• benchmark.pl
  • wideo
  • Mocarz z Dalekiego Wschodu? Oto aspekty, którymi Infinix Zero Ultra pokazuje, że trzeba się z nim liczyć!
Mocarz z Dalekiego Wschodu? Oto aspekty, którymi Infinix Zero Ultra pokazuje, że trzeba się z nim liczyć!
Smartfony

Mocarz z Dalekiego Wschodu? Oto aspekty, którymi Infinix Zero Ultra pokazuje, że trzeba się z nim liczyć!

przeczytasz w 4 min.

Sprawdzam Infinix Zero Ultra. Jeśli macie wrażenie, że flagowe smartfony z Androidem stały się urządzeniami zbyt drogimi i zbyt wtórnymi, to Zero Ultra może być wyczekiwanym powiewem świeżości!

ocena redakcji:
  • 4,3/5

Czym na tle topowych smartfonów z Androidem wyróżnia się Infinix Zero Ultra? Flagowiec marki, która dopiero co debiutowała na polskim, a tym samym i europejskim rynku z modelem Infinix Note 12 Pro, ma wiele do zaoferowania, bo nie dość, że wygląda zacnie, to na dodatek ma kilka cech, których albo próżno szukać u konkurencji, albo cechy te są na nieco innym poziomie. Jedno jest jednak pewne - jakby tego nie określić, Infinix Zero Ultra jest zdecydowanie jakiś! Tak, w 2022 roku jest to olbrzymia zaleta!

Flagowiec marki Infinix nie krzyczy do nas, że jest lepszą wersją siebie sprzed kilku miesięcy. Nie jest to odgrzany obiad, ani sprzęt poskładany z resztek. To smartfon, który bierzemy do ręki i widzimy, że ktoś tu odrobił zadanie domowe. Ktoś tu zerknął sobie na rynek i pomyślał „zróbmy telefon, który będzie miał funkcje, na których ludziom zależy”! I jak pomyślał, tak zrobił.

Infonix Zero Ultra

Infinix Zero Ultra i cechy, które robią różnicę!

Infinix Zero Ultra ma kilka cech, które po prostu muszą się podobać! Po pierwsze - szybkie ładowanie. Takie naprawdę szybkie ładowanie! To, co potrafi ten smartfon dalece wykracza poza to, co niektórzy producenci nazywają szybkim ładowaniem. Infinix Zero Ultra ładuje się do pełna w kilkanaście minut. Dokładnie 12 minut. No, tak plus/minus. Jak to możliwe, że ładowanie jest tak szybkie? Cóż, autorska technologia Thunder Charge zapewnia temu urządzeniu 180-Watowe ładowanie. Innymi słowy, to jest arcy hiper turbo szybkie ładowanie.

Po drugie - aparat o rozdzielczości 200 megapikseli.O ile ogólnie aparaty w Infinix Zero Ultra to przyzwoite moduły, o tyle 200-megapikselowy sensor to absolutny kozak! W dobrych warunkach oświetleniowych ten moduł pozwala nam na wykonanie zdjęć z obłędną jak na smartfon szczegółowością. Zdjęć, które można potem cropować, kadrować, wykorzystywać na milion sposobów. I choć nie jest to pierwszy taki aparat na rynku, to faktem jest, że te 200 megapikseli to krok w nową stronę. Taką inną, bo wiecie, są dwie drogi rozwoju mobilnej fotografii.  

Pierwsza to próba gonienia szeroko rozumianej jakości. Próba, która udaje się świetnie, ale nad którą zawsze będzie szklany sufit, bo w dającej się przewidzieć przyszłości nowatorskie rozwiązania nie przebiją tego, co od lat składa się na naprawdę dobrą fotografię. Mowa o połączeniu możliwości i umiejętności fizycznej wielkości matrycy, optyki oraz fotografa. 

Druga droga to po prostu próba wrzucenia do mobilnej fotografii czegoś więcej, taki sposób na wygranie wyścigu o jakość przez start w odrębnej kategorii. I w tym kontekście 200 megapikseli w Infinix Zero Ultra zasługuje na brawa. Jest po prostu zmyślnym podejściem do tematu. Zmyślnym, czyli po ludzku - przemyślanym.

Infinix Zero Ultra ładowanie

Ładowanie i aparat to bezsprzeczne plusy, ale ekran też robi robotę!

Ekran, który znajdziemy w Infinix Zero Ultra to olśniewająco przyjemny dla oka ekran. AMOLED, 120 Hz, jasność 900 nitów. Super. To jednak, co urzeka w nim najbardziej to te zagięte boki. Przy wielkości 6,8 cala, ta ogromna tafla szkła robi świetne wrażenie i aż teleportuje do czasów, kiedy to w smartfonach zaczęły pojawiać się takie ekrany. Nostalgicznie jest, ale i jakościowo, i to jest fajne!

Sprawdź mocne strony Infinix Zero Ultra na naszym filmie!

Dużomający smartfon, ot co

Infinix Zero Ultra to sprawnie wymyślone urządzenie, które poza głównymi cechami, tymi którymi pozycjonuje się na rynku oferuje całkiem sporo, będąc flagowcem pełną gębą. Mamy tu więc nie tylko świetny ekran i szalenie odważny moduł aparatu czy obłędnie szybkie ładowanie, ale i resztę podzespołów z pierwszej ligi.

