Monitory

Przystanek Nvidia 3D Vision

przeczytasz w 5 min.

Monitor LG Cinema 3D
Grafika od partnera, firmy LG

Może trudno w to uwierzyć, ale pierwsze okulary do 3D były testowane na łamach benchmark.pl dwanaście (12!) lat temu. Były to okulary ELSA Revelator 3D wykorzystujące technologię podczerwieni. Sprzęt 3D w tamtych czasach wymagał zwykle odpowiedniej karty graficznej i technologia rozbijała się o wiele barier - zarówno programowych, jak i sprzętowych. Wśród głównych problemów wstrzymujących popularyzację okularów migawkowych w tamtym okresie można wymienić:

  • Odświeżanie obrazu monitorów CRT (kineskopowych) - wymagane minimum wynosiło 120 Hz (60 Hz na każde oko), a niewiele monitorów z tamtego okresu miało podobne możliwości. Monitor CRT to nie LCD i nie można porównywać odświeżania 60 Hz z monitora kineskopowego do ciekłokrystalicznego. Na CRT przy 60 Hz po godzinie pracy oczy przypominały gotowane cebule, zalecane były wartości od 75 do 100 Hz do typowego użytkowania.
     
  • Bardzo duże wymagania co do mocy obliczeniowej karty graficznej. Liczba klatek na sekundę w obrazie generowanym w 3D potrafiła spaść o połowę. Karty graficzne z tamtego okresu nie były gotowe na przyjęcie tego wyzwania i przy 3D trzeba było drastycznie obniżać rozdzielczość i jakość grafiki. W tamtych czasach również procesor miał duży wpływ na liczbę FPS i trzeba było wybierać naprawdę potężne jednostki, aby poradziły sobie z 3D.
     
  • Kompatybilność ze standardami i łatwość instalacji. OpenGL, który był w roku 2000 znaczącym portem graficznym dla gier, nie był przyjazny w konfiguracji i uruchamianiu gier z trybem stereoskopowym 3D. W tamtych czasach dla użytkowników początkujących problemem niekiedy było już samo zainstalowanie sterowników do karty i uruchomienie gier w trybie OpenGL.
     
  • Brak kompatybilności. Na rynku "królowały" zestawy w postaci okularów 3D i dedykowanej im karty. Okulary zwykle nie były kompatybilne z innymi modelami kart.

Przez kolejne 8 lat nic ciekawego nie działo się w temacie okularów 3D. Rynek gier i wizualizacji napędzały coraz wydajniejsze karty graficzne, coraz większe monitory LCD (od 19 do 26 cali) z coraz szybszymi matrycami, na których można było grać i oglądać dynamiczne filmy. Moglibyśmy również liczyć na więcej efektów graficznych (DX9, DX10 = Shader model 2.0, 3.0, 4.0), filtrowanie anizotropowe, antyaliasing x4 x8 x16, HDR, głębię pola, a także wyższe rozdzielczości, aż do Full HD włącznie.

A jak jest od niedawna?

W roku 2008 mieliśmy okazję testować monitor 3D Hyundai W220S z okularami 3D i ponownie zderzyliśmy się z ograniczeniami programowymi oraz wysoką ceną. Ponad dekadę od pierwszych testów sprzętu 3D dla komputerów domowych dysponujemy komputerami o mocy nieporównywalnie większej, zarówno pod względem możliwości procesora, jak i karty graficznej. Ale problemy... w gruncie rzeczy pozostały bardzo podobne.

"Historyczny" sprzęt do 3D testowany na łamach benchmark.pl:
Okulary ELSA Revelator 3D
WinFast VR300 - SiS 300z okularami 3DASUS-V7700 Deluxe
Okulary ELSA Revelator 3DWinFast VR300 - SiS 300z okularami 3DASUS-V7700 Deluxe

Zestawy 3D wciąż cechują się nieokiełznanym apetytem na możliwości przetwarzania grafiki i do ich komfortowej obsługi w grach nadal potrzeba solidnego, a co za tym idzie - drogiego sprzętu.

Okulary przewodowe Nvidia 3D Vision

Najnowsza, przewodowa wersja okularów Nvidia 3D Vision

Tak dotarliśmy do roku 2009, kiedy Nvidia zaprezentowała swój zestaw do 3D nazwany 3D Vision, którego nie omieszkaliśmy wówczas przetestować. Jest to obecnie najpopularniejszy zestaw 3D do domowych komputerów, chociaż często mylnie uważa się, że konkurencja w postaci AMD nie ma swojego odpowiednika tej technologii. Firma AMD poszła po prostu inną ścieżką i uznała, że znacznie korzystniejsze będzie dla niej promowanie technologii multi-display, czyli Eyefinity i tematykę 3D w postaci AMD 3DHD traktuje nieco po macoszemu.

