• benchmark.pl
  • wideo
  • Nauczyciel laptopa potrzebuje - ale jakiego dokładnie kupić? Doradzamy
Nauczyciel laptopa potrzebuje - ale jakiego dokładnie kupić? Doradzamy
Laptopy

Nauczyciel laptopa potrzebuje - ale jakiego dokładnie kupić? Doradzamy

przeczytasz w 2 min.

W połowie lipca prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę wprowadzającą bon w kwocie 2500 zł na laptopa dla nauczycieli. Gest bardzo miły, jednak pozostawia grono pedagogiczne z rozterką „co wybrać?”. Oto poradnik, który pozwoli rozsądnie rozdysponować otrzymany bon.

Pomysł na utworzenie takiego poradnika powstał w naszych głowach jeszcze na początku wakacji i wtedy też realnie go zrealizowaliśmy – zanim jeszcze zapadła decyzja o przyznaniu bonu na laptopa dla nauczycieli. Niemniej kwoty, jakie sami dla nauczycieli proponowaliśmy, idealnie się wpisują w tę zaproponowaną przez rząd. I pewnie pojawią się pytania: kupić laptopa za 2500 zł, czy może jednak dopłacić kilka stówek? Zapraszamy zatem do zapoznania się z materiałem, który klarownie wyjaśnia, na co zwracać uwagę, a czego unikać podczas wyboru laptopa do pomocy w szerzeniu oświaty.

Poradnik na temat wyboru optymalnego laptopa dla nauczyciela

Nie ma sensu przepłacać

Otrzymanie pokaźnego bonu od rządu może skłaniać do wydania nawet większej kwoty na laptopa, co zasadniczo nieszczególnie ma w tym przypadku sens. Oczywiście, jeżeli naszą pasją, poza nauczaniem, jest też granie, to stanowczo warto zajrzeć do artykułu z polecanymi laptopami dla graczy, choć to oczywiście będzie wiązało się z wydaniem przynajmniej dwukrotności wartości bonu od rządu.

Nieco można też dopłacić do jakości w przypadku małych i zgrabnych ultrabooków – zasadniczo to nawet nie takie małe „nieco”, jako że porządne ultrabooki to obecnie również koszt przynajmniej 5000 zł, o czym możecie się przekonać odwiedzając nasze zestawienie polecanych ultrabooków… Pozostaje jednak pytanie, czy faktycznie aż tak potrzebujemy ultramobilności? Jeśli spory dystans ze sprzętem pokonujemy pieszo, mały i lekki laptop będzie dobrym wyborem. Ostatecznie w kwocie, którą rozdaje rząd, znajdziemy sprzęt, który spełni podstawowe wymagania.

Podstawowe parametry, jakimi powinien dysponować laptop dla nauczyciela:

  • 4-rdzeniowy nowoczesny procesor,
  • 8 GB RAM i 250 GB SSD,
  • zintegrowany układ graficzny,
  • antyrefleksyjna matryca FHD,
  • wyjście HDMI i najlepiej też VGA,
  • wygodna, podświetlana klawiatura z blokiem numerycznym.

Pamiętajmy też, żeby upewnić się, że z laptopem otrzymamy licencję na system Windows, chyba że bardziej odpowiada nam skorzystanie z darmowych alternatyw w postaci chociażby wspomnianego na filmie DebianEDU (system dosłownie stworzony z myślą o edukacji, choć bardziej dla uczniów niż nauczycieli).

Czy szukać laptopów energooszczędnych? Tylko jeśli zależy nam na dłlugiej pracy na baterii. Koszt utrzymania laptopa nie jest duży. Ile kosztuje używanie laptop w miesiącu przez 8 godzin? To sprawdziliśmy dokładnie w artykule „miesięczny koszt użytkowania laptopa".

Komentarze

26
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Dexterr
    13
    Nauczyciele potrzebują przedewszystkim zarabiać więcej niż pani na kasie w biedronce... a nie jałmużny w postaci laptopa. Pomogło by tez uwonienie od tego czarnkowego pustaka.
    • avatar
      Witalis
      4
      Minimum to 6 rdzeni i 12 wątków i tego się trzymajmy!!!
      • avatar
        paankracyki
        4
        Nauczyciele: harują na kilka etatów, żeby związać koniec z końcem, po kilku latach studiów i kolejnych latach kursów, dziesiątków lat w zawodzie i wielu trudności i wyrzeczeń zarabiają mniej niż nastolatka w żabce. Tymczasem rząd: wiemy, że Wam ciężko, może i mamy kasę na superdrogie helikoptery, członków zarządu spółek skarbu państwa, podnoszenie świadczeń socjalnych dla madek, ale dla Was na podwyżki nie mamy, sorry. Za to macie laptopa... Nosz...
        • avatar
          digitmaster
          1
          Tak naprawdę w tej cenie można kupić bardzo zacnego polasingowca z core i5 10. gen na pokładzie. Spokojnie starczy na Della z serii Latitude czy ThinkPada (nawet z dotykiem się znajdzie), 16GB ramu i 500-1000 GB ssd i bezproblemową aktualizacją do Win11 jak zajdzie potrzeba. Rok gwarancji w cenie, a często w tych 2500 zł wejdzie też rozszerzenie do 24 miesięcy. Ale z reguły te lapki się nie psują, chyba że użytkownik go napoi herbatką albo zrzuci z biurka. Taki lapek do standardowej pracy biurowej spokojnie starczy na 5-8 lat użytkowania. Wiem, bo używam T540 (Intel 4. gen) jako komputer warsztatowy w garażu i naprawdę styka.
          • avatar
            Koriolan
            1
            po strajku 90% nauczycieli nie głosuje na umiłowaną władze więc niech jadom.
            po drugie, znaczna grupa nauczycieli już musiała wyposażyć się w sprzęt podczas nauki zdalnej.

            Nie wiem po co w laptopie wyjście VGA.
            takich zabytków już nie ma
            natomiast większa rozdzielczość w pionie się przydaje.
            • avatar
              Qba666
              0
              Jaki sens kupować laptopa z 8 GB RAM i dyskiem 250 kiedy w tej cenie są modele z 16 GB RAM i dyskami 512 GB?

              Po co płacić za licencje systemu Windows skoro nauczycielom przysługuje ona za darmo?

              Te wasze rady to kompletne bzdury.

              Szczególnie że pomijacie Chromebooki z Chrome OS i tak istotne kwestie jak niezawodność oraz długość i zakres gwarancji.
              • avatar
                FunkyKoval
                -1
                Jak uczniom wybrano konfigurację to narzekania że zła, jak nauczycielom pozostawiono wybór, to narzekania że pozostawiono ich z problemem wyboru ... zdecydujcie się.