powinno spowodować spadek cen
    c) ceny są najwyższe w europie i mają nadal rosnąć bo... ????
    • avatar
      pawluto
      17
      Jak rządzi PiS to mnie nic nie zdziwi...Tak samo mnie nie dziwi nic jak rządziło PO...
      Obie partie mają jedyny plan na poprawę Polski - Doić Polaków ile wlezie...
      • avatar
        zibi101
        16
        "Problemem jest sama infrastruktura energetyczna, która z roku na rok starzeje się i może w przyszłości być przyczyną długotrwałych blackoutów."... ależ jak to !? Przecież na modernizacje sieci i nowe metody uzyskiwania energii miały iść pieniądze z handlu emisjami od 2005 roku ;).
        • avatar
          marioking
          6
          Za co płacimy w rachunkach opłat utrzymaniowych, zmiennych itd od jakiejs dekady co było tłumaczone jak opłaty konieczne do modernizacji i rozwijania sieci... przepil, rozkradli a teraz, o problem... tylko akonto juz od dekady za to licza!!!
          • avatar
            piomiq
            3
            "Polacy w 2023 r. mogli nie odczuwać wysokich kosztów energii elektrycznej właśnie z uwagi na mrożenie cen. " Chyba żart.
            Nic nie powiedziano jak firmy energetyczne planują i czy planują unowocześnić infrastrukturę. Ceny mają zamiar znacznie podwyższyć, a co z modernizacją tych przestarzałych bloków energetycznych?
            • avatar
              POSTMAN
              2
              Mimo niby zamrożonych cen prądu ja od maja dostałem podwyżkę z 0,7 do 1.3 zł.
              • avatar
                J.B FIN
                2
                Mieszkam na stale w Finladii. Drugi blok nuklearny nie dawno otworzony. Zero elektrowni na wegiel. Zgadnijcie komu Finlandia sprzedaje niewykorzystane limity CO2? Prad w Finlandia duzo yanszy niz w Polsce, zarobki x4-5...
                • avatar
                  Marek1981
                  -2
                  Problemów jest kilka, debile w ue ( z totalnymi na czele) z 1 strony podnoszą ceny za prąd (ets) a z drugiej nakazują większe zużycie (elektryki). Natępny problem to niestabilne źródła co stanowią ponad 1/3 mocy całego systemu. Głupie regulacje odnośnie pv (stare) które powodują zrzutke od innych. Mało się mówi ale niemcy korzystają za darmo z naszych linii przesyłowych. Itd
                  • avatar
                    develoop
                    -6
                    No tak normalne, większość bogaczy ma już panele fotowoltaiczne, więc ma prąd za darmo, więc pieniądze nie wpływają dla rządu, stąd biedniejsi ludzie muszą płacić podwójnie na prąd by wyrównać straty spowodowane tym że bogaci nie płacą za prąd.
                    • avatar
                      KysiuPysiu
                      0
                      Ważne, że ruskie bomby nie spadajo.... XD