Trzeba przyznać, że "Zieloni" mieli nosa, bo pod koniec owego roku w kinach pojawił się Avatar, film Jamesa Camerona, w którym w końcu technika 3D ujawniła swoje zalety. Po sukcesie Avatara było już jasne, że na 3D można zrobić doskonały interes i firmy będą nadal inwestować w tę technologię.

Avatar

Scena z Avatara w formacie anaglifowym. Źródło: 3d-anaglyph.com

Technologie 3D, pomimo niewątpliwego rozwoju i coraz agresywniejszej reklamy traktowane są głównie jako ciekawostka, a w najlepszym wypadku interesujący dodatek. Powodów takiej sytuacji jest kilka. Przede wszystkim istniejące obecnie technologie 3D są niedoskonałe, a z ich wykorzystaniem wiążą się spore niedogodności, poczynając od tego, że zwykle wymagają użycia niewygodnych okularów, poprzez zmęczenie wzroku i bóle głowy, aż po poważny uszczerbek na portfelu włącznie.

Mówiąc wprost: przeciętny użytkownik podchodzi do technologii 3D z dystansem, co widać choćby po komentarzach naszych czytelników przy artykułach dotyczących tej technologii. Kwestia kosztów jest tu jak najbardziej istotna, bo gdyby nie ona, zapewne wielu z nas zainwestowałoby w taki gadżet, choćby i miało go używać jedynie okazjonalnie. Cóż z tego, że Nvidia zaprezentowała tańszą wersję swojego opartego na okularach migawkowych zestawu 3D Vision, kiedy do jego działania wymagany jest również monitor o częstotliwości odświeżania 120 Hz, który już do najtańszych nie należy, a także odpowiednia karta GeForce?

Grafika od partnera, firmy LG:

LG 3D - technologia Cinema 3D
* karta graficzna obsługująca biblioteki DirectX 9.0c lub nowsze

Wkrótce test monitora z Cinema 3D - sprawdzimy jak technologia LG działa w praktyce

Na rynek trafiają jednak nowe rozwiązania. Jednym z nich jest technologia LG CINEMA 3D. Dzięki niej sam monitor zajmuje się obsługą 3D, konfiguracja jest prosta, a co ważniejsze - rozwiązanie działa ze zdecydowaną większością kart graficznych. O tym jednak napiszemy szerzej w kolejnej części cyklu Ekspert, po drodze wspominając jeszcze o popularyzacji 3D w komputerach, jaka dokonała się przez ostatnie 12 miesięcy

Okiem eksperta

Obraz stereoskopowy 3D to fajne doświadczenie, szczególnie teraz, gdy dysponujemy wielkoformatowymi telewizorami.  Na 42-calowym ekranie efekty 3D zrobią jeszcze większe wrażenie. Partyjka w FIFĘ, przejażdżka w Dirt, szalone ewolucje w H.A.W.X, czy nawet łamigłówki w Portal 2.  Oczywiście nie ma mowy o godzinach czy nocach spędzonych z okularami na nosie, co siłą rzeczy zawęża zastosowanie do gier i rozrywek „przypadkowych” (casual). 
Spójrzmy jednak racjonalnie, czekolada i piwo też dają dużo „frajdy” z ich używania, a jednak nie stosujemy ich intensywnie przez kilka godzin dziennie. ;)  Użycie obydwu w nadmiarze może zakończyć się tak samo: bólem głowy.

Zasadniczy problem technologii stereoskopowej polegał (a nawet poległ ;)) do tej chwili  na "ograniczeniach patentowych".  Działały tylko z wybranymi monitorami, albo wybraną marką kart graficznych, albo jak w przypadku technologii TriDef - trzeba było do każdej gry dokupić specjalne sterowniki. Jeden patch kosztował 5 dolarów - gracze pukali się w czoło. Wcale im się nie dziwię.

Użytkownicy oczekują prostej i łatwej konfiguracji, pełnej kompatybilności z każdym sprzętem, relatywnie niskiej ceny na sprzęt, czyli okulary, monitory i telewizory.

