Asus ZenBook UX433FN - piękny, smukły i solidny ultrabook
Laptopy

Asus ZenBook UX433FN - piękny, smukły i solidny ultrabook

przeczytasz w 4 min.

Test Asus ZenBook UX433FN - przepięknego ultrabooka z 14-calowym ekranem NanoEdge zajmującym aż 92 procent powierzchni obudowy. Smukła konstrukcja zdołała pomieścić wydajne podzespoły, wytrzymałą baterię oraz dużą liczbę złączy. ZenBook udanie łączy mobilność i funkcjonalność.

Ocena benchmark.pl
  • 4,6/5
Plusy

świetna jakość wykonania; niewielkie rozmiary obudowy; długa praca na baterii; 14-calowy wyświetlacz z wąskimi ramkami; wygodna i podświetlana klawiatura; duża liczba złączy; dobra jakość dźwięku; innowacyjny panel numeryczny na touchpadzie...

Minusy

...niestety nie do końca praktyczny; palcująca się obudowa (w tej wersji kolorystycznej); brak czytnika linii papilarnych; brak Thunderbolt 3; brak informacji o wykorzystaniu słabszej wersji Geforce MX150

Nowa seria ZenBooków zaprezentowana została jesienią ubiegłego roku, na targach IFA. Na rynek trafiły ostatecznie w grudniu. Długo czekałem na możliwość sprawdzenia ich w praktyce, bowiem zapowiedzi były bardzo pozytywnie nastrajające. Inżynierowie z Asusa zdołali bowiem tchnąć w te ultrabooki sporo świeżości, zachowując jednocześnie ich dotychczasowe zalety. Zaopatrzono więc ultrabooki w nowoczesne podzespoły, obudowę odchudzono, a całość doprawiono kilkoma nowinkami.

Asus ZenBook UX433 dostępny jest w kilku konfiguracjach. W moje ręce trafiła najmocniejsza - z procesorem Core i7, 16 GB RAM, grafiką Geforce MX150 i dyskiem 512 GB. Wyceniono ją na 5399 zł. Podstawowa wersja tego ultrabooka kosztuje natomiast 4199 zł, a na pokładzie ma Core i5, 8 GB RAM i dysk 256 GB. Są też rzecz jasna warianty pośrednie, więc każdy powinien dobrać coś dla siebie.

Pozostaje jednak pytanie, czy to nowe wcielenie ZenBooka warte jest swej ceny? Czytajcie dalej, a przekonacie się z pewnością.

Specyfikacja techniczna Asus ZenBook UX433FN:

ModelAsus ZenBook UX433FN
Cena w dniu testuod 4199 zł (5399 zł w testowanej konfiguracji)
Gwarancja2 lata
System operacyjnyWindows 10
Klawiaturawyspowa, regulowane podświetlenie
Touchpadmatowy, gładki
Ekran» 14", 1920x1080
» IPS, błyszcząca
» maksymalny kąt odchylenia ekranu - 150 stopni (zawias Ergo Lift)
Procesor» Intel Core i7-8565U
» 4 rdzenie / 8 wątków
» 1.8 GHz, Turbo 4.6 GHz, 8MB cache
» technologia 14 nm, TDP 15W
Pamięć» RAM: 16 GB, DDR3 2133 MHz
» pamięć wlutowana - brak możliwości rozszerzenia
Karta graficzna» Intel HD Graphics 620
» Nvidia Geforce MX150 (wersja  1D12 o obniżonym taktowaniu)
Dysk twardy» 512 GB SSD
model: NVMe Intel SSDPEKNW51
Napęd optycznybrak
Bateria50 Wh
Wymiary32 cm x 20 cm x 1.7 cm
Waga1.15 kg
Materiały pokrycia obudowy» pokrywa - matowa, aluminium
» ramka ekranu - matowa, aluminium
» panel roboczy - matowy, aluminium
» spód i boki - matowe, aluminium
Komunikacja bezprzewodowa» Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac
» Bluetooth 5.0
Złącza» 1x USB 3.1
» 1x USB 3.1 typ C (Gen 2)
» 1x USB 2.0
» 1x HDMI (1.4)
» czytnik kart pamięci microSD
» gniazdo audio combo
Dodatkowe funkcje i oprogramowanie» kamerka internetowa
» głośniki Harman Kardon
» akcesoria w zestawie: etui na laptopa, przejściówka USB na RJ45
» oprogramowanie: Asus Software

Wygląd i jakość wykonania

Nie da się ukryć, że nowa odsłona ZenBooka przykuwa wzrok. Zdecydowano się na spore zmiany w stylistyce, które nadały całej konstrukcji bardzo nowoczesnego sznytu, a przy okazji dodały mu konkretnej dawki elegancji i stylu. Nie odbierając jednocześnie niczego poprzednim wersjom, które także miały swój urok i testując je, dawałem temu wyraz. Czasy się jednak zmieniają, a co za tym idzie, trendy w projektowaniu także ulegają zmianie.