Smartfon napędza procesor MediaTek Dimensity 920 5G, 8 GB pamięci RAM z możliwością rozszerzenia o 5 GB pamięci wirtualnej. Poza 200-megapikselowym aparatem flagowym, mamy tu również 32-megapikselowy aparat przedni z lampą błyskową, nagrywanie w 4K w 30 klatkach, optyczną stabilizację obrazu i obiektyw szerokokątny z przysłoną f/2,4 i 13-megapikselową matrycą. Do tego 256 GB pamięci na dane, akumulator o pojemności 4500 mAh i przyjemny dla oka, a także dość lekki system XOS 12 bazujący na Androidzie 12.

Infonix Zero Ultra

Specyfikacja produktu Infinix Zero Ultra

  • Wymiary (wys/sz/gł)
    9.16 x 75.08 x 165.5 mm
  • Waga
    213 g
  • System operacyjny
    Android 12
  • Pamięć masowa
    256 GB
  • Bateria (pojemność)
    4500 mAh
  • Aparat (tył)
    200 + 13 + 2 Mpx
  • Złącza
    USB typu C
  • Aparat (przód)
    32 Mpx
  • Pamięć RAM
    8 GB
  • Wyświetlacz (przekątna)
    6,8 cale/cali
  • Wyświetlacz (rozdzielczość)
    2400x1080 px
  • Wyświetlacz (technologia)
    AMOLED
  • Procesor główny (nazwa)
    MediaTek Dimensity 920 5G
  • Łączność bezprzewodowa
    4G (LTE), NFC, Dual SIM, Wi-Fi, 5G, Bluetooth 5.2

Dobry flagowiec na trudne czasy?

Ujmę to tak, używanie tego sprzętu na co dzień okazało się bardzo przyjemnym doświadczeniem. Powaga! I to mimo tego, że nie jestem fanem tak dużych ekranów, a tym samym - tak dużych smartfonów. Na pełny test jeszcze przyjdzie czas, ale już dziś mogę rzec, że Infinix Zero Ultra jest nie tylko powiewem świeżości, ale po prostu bardzo dobrze zrobionym smartfonem, flagowcem pełną gębą. 

Na szczególną uwagę zaś, a tym samym brawa i owacje, tak by podsumowanie było kompletne, zasługuje zdecydowanie obłędnie szybkie ładowanie oraz 200-megapikselowy aparat. To cechy, które bez wątpienia wyróżniają ten smartfon na tle konkurencji, a to właśnie tego oczekiwałbym dzisiaj po flagowcach - wyróżnienia się w tłumie!

Artykuł powstał przy współpracy z firmą Infinix, która dostarczyła sprzęt do testu.

Opinia o Infinix Zero Ultra

Plusy
  • błyskawiczne ładowanie 180 Wat,
  • aparat 200 Mpx,
  • dobre zdjęcia nocne,
  • bardzo dobry ekran,
  • doskonała jakość wykonania,
  • design, obok którego nie można przejść obojętnie,
  • bogaty zestaw: etui, słuchawki, przejściówka USB-C - mini Jack 3,5 mm,
  • stabilność i płynność pracy na co dzień,
Minusy
  • dla niektórych: duży rozmiar,
  • nagrywane filmy odstają jakością od rynkowych liderów

Komentarze

6
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Ad_Lou
    1
    brak rzetelnej rozpiski z testami oraz próbki zdjęć jak to zazwyczaj jest robione... jakieś tam zdjęcia pokazane na nagraniu, ale chciałbym sprawdzić ile w tym prawdy jest, że jest szczegółowe, poza tym obecnie każdy średniak robi super zdjęcia w dobrych warunkach oświetleniowych, zaprezentowane nocne zdjęcie jest przy dobrym oświetleniu, a i tak nie wygląda dobrze na nagraniu, video nagrane telefon wygląda fatalnie...
    jak na coś co nazywane jest tu flagowcem i kosztuje blisko 3 tysiące, mówię kategoryczne nie
    • avatar
      cjs48
      1
      Takie ładowanie to degradacja baterii w turbo przyśpieszonym tempie. Jakkolwiek 12 minut zasługuje na uznanie włącznie z 200 megapikselowym sensorem, który nawet Samsung miałby dopiero wprowadzić we flagowcu S23. Sam telefon może się podobać i widać, że Azjaci dawno przegonili konkurencję pod względem innowacyjności. Tylko ten nieszczęsny, średniopółkowy Mediateka Dimensity 920 w takim produkcie mocno odstaje... biorąc pod uwagę, iż przegania go wcale niemłody już Snapdragon 855. Korzystam z OnePlus 7 (kupionego z drugiej ręki), którego napędza ten właśnie procesor i do teraz nie uświadczyłem spowolnienia.
      • avatar
        chemicalwizzard
        -2
        te wygiete szklo jest tak zajebiste ze jak wyciagnalem po zakupie s7 i polozylem na stol aparatem do gory krawedz pekla i rysa poszla po calym wyswietlaczu aczkolwiek kladlem go ostroznie, widocznie pod za duzym katem. Jak widze slowo ultra i mediatech w jednym zdaniu .....
        • avatar
          janex2
          0
          "Funkcje na którym ludziom zależy" i wyskakują z ładowaniem 180W i aparatem który ciągnie więcej prądu niż potrzeba...
          • avatar
            Qazzy
            0
            Doczytałem do ładowania 180 W i 200 megapikseli. Reklama sprzętu do super reklam mediamarktu. Dla idiotów.
            • avatar
              pawluto
              0
              Ciężko chyba na taki ekran nałożyć zabezpieczenie - wole całkowicie płaski ekran.