O serca, i przede wszystkim kieszenie użytkowników, rywalizują teraz dwie technologie: migawkowa (aktywna) i polaryzacyjna (pasywna).  Pierwsza oferuje niezłą jakość i wrażenia 3D, pełną rozdzielczość 1080p, ale jest droższa, a także ma swoje ograniczenia i wady, np. częstotliwości jedynie do 60 Hz, bóle oczu przy dłuższym używaniu, przyciemniony obraz.  Druga jest tańsza, nie ograniczona ilością generowanych klatek na sekundę, przez co zapewnia większą płynność ruchu, efekty uboczne dłuższego używania są mniej odczuwalne, oferuje większe kąty widzenia, ale z kolei zaniża rozdzielczość, a i sama głębia efektów 3D nie jest tak dobra.

Drugi, bardzo ważny aspekt popularności „3D” to dostęp do treści wyprodukowanych w technologii 3D. Obecnie w większości przypadków możemy mówić jedynie o konwersji z 2D do 3D. Rzecz jasna im lepsza technologia (jakość monitora i okularów), tym lepsze efekty 3D.

Wojtek Kiełt

Wojtek Kiełt, założyciel benchmark.pl, redaktor


Technologie 3D w komputerach

Co jeszcze opiszemy w cyklu benchmark ekspert:

  • Popularyzacja 3D w ciągu ostatnich 12 miesięcy 
  • Mały duży przełom - technologia 3D tańsza i dostępna dla każdego
  • Test najnowszego monitora LG CINEMA 3D D2342P

Ciąg dalszy nastąpi…

benchmark ekspert

Komentarze

14
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    slyszalem o ten nowej technologi 3d i wyglada zdecydowanie lepiej, tylko z tego co wiem nie jest w stanie wyciagnac rozdzielczosci Full HD a to dla mnie duzy minus
    • avatar
      Baleryon
      0
      Oj tak, pamiętam VFX1, swego czasu na każdych targach branżowych była ponoć budka, gdzie gawiedź mogła go sobie założyć (ja "doświadczyłem" tylko VirtualBoya w '96).

      Nb. panie Marcinie, jak już coś to "wierność książce".
      • avatar
        obcypl
        0
        technologia 3D aktywna też ma swoje za pazurami. W większości przypadków obraz nadawany jest jako HSBS czyli w klatce 1080p zawarte są dwa zciśniete obrazy zajmujące po pół ekranu. Materiałów FSBS póki co jest jak na lekarstwo i wymagają one dużych przepływności danych.

        Pasyw też niszczy rozdzielczość ale tą pionową - a to oko ludzki odczuwa znacznie bardziej, stąd wyraźne pogorszenie jakości w okularkach "sponsora cyklu".

        Jeśli 3D to w Imax'ie:)
        • avatar
          Kierownik
          0
          Jakoś dla mnie 3D jest kompletną klapą. Oglądałem telewizję w 3D i obraz mnie nie zachwycił, do zupełnego obrazowania przestrzeni sporo mu brakowało - wydawał się sztuczny. Poza tym głowa rozbolała mnie już po minucie (noszę okulary, a nie da się dwóch sztuk na nos założyć).
          Może w przyszłości - zobaczymy.
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            VFX1 pierwszy opis jaki czytałem był w SS swego czasu, chyba 96 rok, teraz nie korzystam z tej technologii ale kiedyś była czymś fajnym, nie osiągalnym i futurystycznym.
            • avatar
              Konto usunięte
              0
              Dzisiejsze kino 3D niestety kuleje.. moim zdaniem nie warto dopłacać do "trójwymiaru". Sceny które rzeczywiście są przygotowane "pod okulary", w jednym filmie można policzyć na palcach. Obraz jest rozmazany poza pierwszym planem, który jest nazbyt oderwany od reszty. Mam nadzieję, że ta technologia się rozwinie i będzie można z niej korzystać w wygodny sposób.
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                Wyobrażanie sobie Oracle Developer Suite w 3D? :)
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  Byłem na Avatarze 3D i oglądałem próbki markecie. Powiem tak... Szkoda mi ta to kasy jak i na pigułki na ból głowy... za 30 PLN kupiłem CRT i mam lepszy obraz za nieporównywalnie mniejsze pieniądze :)

                  Ale zapewne teraz 3D będzie promowane jak już rynek nasyca si powoli do końca monitorami 1920x1080. trzeba wymyślić coś nowego aby lud kupił to marketing działa na pełnych obrotach.

                  A te hełmofony są cudne :)
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    W pompie mam obrazy stetoskopowe. Ja chce VFX1 zeby móc się w grach dolownie rozglądać!!!
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      no to czekamy na zapowiedziany test monitora pasywnego LG.
                      Za 1000 zl to juz nie jest chyba az tak drogi. Kiedy go zobaczymy?