Asus ZenBook UX433 przód

Wystarczy spojrzeć na testowanego przeze mnie ZenBooka UX430, którego stylistyka mocno się już opatrzyła. Szczególnie widoczne jest to w postaci szerokich ramek wokół ekranu (które w trakcie pisania tamtej recenzji, takimi się nie zdawały). Obecnie dominujący trend bezramkowy na szczęście jest na tyle mocny, że UX433 również do niego dołączył. I zrobił to wyjątkowo skutecznie. Stosunek powierzchni wyświetlacza do całej obudowy to aż 92 procent, co jest rewelacyjnym wynikiem, lepszym nawet od Huawei MateBook X Pro. Dzięki temu laptop mimo zastosowania tutaj 14-calowego wyświetlacza jest mniejszy niż standardowy ultrabook z 13-calowym ekranem.

Asus ZenBook UX433 ramka ekranu

Skoro już jesteśmy przy ekranie, to wspomnieć muszę o zmienionej konstrukcji zawiasów. Zastosowano tutaj mianowicie system Ergo Lift (podobne rozwiązanie znaleźć można m.in. w ultrabookach HP Envy 13), który w momencie otwarcia laptopa, podnosi go o kilka milimetrów. Ma to dwie zalety. Po pierwsze dolna część ramki chowa się poniżej poziomu klawiatury, pogłębiając efekt "bezramkowości". Po drugie, klawiatura przybiera bardziej ergonomiczny kąt, dzięki czemu pisanie jest wygodniejsze.

Asus ZenBook UX433 bok ErgoLift

Obudowa ZenBooka UX433 wykonana jest z aluminium. Jest dobrze spasowana, solidna i lekka. Laptop waży zaledwie 1,15 kg, co jest świetnym rezultatem. Bez obaw można go przenosić i transportować. Nic nie powinno mu zaszkodzić.

Wersja, którą miałem okazję testować, jest w granatowym kolorze. Matowa powierzchnia obudowy prezentuje się elegancko i stylowo. Ma jednak jedną dość poważną wadę. Każdy odcisk palca jest na niej bardzo wyraźnie widoczny. Konieczne jest więc częste czyszczenie laptopa, aby prezentował się odpowiednio. Biorąc ten aspekt pod uwagę, lepiej sprawdzi się prawdopodobnie srebrny wariant, który także jest dostępny w sklepach.

Złącza

Kwestia złączy dostępnych w ultrabookach, jest często problematyczna. Wąska obudowa wymusza niejako szereg kompromisów, czego ostatecznym przykładem jest Apple MacBook z wyłącznie jednym (!) portem USB-C i gniazdem słuchawkowym. Na szczęście ZenBook UX433 wypada na tym tle wręcz rewelacyjnie (chociaż nieidealnie, o czym za chwilę).

Z prawej strony mamy do dyspozycji gniazdo słuchawkowe, USB 2.0 oraz czytnik kart pamięci microSD.

Asus ZenBook UX433 prawy bok

Po przeciwnej stronie z kolei udało się zmieścić USB 3.1, USB typu C oraz pełnowymiarowe HDMI.

Asus ZenBook UX433 lewy bok

Nieźle jak na tak smukłego laptopa, prawda? I tak, i nie. Szkoda, że USB typu C nie obsługuje Thunderbolt 3, co powinno mieć miejsce w laptopie z tej półki. Szkoda również, że nie zdecydowano się na ładowanie za pomocą USB typu C, zamiast tego wciąż mamy klasyczne gniazdo zasilacza.

Plusem jest natomiast fakt, że Asus dołącza do laptopa przydatną przejściówkę - z USB na RJ45, co jest bardzo praktycznym dodatkiem.

Oprócz tego znalazłem jeszcze w opakowaniu replikator portów Asus Mini Dock. Podłączając go pod port USB C, otrzymamy dodatkowe złącze USB C, HDMI oraz USB 3.0, do którego możemy wygodnie podłączyć zewnętrzne akcesoria. Niestety jak się okazało, to akcesorium było jedynie elementem redakcyjnego pakietu testowego i trzeba je nabyć oddzielnie. Nie zmienia to w żaden sposób jego przydatności.

Asus ZenBook UX433 przejściówki

Bardzo przydaje się to w tworzeniu optymalnego stanowiska pracy. Wystarczy podłączyć ZenBooka do replikatora i już mamy do dyspozycji np. zewnętrzny monitor, dysk zewnętrzny, klawiaturę lub cokolwiek, co jest nam potrzebne w pracy.

Klawiatura i touchpad

Jednym z najważniejszych elementów każdego laptopa jest dla mnie klawiatura. Spędzając długie godziny na wstukiwaniu tekst mam bowiem określone wymagania. Klawiatura musi być wygodna, podświetlana, a klawisze rozmieszczone w intuicyjny sposób. UX433 nawiązuje w tym zakresie do swoich poprzedników. Układ klawiszy jest typowy dla laptopów tego producenta. Podobnie jak rozmiar klawiszy.

Asus ZenBook UX433 klawiatura

Co dla mnie szczególnie istotne, skok klawiszy jest wystarczająco głęboki i dobrze wyczuwalny, aby umożliwić mi szybkie pisanie, z ograniczonymi do minimum błędnie/przypadkowo wciśniętymi klawiszami. Tutaj praktycznie od razu zacząłem pisać swoim naturalnym tempem (w czym zapewne pomógł fakt, że prywatnie też korzystam z ZenBooka). Kolejną ważną kwestią jest solidność wykonania.

Częstym problemem w cienkich laptopach jest uginanie się klawiatury w trakcie pisania. Tutaj to zjawisko jest ograniczone do minimum i pojawia się wyłącznie przy bardzo mocnym nacisku. W trakcie normalnego korzystania z ultrabooka będzie niezauważalne.

Jest tutaj także podświetlenie, które można regulować w trzystopniowej skali. Jest ono automatycznie wygaszane po dłuższej chwili braku aktywności, co pomaga oszczędzać baterię.

Asus ZenBook UX433 klawiatura

Pod klawiszami funkcyjnymi F1-F12 dostępne są praktyczne przyciski kontrolujące pracę komputera - regulujące głośność, jasność ekranu, moc podświetlenia klawiatury, czy wyłączające działanie touchpada.

Jeśli chodzi o sam touchpad, to pozornie nie różni się on niczym od klasycznego gładzika. Cechuje się matową i gładką powierzchnią. Obsługuje gesty i przede wszystkim sprawnie odczytuje dotyk i ruch palca. Spokojnie wystarczy do pracy i obsługi laptopa, bez konieczności podłączania myszki.

Asus ZenBook UX433 touchpad

Ma jednak jedną ukrytą funkcję. Naciskając ikonkę w prawym górnym rogu gładzika, na jego powierzchni wyświetlony zostanie panel numeryczny. Z oczywistych względów nie ma fizycznych możliwości, aby w tak małym laptopie zmieścić go w klasycznym miejscu. Inżynierowie Asusa postanowili więc wykorzystać inne sposób. Niestety nie do końca się to powiodło. Korzystanie utrudnia bowiem brak feedbacku przy wprowadzaniu kolejnych cyfr. Przydałaby się chociaż minimalna wibracja potwierdzająca, że NumberPad (tak oficjalnie nazywa się ta funkcja) zarejestrował ten fakt.

Dlatego na tę chwilę jest to bardziej ciekawostka, na którą każdy reaguje "o, jakie fajne", po czym wraca do korzystania z cyfr umieszczonych na klawiaturze. Są po prostu wygodniejsze.

Głośniki

System audio w ZenBooku przygotowała firma Harman / Kardon. Dwa głośniki umieszczone są na spodzie obudowy, w przedniej jej części. Jakość dźwięku jest w pełni satysfakcjonująca. Brzmienie jest czyste, bogate i dość głębokie. Są słyszalne także niskie tony, co pozytywnie wpływa na odbiór.

Asus ZenBook UX433 głośniki

Także głośność maksymalna jest odpowiednio wysoka, więc oglądanie filmów, czy słuchanie muzyki nie stanowi żadnego problemu, a jest wręcz przyjemnością. Do poziomu MateBooka X Pro z technologią Dolby Atmos wciąż jednak jeszcze nieco brakuje.

Na kolejnych stronach znajdziesz szczegółowe wyniki testów wydajność, kultury pracy, wytrzymałości baterii oraz testu ekranu.